poniedziałek, 5 października 2020

Nie pozwól światłu zgasnąć

 TYTUŁ: Nie pozwól światłu zgasnąć

AUTOR: Ewa Pirce

WYDAWNICTWO: WasPos

ROK WYDANIA: 2020

LICZBA STRON: 313



Pierwsze spotkanie z twórczością autora zawsze nosi znamiona tajemnicy nowego lądu do odkrycia. Dzieje się tak zwłaszcza wtedy gdy czytasz pochlebne recenzje książek i zastanawiasz się czy trafisz do grona fanów czy jednak ta proza nie przypadnie ci do gustu. Lubię wkraczać na takie niezbadane przeze mnie tereny, a polecane przez innych.

W ostatnich dniach na Instagramie głośno o serii Ewy Price i już na wstępie powiem Wam że bardzo słusznie. Tom 1 już za mną i jestem oczarowana.

Neven Dalmatino to światowej sławy wiolonczelista. Swoją grą budzi zachwyt nie tylko publiczności ale i innych artystów, którzy zabiegają by zagrać z nim na jednej scenie. Koncerty z jego udziałem są wyjątkowe, a ten w którym zagrała również Wilhelmina Milburn zostanie na długo w ich pamięci. Podczas występu doszło do zamachu - ktoś strzelał do Nevena lecz chybił i ranna została Willow...

To zdarzenie to początek znajomości, nieco dziwnej bo przecież Willow wie o Nevenie wszystko (a przynajmniej to co można o nim przeczytać w mediach). Mężczyzna natomiast zachwyca się jej temperamentem i talentem bo ta mieszanka jest tym czego szuka. Wybierając partnera do koncertu jubileuszowego prowokuje dziewczynę by dała ponieść się emocjom, by jej gra na skrzypcach była czymś więcej niż idealnie, zgodnie z techniką zagranym utworem.

Nie wiem jak autorka to zrobiła, ale muzykę tutaj dosłownie czuć. Ten rytm, te melodie, to uniesienie gdy smyczek dotyka strun. Tło na którym rozgrywa się akcja jest niecodzienne, to jedna z najlepszych na świecie uczelnia muzyczna w Londynie. 

Książka zaskakuje nie tylko oryginalnym tłem ale i wyjątkową kreacją bohaterów. Od pierwszych stron widać że Neven jest nieprzeciętny. Cechują go proste wyznania, bezpośredniość, szczerość, nie doszukuje się drugiego dnia. 

Dzieciństwo Nevena nie należało do najłatwiejszych, wychowywał go apodyktyczny dziadek, od którego chłopiec nie usłyszał żadnej pochwały a jedynie złośliwe uwagi że mógłby grać lepiej. Dziadka nie interesowaly zdobywane nagrody i wyróżnienia dla niego gra Nevena nigdy nie była idealna. Chłopiec nie doświadczył żadnego ciepłego uczucia, babcia która bardzo go kochała zginęła w wypadku samochodowym o którego spowodowanie obarczony został Neven. Fragmenty z przeszłości poznajemy dzięki wspomnieniom, które nawiedzają Nevena bo on sam nie jest skory do zwierzeń. Mimo usilnych próśb Willow najczęściej wybiera drogę ucieczki.

Chciałam wstać i odejść, uświadomiłam sobie jednak, że wtedy zrobiłabym to samo, co zarzucałam jemu - uciekłabym. A kiedy pobiegniemy w dwie różne strony, nigdy nie spotkamy się w pół drogi.

Willow także skrywa nie jeden sekret. Na co dzień jest roześmiana, pełna energii i pasji, wkłada całe serce w to co robi. Chwyta każdą chwilę i wyciska z niej to co najlepsze. Nie zawsze jednak tak było. Gdy musiała pożegnać jedno ze swoich największych marzeń, gdy musiała przestać tańczyć, unikała kontaktu ze światem, zamknęła się w sobie, przestała marzyć. I wtedy ratunkiem dla niej stała się muzyka Nevena, melodia wiolonczeli, utwory które wymykały się swoim klasycznym ramom. I oto pojawia się szansa jedna ma milion by zagrać z nim na jednej scenie. Szansa dla nich obojga by odmienić swoje życie, ale do tego potrzebna będzie odwaga.

 Ta historia wiolonczelisty i skrzypaczki jest delikatna i subtelna. Pełna muzyki klasycznej, oryginalnych wykonań, pasji grania. Te emocje które płyną z dźwiękiem to coś cudownego, szczere rozmowy płynące z głębi serca wyznania dotyczące przeszłości ale i budzącego się uczucia. Historii tych dwojga daleko do banalności, zapewniam że jest bardzo oryginalnie.

Gratuluję autorce bo ta powieść zdecydowanie wybija się na tle obyczajówek i romansów. Niesztampowo z oryginalnymi, drobiazgowo wykreowanymi bohaterami ta książka (a właściwie seria bo tom 2 już w przedsprzedaży) ma szansę stać się hitem 2020r. Tutaj na pierwszym planie nie jest rodzące się uczucie ale pasja i droga która prowadzi do spełnienia marzeń zawsze okupiona ciężką pracą. Bo mimo iż bohaterowie obdarzeni są talentem to nieustannie muszą ćwiczyć i doskonalić swoje umiejętności. Kochani nie pozwólmy zgasnąć światłu, które jest w nas, bo wymaga ono od nas zaangażowania i pracy, warto włożyć odrobinę wysiłku by móc cieszyć się z efektów.

Serdecznie polecam.


Jest to 71 książka przeczytana w 2020r

11 komentarzy:

  1. Dawno nie czytałam niczego podobnego, gdzie główną rolę odgrywaliby muzycy, dlatego chętnie bliżej przyjrzę się książkom. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To rzadko spotykany motyw więc powiew świeżości jest tu bardzo widoczny a do tego bardzo dobrze wykorzystany.

      Usuń
  2. Typowych romansideł nie lubię - więc dobrze,że akurat ta książka ma w sobie coś głębszego i bardziej wartościowego do przekazania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie daleko tej książce do typowego romansidła więc zachęcam do lektury.

      Usuń
  3. Myślę, że ta powieść jest idealna na jesienne wieczory, więc tytuł sobie zapisze

    OdpowiedzUsuń
  4. Nawet nie wiesz kochana, jak bardzo chciałabym poznać tę historię.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakoś nie gustuję w romansach ale po Twojej recenzji nie wiem czy nie zrobię wyjątku;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobrze, że miłość i rodzące się uczucie nie są najważniejsze. Lubię, jak jest opisane w odpowiedni sposób. Nie jako główny temat fabuły.

    OdpowiedzUsuń
  7. Twoja recenzja zachęca do przeczytania, a jeśli w tle jest klimatyczny Londyn, to już w ogóle!

    OdpowiedzUsuń