środa, 31 lipca 2019

Cudzoziemka

TYTUŁ: Cudzoziemka

AUTOR: B.M.W Sobol

WYDAWNICTWO: Novae Res

ROK WYDANIA: 2019

LICZBA STRON: 523


Fantastyka to taki gatunek po który sięgam niezmiernie rzadko. Dla siebie samej stworzyłam jednak podział na ciężką (zupełnie nowy, wykreowany przez autora świat, pełen magii i dziwnych postaci), której nie lubię i lekką (połączenie świata rzeczywistego z tym fantastycznym, który nie jest jednak nachalny (mam nadzieję że załapiecie co mam na myśli ;) ) i takim książkom daje czasami szansę. Wspomnę tutaj o Dotyku północy Adeliny Tulińskiej. Takie delikatnie mieszanki gatunków lubię, nie przepadam jednak za natykaniem się na elementy paranormalne w powieściach obyczajowych, ale jeśli śledzicie mojego bloga od dłuższego czasu to już to wiecie. Ten trochę przydługi wstęp to wytłumaczenie się z "Cudzoziemki", książki z gatunku fantasty, którą przeczytałam z nieukrywaną przyjemnością.

Judyta właśnie kończy studia, zbliża się właśnie od obrony pracy magisterskiej, wkrótce jej marzenie się spełni i będzie mogła zostać dziennikarką. Młoda kobieta przyjaźni się z  Żanetą i Martą - obie studiują skandynawistykę. Podczas rozmów Skandynawia jest częstym tematem, a Judyta mająca talent do języków postanawia nauczyć się szwedzkiego. Jest to bardzo dobry pomysł bowiem grupa przyjaciół planuje wakacje pod namiotami właśnie w Szwecji. Razem z dziewczynami w podróż wybierają się też Adam (chłopak Żanety - ale ten związek to niekończąca się sinusoida), Robert (narzeczony Marty) i Krzysiek, z którym coś łączyło Judytę ale rozstali się w wielkim żalu. Z rozmów między przyjaciółmi i rozmyślań Judyty (narracja pierwszoosobowa) możemy poskładać element tworzące obraz związku tych dwojga.

Pierwsza część książki to przygotowania do wyjazdu, oraz rozbudowana warstwa obyczajowa skupiająca się na życiu studenckim. Śledzimy też rozwój wypadków miedzy Krzyśkiem i Judytą - ta część była poprawnie napisana, czytało się to lekko ale brakowało jakiejś konkretnej akcji. Autorka wplotła jednak w tę monotonię dziwne sny Judyty, napawały one bohaterkę przerażeniem, a mnie pozostawiły w sferze domysłów i snucia teorii co też wydarzy się w dalekiej Szwecji.

Wakacje okazały się dla bohaterów całkiem przyjemne i postanowili przedłużyć swój pobyt w Skandynawii. Odwiedzili Svena mieszkającego w leśnej głuszy. Tam zbaczając z utartych leśnych ścieżek Judyta dotarła do kamiennego kręgu. Te skały dziwnie na nią działały, kobieta straciła przytomność... i obudziła się w VIII wieku. O Wikingach każdy słyszał, ale czy każdy wie jak toczyło się ich życie na lądzie? Jak mieszkali, czy prowadzili gospodarstwa, jak się ubierali, w co wierzyli? Autorka przeniosła swoją bohaterkę w czasie, rzuciła ją w zupełnie nieznany świat, czy Judyta będzie sobie w stanie w nim poradzić? Czy będzie na tyle zdeterminowana by walczyć o siebie, o przetrwanie, życie i miłość?

Dla Judyty zaczęła się zupełnie nowa epoka (dosłownie!), próbuje się odnaleźć w nowej rzeczywistości co wcale nie jest łatwe. Dzięki determinacji udaje jej się nauczyć języka i dostosować do stawianych jej oczekiwań. Judyta nie zamieszkała w wiosce Wikingów, przyszło jej żyć w chacie nad brzegiem fiordu z Eldirem, Idunn i Atlim. Ta trójka skrywała jakiś sekret - odkrycie go wcale nie przyniosło odpowiedzi na pytania, które stawiała sobie Judyta, a wręcz dołożyło sporo nowych.

Jak widać element fantastyczny tej powieści polega na podróży w czasie. To tylko jeden element wiec dla tych którzy nie przepadają za fantastyką myślę, że będzie do  przyjęcia. "Cudzoziemkę" możemy podzielić więc na dwie części - obyczajówkę XXI wieku z elementami romansu i obyczajówkę z VIII wieku również z wątkami romantycznymi. Ten romans tutaj to też nie ten znany z większości powieści podsycany erotyzmem żar. Tutaj do uczuć dochodzimy bardzo powoli, to co łączyło Judytę z Krzyśkiem wymaga analizy i przemyśleń czy warto dać sobie drugi raz szansę. To co działo się w Szwecji to poznawania drugiego człowieka, to przyjaźń i miłość która przychodzi nagle, która obezwładnia, która jest tym czego szukamy przez całe życie.

"Uwierz, że można być  z kimś związanym przeznaczeniem."

Wykreowany przez autorkę świat wciągnął mnie bez reszty, ale ja bardzo lubię opowieści o dawnych czasach, chociaż tak daleko się raczej nie zapuszczam. VIII wiek okazał się nieco mroczny, spływający alkoholem, momentami brutalny ale bardzo szczery. Judyta musi też pogodzić się z tym jaką role odgrywały kobiety w tych zamierzchłych czasach, otrzymała jednak bardzo mądrą radę:

"Jeżeli kobieta dopatruje się swojej siły w tym, co może dać jej mężczyzna, to jest bardzo głupia i naiwna, bo żaden jej tego nie da, jeżeli nie będzie mieć tego sama w sobie". 

Mam nadzieję że daliście się przekonać i ruszycie z Judyta w tę niespodziewaną podróż. Polecam!

P.S zapomniałam dodać, że książka kończy się w takim momencie, że konieczne jest czekanie na drugi tom. Mam nadzieję że część druga pojawi się bardzo szybko :)

Książkę otrzymałam w ramach współpracy z portalem Sztukater.


Jest to 70 książka przeczytana w 2019r
Książka bierze udział w wyzwaniu:
Olimpiada czytelnicza u Pośredniczka książek

13 komentarzy:

  1. Książka parę razy mignęła mi przed oczami w internecie, ale jakoś nie zwracał na nią uwagi. Teraz widzę, że był to błąd. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyka moim ulubionym gatunkiem tez nie jestem, a jednak zakochałam się w Tajemnicach Askiru, bardzo podobała mi się "Złotowidząca" i jeszcze parę innych, więc czemu by ni spróbować "Cudzoziemki"... poczekam tylko na drugi tom, jakby okazał się niewypałem to nie będę zawracała sobie głowy 1 tomem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobra taktyka. Ja zaczynając czytać nie wiedziałam że będzie 2 tom

      Usuń
  3. Rzadko sięgam po fantastykę. Jednak jak już coś wpadnie w moje ręce, to jest to przemyślane i po fakcie- dobrze wybrane. Po Twojej recenzji, ta powieść wydaje się być bardzo kusząca. A więc nie pozostaje mi nic innego, jak tylko wpisać ten tytuł na swoja listę. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie, że świat wykreowany w tej książce aż tak mocno Cię wciągnął. Zapamiętam ten tytuł na przyszłość.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie sięgam po fantastykę często, wręcz bardzo rzadko. Jednak kiedyś sobie obiecałam, że będę czytała jej więcej. Tytuł zapisuję i mam nadzieję, że w przyszłości ją przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakoś specjalnie mnie ta książka nie wciągnęła, ale cieszę się, że tobie się podobało ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zobaczyłam wydawnictwo i nieważne, jak dobrą recenzję przeczytam, tak wiem, że książki nie ruszę, bo Novae Res zwyczajnie mnie do siebie zraziło już kilkukrotnie... W gruncie rzeczy sama książka też mnie średnio pociąga, nie wiem, czy mnie pierwsza część "studencka" by nie znużyła...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że oceniasz książkę po wydawnictwie możesz przez to stracić jakąś na prawdę wartościową lekturę

      Usuń
  8. Czytając tytuł myślałam, że recenzujesz książkę Nałkowskiej. Ale jestem zachęcona. Trochę mi zalatuje to Outlanderem, ale Wikingowie i powrót w czasie to całkowicie moje klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Też lubię taką lekką fantastykę, więc zapisuję tytuł. A podróże w czasie uwielbiam <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Osobiście uwielbiam każdy rodzaj fantastyki, więc na pewno przeczytam tą książkę! Podróże w czasie dodatkowo do mnie przemawiają :)

    OdpowiedzUsuń
  11. chciałam powiedzieć od razu NIE, bo to fantastyka, ale jednak mnie przekonałaś :D

    OdpowiedzUsuń