środa, 16 grudnia 2020

Skąd jest Pola?

 TYTUŁ: Skąd jest Pola?

AUTOR: Magdalena Zarębska

WYDAWNICTWO: Skrzat

ROK WYDANIA: 2020

LICZBA STRON: 140

W długie zimowe wieczory zawsze jest więcej czasu na wspólne czytanie. Wydawnictwo Skrzat proponuje książki przy których miło spędza się czas, a przy okazji uczą nas pewnych wartości.

Sięgając po książkę "Gdzie jest Pola?" już po okładce widzimy że jednym z tematów będzie to jak ludzie się od siebie różnią. Pola jest czarnoskórą dziewczynką, która przeprowadziła się z mamą do Brzegu. Pola dotąd mieszkała z rodzicami w Warszawie. Tata ze względu na pracę musiał zostać w stolicy więc jest to dla niej dodatkowe utrudnienie. Pola zakłada, że z nikim się nie zaprzyjaźni, a cała ta przeprowadzka to zły pomysł.

Julek i Martyna mieszkają w sąsiedztwie, mają niesfornego psa Mazgaja. I to właśnie Mazgaj sprawia, że Pola otwiera się na nowe znajomości. Martyna jest przedszkolakiem więc zadaje bezpośrednie pytania, bardzo ciekawi ją dlaczego Pola i jej mama mają różne kolory skóry, gdzie jest tata dziewczynki i czy urodziła się ona w Afryce? Te pytania z jednej strony naturalne z drugiej potrafią sprawić przykrość. Tutaj mądrością wykazali się dorośli i dzięki temu Pola przestała czuć się nieswojo.

Nowa szkoła to też dla Poli nie lada wyzwanie. Nie wszystkim podoba się że przyszła do ich klasy. Złośliwe komentarze pod jej adresem sprawiają, że nie czuje się tam dobrze. Gdy zaczepki słowne zmieniają się w popychanie robi się nieprzyjemnie. I po raz kolejny dorośli poprzez rozmowę przekonują że tak naprawdę wszyscy jesteśmy tacy sami, a na nasz wygląd nie mamy wpływu, więc nie możemy z tego powodu czuć się od nikogo lepsi ani gorsi.

Ta książka w ciekawy sposób pokazuje czym jest tolerancja. Pola, dziewczynką która musi odnaleźć się w nowej rzeczywistości wzbudza sympatię. Z początku nieśmiała potrafi być wspaniałą przyjaciółką. Jest dzieckiem, jak każde które znamy z podwórka czy ze szkoły, kolor skóry nie powinien sprawiać by czuła się odrzucona.

Kilka słów o książce od moich dziewczyn:

Lidka (8 lat) - bardzo polubiłam Połę i jej mamę która była artystką i zaprosiła wszystkich na wystawę obrazów. A potem Julek, Martyna i Mazgaj robili swoje prace.

Gabi (10 lat) - nie znam nikogo o ciemnym kolorze skóry, ale myślę że wcale by mi to nie przeszkadzało. Pola lubi czytać tak jak ja więc chętnie wybrałabym się z nią do biblioteki. Podobało mi się to że i Julek przekonał się do książek.

Jak widzicie książka niesie bardzo wartościowy przekaz. O tolerancji warto rozmawiać zwłaszcza teraz gdy świat tak na prawdę jest globalną wioską, gdzie mieszają się kultury, języki i wyznania. Warto mówić o szacunku, bo przede wszystkim wszyscy jesteśmy ludźmi.



12 komentarzy:

  1. Już od najmłodszych lat trzeba uczyć tolerancji, akceptacji inności, odmienności. Mam nadzieję, że moje dzieci będa zawsze tolerancyjne.

    OdpowiedzUsuń
  2. O tolerancji trzeba rozmawiać. To bardzo wartościowa książka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dawno nie czytałam nic z tego wydawnictwa. Dobrze, że powstała kolejna książka o tolerancji.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tolerancja - to chyba temat XXI wieku, który powinien być jak najwięcej poruszany i nagłasniany

    OdpowiedzUsuń
  5. Tytuł zapisuję, już wcześniej zwrócił moją uwagę, chętnie dopisuję go do listy pomysłów na prezent. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo cenię sobie tak wartościowe książki i na pewno zapoznam z nią moich siostrzeńców za jakiś czas.

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowanie, że coraz większy nacisk stawiamy na tolerancję - to chyba jest jedyna metoda, by nauczyć dzieci szacunku i miłości do drugiego człowieka...

    OdpowiedzUsuń