czwartek, 16 kwietnia 2020

Uskrzydleni

TYTUŁ: Uskrzydleni

AUTOR: Joanna Parasiewicz
WYDAWNICTWO: Novae Res
ROK WYDANIA: 2019
LICZBA STRON: 388


Ludzie od zawsze marzyli o lataniu, wystarczy spojrzeć na Ikara. Akcja wstępu powieści o której chcę dzisiaj opowiedzieć to XVI wiek i pierwsze konstrukcje latających machin. Już od pierwszych stron autorka ukazuje, że "nic nie uskrzydla tak, jak prawdziwa pasja".

Rok 1901 gimnazjalista Kostia Orłow z zachwytem patrzy w niebo podziwiając latające balony. Chłopak marzy o pokonaniu grawitacji i skonstruowaniu latającej machiny. Całe wakacje spędza na projektowaniu i testowaniu swoich wynalazków. Całą swoją energię skupia na spełnieniu marzenia. Jest skoncentrowany, śledzi nowinki, zaczyna naukę w Wiedniu. Jako młody mechanik zostaje szybko zauważony, jego praca dyplomowa budzi co prawda zachwyt, ale w Paryżu ktoś już skonstruował lepszy model. Kostia zostaje wysłany do Francji by tam zdobyć uprawnienia pilota.

W dworku w Miodogórzu 7-letnia Stefania traci matkę. Pełna pasji dziewczynka pod okiem ogrodnika zajmuje się różami. Po latach pracy jej wysiłki zostają docenione, a nowe odmiany które udało jej się wyhodować zostają docenione na międzynarodowych wystawach. Ojciec Fifi, Maurycy to syn powstańca styczniowego. Bardzo szybko musiał przejąć stery w gospodarstwie i dzięki systematyczność i ciężkiej pracy przywrócił mu świetność.
Życie w Miodogórzu płynie spokojnie i przyjemnie, na letnie wakacje brat Fifi przywozi swojego szkolnego kolegę Kostię. Obiady, wieczorki muzyczne, spacery. Młodzi zaczynają spoglądać na siebie coraz śmielej, ale on ma głowę w chmurach, już nie może się doczekać podniebnych wojarzy, a ona czeka na kolejną odmianę swoich ukochanych róż.

Wątek romansowy jest tutaj tylko delikatnym dodatkiem. Jest wyważony i niebanalnie poprowadzony. Zgodny z XIX wiecznym wychowaniem.

Wielka wojna sprzyja rozwojowi lotnictwa. Kostia ma pełne ręce roboty, począwszy do wywiadu - fotografowanie pozycji wroga, zrzut amunicji czy prowiantu. Dostajemy przejmujący opis wojny na wykrwawienie we Włoskich Alpach. Bardzo realistyczne opisy, bardzo mocny akcent na zakończenie.

Przez tę powieść dosłownie się płynie, a może lepiej napisać leci. Każdy z bohaterów, nawet tych drugoplanowych ma swoją historię i każda napisana jest z równy wciągający sposób. Styl lekki, przejrzysty dostosowany idealnie do początków XX wieku. Dialogi dobrze rozpisane, opisy pierwszych maszyn latających i kolejnych które powstawały z zawrotną szybkością rzetelnie odpowiadają prawdzie historycznej.

Jestem zachwycona tą książką, tym bardziej że to debiut! Tematem tej powieści jest pasja i tego autorka trzymała się konsekwentnie. Na kanwie faktów historycznych stworzyła ciekawą fabułę, bohaterów z krwi i kości, o których życie upomniała się Wielka wojna. Na zakończenie dodam jeszcze że okładka jest tak trafiona w punkt, jako mało która - gratuluję grafikowi.

Kontynuacja?

Tak, chętnie bym przeczytała, ale można też samodzielnie popuścić wodze fantazji. Chociaż bardzo polubiłam bohaterów to myślę że już wystarczy, kolejna część mogłaby pójść w dziwnym kierunku. Z wielką jednak przyjemnością sięgnęłabym po kolejną powieść autorki osadzoną w tym samym okresie historycznym.

Wybaczcie recenzję złożoną z samych plusów. Ale jak widać nie mogłam inaczej, bo książka idealnie wstrzeliła się w mój czytelniczy gust.

Polecam.

Jest to 35 książka, którą przeczytałam w 2020r.
Książka bierze udział w wyzwaniu:
Olimpiada czytelnicza u Pośredniczka książek

21 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawa fabuła. I widzę, że wpływa na wyobraźnię...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda pozwala też zastanowić się ile serca my wkładamy w naszą pasję.

      Usuń
  2. O, to bardzo fajnie, że idealnie wstrzeliła się w Twój czytelniczy gust.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo miło czytało mi się tak entuzjastyczną recenzję. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Fabuła osadzona w historii to coś, co lubię.

    OdpowiedzUsuń
  5. ... raczej nie czytam takich książek, ale może się skuszę ...

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeśli książka nas do siebie przekona, to trudno nie wypowiadać się o niej pozytywnie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałoby się tylko na takie trafiać. :) I potwierdza się, że warto dawać szanse debiutującym autorom, można trafić na wartościowe propozycje czytelnicze.

      Usuń
  7. O, nie słyszałam o tej książce, a widzę, że warto sięgnąć. Po takie płynne historie to już w ogóle. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj, nie przepadam za książkami w takich klimatach, ale zna kogos, kto bardzo lubi :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Być może się na nią skusimy, choć na pewno będzie musiała poczekać trochę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Super że znalazłaś idealną dla siebie książkę. Super!

    OdpowiedzUsuń
  11. Co ja mogę powiedzieć oprócz tego, że mnie przekonałaś? Jak książka dobra to nie pozostaje nic innego tylko chwalić. ;)

    OdpowiedzUsuń