AUTOR: Krystyna Mirek
WYDAWNICTWO: Edipresse
ROK WYDANIA: 2017
LICZBA STRON: 334
Czytanie serii jednym ciągiem jest rewelacyjnym doświadczeniem, nie trzeba opuszczać świata wykreowanego przez autorkę, można żyć problemami bohaterów, współodczuwać ich emocje i nie bać się że książka za szybko się skończy. A emocji w tomie drugim zdecydowanie nie braknie.
Młodziutka, zakochana siłą pierwszego zauroczenia Kate zmienia się w damę. Za sprawą madame Eleonory poznaje tajniki dworskiej etykiety, wspiera ja także wiedźma Alice. Kate choć bała się wiedźmy, nie kierowała się w życiu wyłącznie uprzedzeniami i opiniami innych, ale włączała rozum, kiedy działy się ważne rzeczy i wyrabiała sobie o nich własną opinię. Między kobietami zaczyna rodzić się przyjaźń.
Hrabia Aleksander nareszcie znajduje prawdziwą miłość. Wydaje się że nic nie jest w stanie zagrozić szczęściu. Jednak jak mówi sam tytuł szczęście ma swoją cenę, a w tym wypadku może być ona bardzo wysoka. Życie w najmniej spodziewanym momencie wystawi rachunek za błędy młodości.
"Prawdziwą władzę może zyskać ten, kto pozna sposób tworzenia czegoś, co ma o wiele większą moc [niż złoto]. Miłość."
Siegając po Sagę rodu Canterdorf nie bójcie się stwierdzenia, że to powieść historyczna. Nie chodzi tutaj o daty, czy wydarzenie, które możemy pamiętać (lub nie) z lekcji historii. Chodzi tutaj o pokazanie obyczajowej strony epoki, konwenansów, podziałów społecznych, stylu życia. W poprzedniej recenzji porównałam tę sagę do twórczości Jane Austen, tutaj podtrzymam to twierdzenie, ale z wielkim ukłonem dla pani Krystyny Mirek za lekkie pióro.
Cena szczęścia to nie tylko lekki romans historyczny, ale powieść która obnaża ludzką duszę, pokazuje motywacje które prowadzą do intryg i działania na szkodę innych. To powieść która pokazuje prawdziwą miłość pełną szacunku, zaufania i oddania.
Polecam.
Jest to 75 książka którą przeczytałam w 2017r.
Książka bierze udział w wyzwaniu:
*Olimpiada czytelnicza na blogu pośredniczka-ksiażek.pl wrzesień
* Czytam ile chcę na blogu książko miłości moja
*#czytambopolskie na poligonie domowym wrzesień
Kolejny tom utwierdzający mnie w przekonaniu, że powinnam sięgnąć po tę serię. Znam pióro pani Mirek (dzięki powieści "Podarunek") i mam ochotę na więcej.
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka ma całą serię, więc chyba będę mogła ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńech... myślałam. że zdradzisz więcej. ;) "Ceny szczęścia" jeszcze nie czytałam i pewnie nieprędko będzie okazja, bo egzemplarze recenzenckie uprzedzają te zgromadzone na półkach, a obiecałam sobie nowych nie kupować. "Ceny szczęścia" nie mam nawet na półce. Ech... nie da się przeczytać wszystkiego...
OdpowiedzUsuńspoilerów u mnie nie znajdziesz ;)
Usuń