TYTUŁ: Fall in love
AUTOR: Marika Krajniewska
WYDAWNICTWO: Kobiece
ROK WYDANIA: 2022
LICZBA STRON: 304
Jesiennego klimatu tej powieści nie odmówię. Pasuje ona idealnie do popołudnia spędzonego na kanapie, gdy otulasz się kocem, parzysz ulubioną kawę i koniecznie! masz pod ręką coś słodkiego (a jeśli wypiek z pobliskiej cukierni to już będzie perfekcyjnie).
Adam nie miał łatwego dzieciństwa, spędził je w domu dziecka i u kilku rodzin zastępczych. Mimo trudnego startu nie poddaje się przeciwnościom losu, żyje teraz, tylko chwila obecna przynosi najwięcej satysfakcji, nie ma co rozpamiętywać przeszłości i liczyć na niepewną przyszłość. Mężczyzna otwiera piekarnię, którą nazywa Okruchy szczęścia. Jest mistrzem w swoim fachu i osiąga cel: swoimi wypiekami sprawia, że dzień nabiera innego smaku.
Jagoda to kobieta z pasją, gra w teatrze lalek. Ma głowę pełną pomysłów, a na scenie czuję że żyje. Właściwie to żyje tylko na scenie. Sytuacji w jakiej znalazła się kobieta możemy początkowo tylko się domyślać, składać całość z niedopowiedzeń, aluzji. Jej małżeństwo okazało się porażką, mąż zaczął ją ustawiać pod swoje standardy, utemperował ją, zabrał całą radość. Jagoda dusi w sobie emocje, nie pozwala sobie ich nazwać.
Coś się zmienia gdy do jej drzwi puka Adam i ratuje ją przed katastrofą w którą mogło się zmienić przyjęcie dla siedmiolatek. Od tego dnia, kobieta dostaje okruch szczęścia, smakołyk i motywacyjny cytat. Nie liczcie jednak na rozwój wypadków niczym z komedii romantycznej, relacja bohaterów jest dziwna !? Ja jakoś dobrze jej nie odebrałam, nie do końca pasowały mi ich reakcje (brak relacji) , podążało to raczej kuriozalną drogą.
Fabuła jest trochę oderwana od rzeczywistości, jest spokojna, eteryczna. A mimo to porusza trudne tematy. Jak na lekką romantyczną historię której się spodziewałam to za trudne, ale na pewno podane w niecodzienny sposób.
Całość historii ratują dwie urocze staruszki. Uwielbiam takie bohaterki, których na żywo nie chciałabym spotkać, ale w powieści robią genialną robotę swoim sympatycznym gderaniem i wkładaniem nosa w nie swoje sprawy.
Książkę mimo wszystko polecam, bo urok jesieni został w niej zawarty. Podejdźcie do niej jednak na poważnie spodziewając się sporych nutek melancholii.
Innych książek na poprawę jesiennego nastroju szukajcie w dziale powieści obyczajowe w księgarni internetowej Taniaksiążka.pl
Wpis reklamowy, współpraca z księgarnią Tania książka.
Czytałam wcześniej recenzję tej książki i chyba odłożę ją na inną porę, bo na tę chwilę mam co czytać 😉
OdpowiedzUsuńJeśli masz inne propozycje, to faktycznie może przeczytać ją później.
UsuńJa chciałabym dać szansę tej książce.
OdpowiedzUsuńJasne, ja jej całkowicie nie skreślam.
UsuńJa póki co się nie skuszę. Ale może kiedyś w przyszłości.
OdpowiedzUsuńDo tej pory czytałam kilka innych książek tej autorki.
OdpowiedzUsuń