czwartek, 26 września 2019

Mordercza układanka

TYTUŁ: Mordercza układanka

AUTOR: Paul Britton

WYDAWNICTWO: Znak Litera Nova

ROK WYDANIA: 2019

LICZBA STRON: 522


Postanowieniem na wrzesień było czytanie większej ilości kryminalnych książek. Udało mi się to po części zrealizować, ale jest to dla mnie wynik zadowalający.
Nie czytałam wcześniej Profilu mordercy (nie wyczytałam się też za bardzo w opis by zrobić sobie czytelniczą niespodziankę) więc z ciekawością sięgnęłam po Morderczą układankę.

Paul Britton jest psychologiem i najsłynniejszym na świecie profilerem. Jego zadaniem jest próba zrozumienia w jaki sposób doświadczenia i osobowość człowieka mogą skłonić go do zbrodni gdy podobne okoliczności wywołują u innych reakcję obojętną.

Tę książkę czyta się jak bardzo dobrą powieść kryminalną. Wątki i pacjenci się przeplatają nie ma tutaj suchej wymienianki. Autor potrafi utrzymać napięcie a czytelnik próbuje sam wydedukować jak potoczą się dalsze losy tych osób.

Pacjenci z którymi do czynienia miał Paul Britton to nie osoby które przyszły wyżalić się na leżance. To często pacjenci szpitali psychiatrycznych, czy więźniowie. Każda sprawa którą prowadził to studnia bez dna dla pomysłów do powieści kryminalnych - tyle pół żartem. Ciarki jednak przechodzą po plecach gdy się uświadomi że to nie fikcja literacka.

Wydobycie z pacjentów szczerych wypowiedzi czy historii ich życia to tylko połowiczny sukces. Ważna jest też interpretacja (a nie trudno tutaj o nadinterpretacje). Którego z pacjentów podejrzewalibyście o popełnienie zbrodni? Czy mężczyznę który kradnie damską bieliznę i przygląda się kobietom by zapamiętywać szczegóły ich wyglądu i zachowania by wykorzystać to podczas fantazji erotycznych? Czy mężczyznę który zbudował w piwnicy krzesło elektryczne i wielokrotnie wyobraźni (lub na żywo na królikach) odgrywał scenę wykonywania kary śmierci? Bycie psychologiem kryminalnym to nie jest łatwe zadanie, stykanie się z ofiarami i przestępcami zostawia ślad. My zaczytując się w kryminałach mamy do rozgryzienia tylko jedną zagadkę, a Paul Britton pomagając policji w stworzeniu profilu mordercy jednocześnie przyjmował pacjentów mierząc się z ich problemami które z każdą kolejną sesją okazywały się coraz mroczniejsze.

Jednym z powodów, dla których wykazuję się taką starannością w wyciąganiu wniosków, jest świadomość konsekwencji mojej ewentualnej pomyłki. Jeżeli skieruję policję na niewłaściwy trop, mogę zanurzyć całe śledztwo. W najlepszym razie doprowadzi to do zmarnowania nakładów finansowych. W najgorszym - ktoś może umrzeć, ponieważ nie udało się schwytać na czas mordercy.

Zadaniem psychologa jest również wyposażenie pacjenta w takie narzędzia, w takie metody by kolejny raz znajdując się stresującej sytuacji skierować myśli na inny tor, by poskromić wyobraźnię lub przekierować ją na inną drogę.

Z rosnącą fascynacją (ale i pewnym przerażeniem) przewracałam kolejne strony. Książka jest dość spora wymaga skupienia i zaangażowania. Okazuje się bowiem, że często mordercy to tak na prawdę skrzywdzone dzieci, które zamiast empatii i miłości otrzymywały poniżanie a jedyne uczucie które poznały to satysfakcja z bólu zadawanego innym.

Mimo, że czynniki genetyczne odgrywają czasami pewną rolę, bardzo rzadko zdarza się, aby człowiek urodził się zły. Zwykle potrzeba wielu lat zaniedbań i znęcania się, aby powstała struktura osobowości tak uszkodzona, że jednostka ma zaburzoną zdolność do normalnego funkcjonowania w społeczeństwie i w związkach.

Dla fanów kryminałów to nie lada gratka - polecam!

Jest to 93 książka przeczytana w 2019 roku
Książka bierze udział w wyzwaniu:
Olimpiada czytelnicza wrzesień


15 komentarzy:

  1. Czuję, że to książka dla mnie. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam i książka bardzo mi się podobała ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapowiada się na książkę wpasowującą się idealnie w mój gust czytelniczy.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze, że cały czas utrzymuje się odpowiednie napięcie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak dla mnie nie ma wytłumaczenia dla morderców, jak wiele osób z trudnym dzieciństwem nie poszło mroczną stroną, trzyma się od niej z daleka, w zamian pomagając a nie szkodząc innym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda nie możemy tego traktować jak wytłumaczenia. Jeden z pacjentów Britton'a był na "dobrej" drodze do popełnienia przestepstwa ale dzięki wskazowkom psychologa udało mu się zapanować nad złymi emocjami

      Usuń
  6. Brzmi naprawdę ciekawie, lubię książki profilerów, polecam Ci też Mindhuntera o początkach Behavioral Analysis Units zajmujących się mordercami seryjnymi.

    OdpowiedzUsuń
  7. Sama dawno nie czytałam żadnego kryminału. Lato było dla mnie porą lekkich i przyjemnych książek. Jesienią i zimą sięgam po "mocniejsze" oraz trzymające w napięciu gatunki. Zapisuję tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zaintrygowałaś mnie tą powieścią. Akurat szukam ciekawych pozycji z tego gatunku. Najchętniej czytam je właśnie w jesienne wieczory.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dawno nie czytałam pełnokrwistego kryminału bądź książki, która nawiązuje do kryminalnych źródeł. Zrecenzowany przez Ciebie tytuł kusi, dlatego z chęcią bym się mu przyjrzała.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ostatnio wgryzam się dość mocno w kryminały, ale tego jeszcze nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam kryminały, więc coś dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  12. W dzisiejszych czasach coraz więcej osób korzysta z usług psychologa, co jest zdecydowanie dobrym znakiem. Zrozumienie, że zdrowie psychiczne jest równie ważne jak fizyczne, jest kluczowe. https://www.terapiapoznan.pl/ oferuje profesjonalne usługi psychologiczne, które mogą pomóc w różnych sytuacjach, od radzenia sobie ze stresem po przepracowanie.

    OdpowiedzUsuń