niedziela, 20 stycznia 2019

Szarość miejskich mgieł

TYTUŁ: Szarość miejskich mgieł

AUTOR: Edyta Świętek

WYDAWNICTWO: Replika

ROK WYDANIA: 2018

LICZBA STRON: 478



Nadal z niesłabnącym zainteresowaniem czytam serię Spacer Aleją Róż. Tom 3 autorka zakończyła w taki sposób, że od razu przystąpiłam do czytania tomu 4.

Tutaj linki do recenzji poprzednich części:

Tom 1 Cień burzowych chmur
Tom 2 Łąki kwitnące purpurą
Tom 3 Drzewa szumiące nadzieją

Czas akcji: od 1967 do 1976. Dorasta młode pokolenie Szymczaków. Najwięcej wątków dotyczy Karola, najstarszego z dzieci. Chłopak dojrzewa, doświadcza pierwszej miłości i pierwszego nastoletniego buntu. Pojawia się motyw znany z telenowel, szczegółów nie zdradzę bo nie chcę sypać spoilerami. Zaznaczę jednak, że nie wyszło to kiczowato, ale doskonale wkomponowało się w powieść. Rodzinna tajemnica musiała ujrzeć światło dzienne. Julia i Wawrzek zrozumieli, że nie mogą dłużej chronić syna przed mroczną przeszłością.

Pojawia się kilku nowych bohaterów drugoplanowych. Wymagało tego pokazanie jak zmieniał się świat, moda i upodobania muzyczne. Przełom lat 60 i 70 to epoka dzieci kwiatów, Karol również dołącza do tej ferajny ale jest to dla niego tylko wakacyjny epizod. Młody mężczyzna wyniósł z domu piękne wartości, nie boi się brać udział w demonstracjach i wiecach przeciwko władzy. Chłopak marzy o życiu w wolnej Polsce.

U każdego z rodziny Szymczaków zachodzą zmiany. Wszak 10 lat to bardzo dużo. Dzieci dorastają, dorośli zmagają się z problemami, umierają.  O każdym z bohaterów dowiadujemy się co nie co, ale brak w tej relacji jakiejś głębi. Są to często ogólnik, bo czas akcji przyspiesza i nie ma miejsca na wchodzenie w szczegóły. Wdaje mi się że rodzina trochę za bardzo się rozrosła i nie można jej poszczególnym członkom poświęcić należytej uwagi.

To jest moje jedyne zastrzeżenie co do tomu 4. Powiązanie wątków obyczajowych z historycznymi nadal na wysokim poziomie.
"Za Lenina strzelanina, za Stalina dyscyplina, za Bieruta Nowa Huta, za Gomułki puste półki."

Bronek dowiaduje się o śmierci największego wroga rodziny Edwarda Marczyka. Czy rodzina zazna wreszcie odrobiny spokoju? Ktoś jednak ciągle za nimi chodzi, mieszkania są prawdopodobnie na podsłuchu. Jako obywatele PRL-u nie mogą spać spokojnie, muszą uważać na słowa, nie wolno im się wychylać by nie rzucać się władzy w oczy. Autorka dokładnie odmalowała codzienność mieszkańców Nowej Huty, nie tylko walkę o Kościół, kolejki i braki na półkach, ale przede wszystkim strach o najbliższych.

Narracja nadal utrzymana w lekkim tonie, czyta się więc znakomicie. Zupełnie nie zauważa się upływu stron. To jest taka lektura na odprężenie, oczywiście przeżywamy emocje razem z bohaterami, ale przy tej książce odpoczywa się od problemow codzienności.

Mam nadzieję że moje opowieści o tej serii zachęcą was do przeczytania. Polecam

Jest to 7 książka przeczytana w 2019r.
Książka bierze udział w wyzwaniu:
- Olimpiada czytelnicza u Pośredniczka książek styczeń

- #czytambopolskie zgłoszenia tutaj <klik>


15 komentarzy:

  1. Ta seria ciągle jest w moich planach czytelniczych, które bardzo chciałabym wreszcie móc przeistoczyć w czyny. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo podoba mi się cytat. Ciekawa opowieść, zwodnicze rejony historii, intrygujące. ;) Świetny budzik! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cytat trafia w punkt, ludzie żyjący w tamtym czasie doskonale wiedzieli że to co wyrabia władza to granice absurdu.

      Usuń
    2. Niestety od tego czasu niewiele się zmieniło...

      Usuń
  3. Będę musiała kiedyś przeczytać ;) lubię takie powieści, a ta zapowiada się wyjątkowo dobrze.

    Pozdrawiam,
    Ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyznam, że pierwszy raz słyszę w ogóle o tej serii. Zapowiada się interesująco. Koniecznie muszę nadrobić twoje poprzednie recenzję na temat tych książek :))

    www.bookowa-pisze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbia sagi rodzinne więc ta seria jest na pewno dla mnie!

    Pozdrawiam!
    recenzje-zwyklej-czytelnczki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest coś w takich książkach, seriach, że pozwalają nam przyjemnie zrelaksować się, czasem sięgam po takie klimaty, kiedy wiem, że w ciągu dnia wygospodaruję dużo czasu na spotkanie z książką. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niby wydaje się być spoko, ale kompletnie mnie nie ciągnie do niej 😶🙀

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam tę serię na liście książek, które chcę przeczytać w 2019 roku :) Już nie mogę się doczekać, bo bardzo lubię takie klimaty :)

    OdpowiedzUsuń