wtorek, 19 maja 2020

Bezmiar cierpienia

TYTUŁ: Bezmiar cierpienia

AUTOR: Adriana Rak
WYDAWNICTWO: WasPos
ROK WYDANIA: 2020
LICZBA STRON: 262


Po książki Adriany Rak sięgam bez zastanowienia, od początku jej pisarskiej przygody obserwuję jak się rozwija. Każda kolejna książka to emocjonalna bomba, ale tym razem...

Takich emocji na pewno się nie spodziewałam, a fakt że wydarzenia opisane w powieści miały na prawdę miejsce jeszcze mocniej wpływa na czytelnika.

Narracja pierwszoosobowa z perspektywy Izy i Adama pozwala nam zagłębić się w myśli bohaterów. Każdy z nich zmaga się z problemami i na swój sposób próbuje je rozwiązać. Podejmują pracę wakacyjną w Łebie, on jako kelner ona jako sprzedawczyni i tam w nadmorskim miasteczku ich drogi się przecinają.

Iza to dziewczyna z bogatego domu, ma 21 lat i jeszcze nigdy nie pracowała. Właśnie rozstała się ze swoim chłopakiem Hamidem, który ją zdradził. Zmiana otoczenia i podjęcie zatrudnienia nie do końca odrywają jej myśli od ex. Hamid podejmuje próbę odbudowy ich związku. Iza zaprzyjaźnia się z Adamem, zwierza mu się ze swoich rozterek. Chłopak doradza jej zajrzenie w głąb własnego serca i walkę o szczęście.

Adam to młody chłopak wychowywany przez dziadka. Bardzo wcześnie w tragicznych okolicznościach stracił rodziców. Jest miły i otwarty na innych ale ma bardzo niskie poczucie własnej wartości. By móc związać koniec z końcem podejmuje wakacyjną pracę, oprócz tego że pomaga finansowo dziadkowi płaci matce swojego syna. Adam i Nicola to taka licealna para, byli ze sobą ale nigdy nie połączyło ich głębsze uczucie, gdy związek zmierzał ku końcowi okazało się że dziewczyna jest w ciąży. Kamil ma 2 latka, Adam rzadko go widuje, a każdemu ich spotkaniu towarzyszą niewybredne komentarze ze strony dziewczyny. Nicola utrudnia Adamowi kontakt z dzieckiem, gdy chłopak rozpoczyna prawną walkę o syna dziewczyna postanawia go zniszczyć. Prawda czy kłamstwo? Czy rewelacje dziewczyny zachwieją kruchą równowagą Adama?

Gdyby nie tragiczny finał tej powieści mogłaby to być piękna historia o przyjaźni ludzi u progu dorosłości. Niestety scenariusz napisało samo życie. Adam musiał bardzo szybko dorosnąć, nie wszystkie jego decyzje były dobre, ale starał się zmierzyć z ich konsekwencjami. Nicola nie okazała mu życzliwości, liczyło się by to jej racja była na wierzchu. Brak szczerości i szacunku do drugiej osoby doprowadził Adama do podjęcia ostatecznego kroku.

Adriana Rak umie ubierać emocje w słowa. Mimo powagi tematu lekkość pióra jest wyczuwalna. Historia Adama na długo zostanie mi w pamięci, postać Izabeli wniosła do powieści odrobinę romantyzmu i optymizm, bo czasami warto zaryzykować i dać drugą szansę.

Na końcu książki znajdziemy bardzo ważny dodatek - spis telefonów antydepresyjnych! Mam nadzieje że będzie chociaż jedna osoba której ta lista pomoże. 

Tę i pozostałe książki Adriany polecam serdecznie.


Polecam książki Adriany Rak, a moją opinię o nich przeczytacie tutaj <klik>

Jest to 42 książka, którą przeczytałam w 2020r.
Książka bierze udział w wyzwaniu:
Olimpiada czytelnicza u Posredniczka-ksiazek.pl


11 komentarzy:

  1. Zauważyłam, że lubisz tę autorkę. Mhie jakoś fabuła nie przekonała.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wędrówki po kuchni19 maja 2020 20:18

    Nie czytałam jeszcze nic tej autorki, ale chyba się skusze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że tym razem sobie odpuszczę — zupełnie nie moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię książki pełne emocji... będę musiała się skusić :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawa recenzja. Ma pewno po nią sięgnę

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak napisałam w mojej recenzji tej książki, ma ona swoje miejsca w moim sercu. Jutro na moim blogu pojawi się konkurs, w którym będzie można ją wygrać. 😊

    OdpowiedzUsuń
  7. Chętnie zapoznam się z książkami tej autorki :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Przyznam, że nie zwróciłabym uwagi na tę książkę, a tu już kolejna bardzo pozytywna opinia o niej, wyzwala mnóstwo emocji, będę miała na uwadze ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń