wtorek, 13 czerwca 2017

Zgubna trucizna

TYTUŁ: Zgubna trucizna

AUTOR: Katarzyna Kwiatkowska

WYDAWNICTWO: znak

ROK WYDANIA: 2017

LICZBA STRON: 456




Jest rok 1901 Jan Morawski przybywa do Poznania w celu rozwiązania sprawy fałszerzy pieniędzy. Niemieckie marki są nie do podrobienia, jednak nim nowe banknoty trafiają do obiegu ktoś zdążył już wykonać fałszywki. Sprawa pieniędzy okazuje się być wierzchołkiem góry lodowej, zaborcy starają się upokorzyć polaków i poddać ich całkowitej germanizacji.
Wątek kryminalny misternie poprowadzony, poszlaki i tropy mieszają się i urywają w niespodziewanych momentach. Zagadkę pieniędzy tym trudniej rozwiązać, że Jan staje się głównym podejrzanym morderstw do których dochodzi od czasu jego przyjazdu do Poznania. Zbierając informacje Morawski pojawia się na balach karnawałowych, które organizowane są codziennie.

W powieści odmalowany zostaje klimat epoki, opisy ulic, strojów, zachowań, i konwenansów dyktowanych przez Panią Etykietę. Część obyczajowa urzekła mnie najbardziej, bo to powieść z tłem historycznym najwyższych lotów. Postacie które się tutaj pojawiają to ważne dla ówczesnego społeczeństwa osobowości. Fikcja miesza się z historyczną rzeczywistością. Doskonale przedstawiony obraz społeczeństwa przełomu wieków to zdecydowany atut tej powieści.

Książka jest tak dobrze napisana że chce się ją jak najszybciej skończyć by poznać rozwiązanie, a z drugiej strony przeciąga się moment dotarcia do zakończenia by jak najdłużej zostać w XIX wecznym Poznaniu.

O Zbrodni w szkarłacie pisałam że to książka idealna dla mnie (całość recenzji tutaj), Zgubna trucizna zajmuje drugie miejsce ale tylko z tego względu że wolę obraz wiejskiego dworku od miejskiego splendoru sal balowych.

Polecam z całego serca, kawałek historii Polski, świetna zagadka której rozwiązania nie sposób przewidzieć i rewelacyjni bohaterowie. Musicie to przeczytać!


Jest to 47 książka którą przeczytałam w 2017r.
Książka bierze udział w wyzwaniu:
* Czytam ile chcę na blogu książko miłości moja 
* #czytambopolskie , na blogu poligon domowy czerwiec

7 komentarzy:

  1. Katarzyna Kwiatkowska, jako Autorka intryguje mnie od dawna, jestem bardzo ciekawa Jej powieści, chociaż jeszcze nie miałam okazji czytać (zmienię to z pewności i może nawet jeszcze w czerwcu :D).
    Obudziłam w sobie ostatnio coś, co było w jakiś tam sposób uśpione, ja nie byłam świadoma do końca swojego gustu. Chodzi właśnie o Polskę XIX wieku, szczególnie miasta. Zawsze sądziłam, że pociąga mnie głównie Polska Piastowska, ale zorientowałam się, że jednak nie tylko. Wiek XIX jest niezwykle intrygujący i po takie książki mogę sięgać tylko dla wspaniałego tła historycznego. Skoro Autorka jeszcze potrafi zgrabnie osadzić fikcję w tych czasach to może się okazać książką wprost idealną dla mnie. Poza tym pewien wszechobecny mistycyzm tamtych czasów pozwala wciągnąć i zaangażować czytelnika w niepowtarzalny sposób :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szczerze ci polecam Zgubną truciznę - będę czekać na Twoją opinię

      Usuń
  2. Czytałam i na pewno się z Tobą zgodzę. Katarzyna Kwiatkowska po raz drugi pozytywnie mnie zaskoczyła. Klimat książki, zagadka... wszystko oceniam tutaj na plus.

    OdpowiedzUsuń
  3. Już samo to, że akcja książki osadzona jest na początku XX w. przekonuje mnie do niej. Intryguje mnie też powiązanie motywu fałszowania pieniędzy z zagadkowymi morderstwami. I do tego te bale i przedstawienie obyczajów tamtego okresu... "Zgubna trucizna" to zdecydowanie coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, kusisz, kochana. Zawalona jestem innymi tytułami, a od kiedy piszesz o książkach pani Kwiatkowskiej - a ja je gdzieś widzę - kuszą jak diabli. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I muszę powtarzać sobie "Nie kupuj na razie. Nie masz czasu, żeby do tego zasiąść." Swoista walka serca z rozsądkiem. ;)

      Usuń