piątek, 31 sierpnia 2018

W szponach szaleństwa

TYTUŁ: W szponach szaleństwa

AUTOR: Agnieszka Lingas-Łoniewska

WYDAWNICTWO: Novae Res

ROK WYDANIA: 2017

LICZBA STRON: 285



Od bardzo dawna ta książka czekała na swoją kolej, ale w końcu się doczekała. Wybierając lekturę z mojej półki wstydu kierowałam się tym, że w sierpniu ma to być kryminał, więc padło na "W szponach szaleństwa". Wiązałam z tą książką spore nadzieje i ... niestety trochę się przeliczyłam.

Piszę tę recenzję kilka dni po skończeniu czytania i muszę porządnie wytężyć pamięć by przypomnieć sobie szczegóły. Niestety książka nie zrobiła na mnie zbyt wielkiego wrażenia i jak widać nie została ze mną na dłużej.

Zaczyna się mocnym akcentem czyli znalezieniem zwłok pozbawionych mózgu. Ofiarą jest studentka Wydziału Historii Uniwersytetu Wrocławskiego. Bardzo szybko pojawiają się kolejne ofiary, a morderca nie pozostawia po sobie śladów.

Komisarz Ewa Barska prowadzi tę sprawę. Jej uwagę rozprasza jednak doktor Mateusz Herz, wybitny historyk wykładowca na uniwersytecie. Ewa uchodzi za kobietę niezależną, w 100% poświęcającą się pracy. Mateusz ma jednak w sobie to COŚ i kobieta się zakochuje.

Rozdziały dotyczące teraźniejszości przeplatane są wspomnieniami mężczyzny, który jako nastolatek był członkiem sekty. Jego rodzice uważali się za kapłanów bogini Ateny. Fragmenty z przeszłości bardzo szybko naprowadzają czytelnika na sprawcę brutalnych morderstw. Trzeba jednak przyznać że to ciekawy portret psychologiczny człowieka skłonnego do tak makabrycznych czynów.

W książce pojawiają się zwroty akcji, ale są one jakby wymuszone, podczas czytania nie czułam dreszczyku napięcia, ani emocji, których szukam w tego typu książkach. Mroczna okładka i świetny tytuł obiecywał wiele, ale zbyt szybkie rozwiązanie zagadki i mało zaskakujący finał obniżają ocenę.

Książkę polecam osobom zaczynającym przygodę z kryminałem. Dla tych, którzy zaczytują się w mrocznych historiach, ta powieść może okazać się zbyt prosta.

Ta książka to moje drugie spotkanie z autorką. " Jesteś moja dzikusko", okazało się fenomenalną powieścią. " W szponach szaleństwa" miało z mojej strony zbyt wysoko postawioną poprzeczkę, ale nie przekreślam twórczości autorki i sięgnę po jej kolejne książki. Jeśli czytałyście coś pani Agnieszki to proszę napiszcie o tym w komentarzu

Jest to 79 książka przeczytana w 2018 roku.

Książka bierze udział w wyzwaniu:
- Dziecięce poczytania u Kraina książką zwana sierpień
- Olimpiada czytelnicza u Pośredniczka książek sierpień
- -#czytambopolskie sierpień

7 komentarzy:

  1. Ta książka interesuje mnie z racji zawodu pod względem psychologicznym. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Tej książki autorki jeszcze nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czeka u mnie na półce, dawno nie czytałam thrillera więc może w końcu się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam tylko jedną książkę pani Agnieszki i nie jest to ta recenzowana przez Ciebie, ale inna wymieniona w recenzji - czyli Jesteś moja, dzikusko. I tą pozycją byłam zauroczona! Bardzo mi się podobała, wciągnęła mnie, polubiłam bohaterów i ogólnie jakoś tak pozostawiła po sobie świetne wrażenie <3 Od tamtej pory jednak po żadną inną powieść tej autorki nie sięgnęłam. I właściwie nie bardzo mam ochotę. Kryminały bardzo rzadko czytam, a jeśli już bym miała sięgać po coś z tego gatunku, wolałabym innego autora ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię tego typu książki i chętnie po nie sięgam

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie słyszałam wcześniej o autorce i chociaż lubię kryminały, to faktycznie mocniejsze, więc raczej po nią nie sięgnę. Ale będę pamiętać o Jesteś moja, dzikusko, skoro tak ją chwalisz! :D
    mrs-cholera.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń