TYTUŁ: Furia
AUTOR: Marcel Moss
WYDAWNICTWO: Wab
ROK WYDANIA: 2022 (premiera 7.09)
LICZBA STRON: 348
OD OBŁĘDU DZIELI NAS TYLKO CHWILA
Takiej książki było mi trzeba, wciągającej, krwawej, z zakończeniem które wbiło mnie w fotel.
Wtorek, godzina 11.45, cztery miejsca w Polsce, cztery zabójstwa!
Marlena ofiara mobbingu, uzależniona od narkotyków chwyta za nóż i atakuje kobietę w samym środku miasta.
Ksiądz Piotr oskarżony o molestowanie ministranta, szykanowany przez mieszkańców parafii, atakuje dostawcę wiejskiego sklepu.
Przepracowany lekarz, który popełnił błąd w sztuce, atakuje skalpelem schorowanego starszego pana.
Pani Teresa odlicza dni do emerytury, każdy dzień w szkole jest katorgą, kobieta znieczula się alkoholem i atakuje dziecko w centrum handlowym.
Syndrom 11.45? Dziennikarze podchwytują temat. Policja próbuje powiązać wątki, poszczególne komendy muszą ze sobą współpracować, śledztwo prowadzi komisarz Tajner.
Tajny zmaga się z problemami w małżeństwie, musi walczyć o córkę, jednocześnie prowadzona sprawa wymaga od niego maksimum skupienia. Gdy zostają znalezione zwłoki szefa Marleny sprawa nabiera innego wymiaru.
Nie ma tutaj miejsca na oddech, akcja cały czas trzyma w napięciu. Czterej napastnicy nie potrafią wyjaśnić dlaczego zaatakowali. Nie potrafią czy nie chcą? Dzięki retrospekcjom mamy okazję poznać ich motywacje. Taki zabieg pozwala na jeszcze głębsze wniknięcie w akcję, próbę powiązania poszczególnych elementów. Zakończenie jest absolutnie zaskakujące, ale doskonale logiczne.
"Furia" to świetny kryminał, mamy zgrany zespół policjantów, zaangażowanych w pracę, mamy cztery sprawy które początkowo łączy tylko czas zbrodni, i zemstę która najlepiej smakuje podana na zimno.
Fabuła jest doskonale poprowadzona. Oprócz osi głównej akcji poznajemy też kilka szczegółów z życia osobistego komisarza Tajnera, a to w jakim punkcie zostawił go autor na zakończenie jest świętym wyjściem do kolejnego tomu serii. Już nie mogę się doczekać.
A wam gorąco polecam tę wrześniową premię!
Bardzo czekam na premierę tej książki.
OdpowiedzUsuńMarcel Moss potrafi wywołać wiele emocji swoimi książkami.
OdpowiedzUsuńMobbing, narkotyki, morderstwo i molestujący ministranta ksiądz , doszłam do tego miejsca i ....czy to nie za wiele emocji jak na jedną książkę?
OdpowiedzUsuńMożna by odnieść takie wrażenie, ale autor sprawnie rozdzielił te tematy między bohaterów, więc nie ma obaw.
UsuńWidzę, że w książce sporo się dzieje, ale to może być fajna przygoda czytelnicza
OdpowiedzUsuńWidzę że sporo osób czeka na premierę tej pozycji, fabuła bardzo ciekawa i porusza ważne społęcznie tematy no i wnioskuję że da mi czytelnicze emocje :)
OdpowiedzUsuń