czwartek, 10 maja 2018

WPIS ARCHIWALNY

Spotkanie z Hannibalem trochę mi się przeciąga, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło: dobrze się czuję w tej książce, świat starożytny okazał się fascynujący. Nie chcę więc za szybko kończyć tej książki. Nie chcę również by na blogu zapanowała dziwna cisza, więc przybywam dziś z wpisem archiwalnym. Serdecznie polecam ksiażki Karoliny Wilczyńskiej, bo ta seria jest na prawdę kobieca, wiele z niej można wynieść dla siebie i doskonale sprawdzi się jako lektura na te piękne majowe dni.



TYTUŁ: Jeszcze raz, Nataszo

AUTOR: Karolina Wilczyńska

WYDAWNICTWO: Czwarta Strona

ROK WYDANIA: 2014

LICZBA STRON: 300


Nataszę poznajemy w dniu rozwodu. Wygrała rozprawę, orzeczono rozwód z winy męża i jej przyznano prawo do majątku firmy i dom. Natasza liczyła, że ogłoszenie wyroku jak za dotknięciem magicznej różdżki wymaże bolesną przeszłość – tak jednak się nie stało. By rozpocząć nowe życie, Natasza odprawia rytuał oczyszczenia, w przydomowym ogródku, w grillu rozpala ognisko i pali zdjęcia.
Bardzo podobała mi się kompozycja powieści. Każde zdjęcie to jeden rozdział. Natasza swoje wspomnienia zaczyna od czasów licealnych. Jako młoda dziewczyna pozostaje pod wpływem rodziców. Kiedy jednak zaczyna naśladować swoje koleżanki i opuszcza się w nauce, wkracza mama.  Po maturze Natasza miała zdawać na medycynę, jednak już jako pełnoletnia osoba postanawia się zbuntować i wybiera psychologię. Od tego czas musi radzić sobie sama. Zaczyna pracować na bazarze, waletuje w akademiku  i ledwo wiąże koniec z końcem.  Widząc jej upór i warunki w których żyje rodzice postanawiają jej pomóc, oczywiście na swoich warunkach, które dumna dziewczyna odrzuca.

„Decyzje wymagają poniesienia ich konsekwencji”

Natasza zrozumiała, że „jedyną siłą sprawczą w moim życiu mogłam być ja sama”. Priorytetem dla niej było znalezienie pracy i wynajęcie pokoju.
Studia Nataszy i wkroczenie w dorosłośc zbiegły się z ważnymi wydarzeniami politycznymi w Polsce, 1988/198 w Polsce, 1988/1989

Z kolejnych rozdziałów dowiadujemy się jak poznała Darka (swojego teraz już byłego męża) i jak razem tworzyli firmę. Był to czas dobry dla młodych przedsiębiorców i  managerów. Darek wykorzystał potencjał i od podstaw zbudował agencję reklamową, Natasza miała w tym swój wkład, jako psycholog ustalała strategie działania.
Natasza miała wszystko: kochającego męża, piękny dom spektakularną karierę i własną agencję reklamową. Życie Nataszy wielu osobom mogłoby wydawać się perfekcyjne i takie właśnie było… do czasu.

Album ze zdjęciami zniknął, zmienił się w kupke popiołu, wspomnienia jednak nie znikną, bo wszystko co się wydarzyło ukształtowało Nataszę. Teraz wystarczyło wyciągnąć wnioski i spróbować jeszcze raz.
Pięknie napisana książka, bardzo kobieca. Pokazuje,  że mimo błędów które popełniamy w życiu możemy zacząć jeszcze raz, ale nie dla innych by pokazać się światu, ale dla siebie.
Polecam,


TYTUŁ:Dasz radę, Nataszo

AUTOR: Karolina Wilczyńska

WYDAWNICTWO: Czwarta Strona

ROK WYDANIA: 2016

LICZBA STRON 272


Jest to kontynuacja powieści Jeszcze raz Nataszo. Ciąg dalszy jest naprawdę wart polecenia, bo okazuje się że nie z wszystkimi problemami można poradzić sobie samemu, czasami trzeba umieć poprosić o pomoc.
Wieczór palenia zdjęć nie przyniósł oczekiwanej zmiany, Natasza czuła się jak na huśtawce, od euforii i radości wpadała w stany otępienia i depresji, coraz częściej miała ochotę się napić. Postanowiła udać się do terapeuty, który zaproponował terapię grupową – nie był to jednak trafiony pomysł.

Powieść ma podobną konstrukcję. Zdjęcia, które Natasza wkłada w ramki pokazują jak bardzo się zmieniła, są optymistyczne jako zapowiedź czegoś nowego.
Pasją Nataszy staje się ogród, odkryła również przyjemność z wycieczek rowerowych, doskwiera jej jednak samotność, pragnie kontaktów międzyludzkich, życzliwości, przyjaźni. Postanawia odnaleźć dawne przyjaciółki i udaje jej się to, zapisuje się na zajęcia w Instytucie Terapii Gestalt, gdzie uczy się świadomie postrzegać siebie i osiąga równowagę ciała i psychiki, poznaje również wiele ciekawych kobiet. Na spotkania wyrusza do Krakowa, jest to podróż sentymentalna pełna refleksji.

„Młodość nie zna strachu, jest pewna siebie i leci na spotkanie życia na skrzydłach wielkich nadziei, z plecakiem pełnym lekkich marzeń. Ma wiarę w to, że wszystko jest możliwe, że będzie dobrze, a szczęście przyjdzie z całą pewnością. Za to dojrzałość niesie walizy ciężkie od doświadczeń, a na ciele ma blizny po zderzeniach z rzeczywistością i prozą życia. I choć mówią, że mądrzejsza jest od młodości, ostrożniejsza, bardziej rozważna i mniej naiwna, to często nie potrafi uchronić się przed smutkiem i rozczarowaniem. Może właśnie dlatego, że nadzieję i wiarę w szczęście upycha głęboko w swoim bagażu, na samym dnie , pokrywając je grubą warstwą obaw i lęków."

W tym czasie zrodził się w niej pomysł zrobienia czegoś dla innych, stworzenia fundacji dla kobiet które potrzebują pomocy, które zmagają się z trudami życia codziennego.  Dzięki wsparciu przyjaciółek, przystojnego prawnika i wolontariuszy udaje jej się stworzyć miejsce przyjazne kobietom. Gdy Natasza odnajduje cel, do którego będzie dążyć wszystko zmienia się na lepsze.
Drogę do sukcesu wyznaczają trzy zdania, które stanowią jej mantrę, karteczki porozwieszane w domu nie pozwalają zapomnieć o tych drogowskazach:
§  Bądź szczera
§  Pytaj, gdy chcesz wiedzieć
§  Proś o pomoc

Polubiłam Nataszę i bardzo się cieszę, że mogłam poznać jej losy. Szczerze polecam.



2 komentarze:

  1. Może polubiłabym Nataszę także i ja :) Książki już kiedyś gdzieś mignęły mi przed oczami, ale wtedy nie miałam w zwyczaju sięgać po powieści tego gatunku. Teraz wiele się zmieniło, więc... dziękuję za przypomnienie o tych tytułach.

    OdpowiedzUsuń