czwartek, 19 sierpnia 2021

 TYTUŁ: Zanim wyznasz mi miłość

AUTOR: Magdalena Kordel

WYDAWNICTWO: Znak

ROK WYDANIA: 2021

LICZBA STRON: 344



Ta książka skusiła mnie okładką, delikatna, sielska-anielska grafika zapowiadała przyjemną lekturę, może pełną retrospekcji, może sagę rodzinną? Dawno nie czytałam książek autorki więc okazja wydała mi się znakomita.

Początek był trudny - dygresja na dygresji, nim bohaterowie doszli do sedna sprawy opowiedzieli historię połowy mieszkańców wsi i część rodzinnej historii. Och sporo się trzeba tutaj nagimnastykowac by dotrzeć do meritum i akcji właściwej.

Ewelina zmaga się z problemami, najlepsze rozwiązania przychodzą jej do głowy w czasie ruchu. W mokry wiosenny dzień wybiera się nad rzekę, nie dane jest jej jednak spokojnie pomyśleć. Dwa tajemnicze spotkania wywrócą jej życie do góry nogami.

Babcia Adela mieszka w pięknym dworku, razem ze swoją przyjaciółkę Muszką. Druga z pań jest pomocą domową, a kobiety znają się od zawsze. Jedna drugą prowadzi przez życie, obie doskonale się uzupełniają. Ostatnio w ich życiu zagościła nuda, ale intuicja i omamy mówią że ten spokój wkrótce pryśnie. 

Od połowy powieści czyta się zdecydowanie przyjemniej, mniej tutaj porównań, dodatkowych epitetów czy wycieczek po sąsiadach. Akcja toczy się płynniej i gdy już poznałam bohaterów zaczęły mnie bardziej interesować ich losy. Postacie są sympatyczne, może czasami bywają irytujące ale to uczucie nie przeważa.

Na kartach powieści autorka poruszyła kilka ważnych tematów: zmaganie się z problemami finansowymi, trudne dzieciństwo, nieplanowane rodzicielstwo. Problemy bohaterów jednak nie przytłaczają, a akcja rozwija się w kierunku dającym nadzieję.

Dom babci Adeli zapełnił się zwierzętami i ludźmi, rodzinne sekrety tajemniczego Jaśka wychodzą na jaw. Ewelina pogrąża się w swoich problemach a przeszłość starszych kobiet zaczyna się o nie upominać. Część spraw dotarła do happy endu, a część jeszcze czeka na rozwiązanie i na kolejny tom.

Ciężko wydać mi jednoznaczną ocenę tej powieści. Takie na dwoje babka wróżyła, bo pierwsza część była nieco nużąca, a w drugiej było już przyjemnej i z humorem. Zgodnie z opisem to taki plasterek na gorsze chwile, bo jeśli przebrnięcie przez połowę książki,to już w drugiej poczujecie zapach kawy i domowych drożdżówek starsze panie was rozczulą, a zwierzęta obudzą masę ciepłych uczuć. 

Książka dobrze sprawdziła się w drodze, można od czasu do czasu przymknąć oko, a im bliżej celu tym akcja bardziej porywająca.

Książka trafiła na listę  bestsellerów taniejksiążki


Zobaczcie jak autorka skomentowała post na Instagramie: 




5 komentarzy:

  1. Jestem bardzo ciekawa tej książki, gdyż bardzo lubię powieści autorki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam autorki i nie czytałam żadnej jej książki... Cieszę się, że ta historia Ci się podobała.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ktoś ostatnio polecał mi chyba tą książkę, a tu teraz recenzja spadła mi z nieba :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też tak całkiem mi podeszła, ale spodziewałam się czegoś innego.

    OdpowiedzUsuń