Wyzwanie brzmi ciekawie. Sama nie chcę przesadzić z ilością wyzwań, bo pogubię się potem, ale będę śledziła Twoje postępy, Marysiu, i w dalszym ciągu - kto wie? Może wezmę udział? ;)
A dla mnie to z kolei zbyt duża strata czasu, bo muszę informować w różnych miejscach o przeczytanych książkach i gubię się w tym. ;) Ale oczywiście kilku wyzwań nie pominęłam i z przyjemnością śledzę postępy innych osób w różnych wyzwaniach.
Wyzwanie brzmi ciekawie. Sama nie chcę przesadzić z ilością wyzwań, bo pogubię się potem, ale będę śledziła Twoje postępy, Marysiu, i w dalszym ciągu - kto wie? Może wezmę udział? ;)
OdpowiedzUsuń:) jak przeczytam jakąś książkę to potem się zastanawiam pod jakie wyzwanie ja podpiąć i to się robi całkiem zabawne - taki dodatkowy bonus do lektury
UsuńA dla mnie to z kolei zbyt duża strata czasu, bo muszę informować w różnych miejscach o przeczytanych książkach i gubię się w tym. ;) Ale oczywiście kilku wyzwań nie pominęłam i z przyjemnością śledzę postępy innych osób w różnych wyzwaniach.
Usuń