TYTUŁ: Siedem dni w czerwcu
AUTOR: Tia Williams
WYDAWNICTWO: Muza
ROK WYDANIA: 2023
LICZBA STRON: 412
Czy siedem dni wystarczy by zakochać się na całe życie? Dodajmy że było to siedem dni wypełnionych alkoholem, narkotykami i samookaleczeniem...
Dwoje nastolatków Geneviev i Shane, oboje z wielkim bagażem problemów. Ona cierpiąca na nieuleczalną chorobę (potężne migreny), mieszkająca tam gdzie akurat zażyczy sobie kolejny facet jej matki. On pełen gniewu, uzależniony od alkoholu mieszkaniec domu dla sierot. Spotykają się w najgorszym dniu swojego życia. Spędzają ze sobą siedem dni, po których ona trafia do szpitala, a on znika.
Spotykają się 15 lat później kiedy są zupełnie innymi ludźmi. Ona samotnie wychowuje córkę, uwielbiają ją czytelniczki na całym świecie za erotyczną sagę o wampirach, nadal zmaga się z migrenami. On nigdy nie pojawia się na literackich galach chociaż jego książki trafiły na listy bestsellerów, od dwóch lat nie pije.
Czy uczucie które zrodziło się wiele lat temu ma szansę wybuchnąć z nową mocą ?
Zacznijmy od tego że ja nie wierzę w taką miłość jak przedstawiona w tej powieści. W czasie tygodnia, który spędzili razem w czerwcu raczej nie trzeźwieli, przez kolejne lata pielęgnowali w sobie uczucie, że mogli siebie na wzajem uratować (akurat byłoby wręcz przeciwnie). W swoich książkach opisywali to co mogłoby się wydarzyć i w co uwierzyli.
A teraz pora na słodkie zderzenie z rzeczywistością. Niby trzymanie się na dystans, niby pretensje, a przecież to jak iskrzyło między nimi było widać z daleka.
Przez pierwsze 100 stron strasznie trudno było mi się wkręcić w fabułę. Czytałam jakoś tak bez zainteresowania, nie kleiło mi się to wszystko. Potem też nie było lepiej. Chociaż kilka ciekawych wątków się tutaj pojawia i szkoda tylko że w taką formę zostały ujęte.
Na pewno na uznanie zasługuje to że autorka pokazała jak czarnoskórzy artyści spychani są na margines. Dyskryminacja mniejszości nadal ma się dobrze :(
Książka o dawaniu sobie drugiej szansy u mnie nie zapunktowała ale może Wy wyciągnięcie z tej książki coś więcej. Sprawdźcie sami!
Raczej nie planuję czytać tej książki.
OdpowiedzUsuńJa się raczej nie skuszę. Mam obecnie w planach inne lektury.
OdpowiedzUsuńDzięki za podzielenie się opinią, książkę mam na półce więc przeczytam i chętnie porównam wrażenia
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa książka, będę musiała zapisać sobie gdzieś tą pozycją, żeby ją kupić.
OdpowiedzUsuńZ Twojego opisu wnioskuję, że to smutna historia. Pewnie dla rodziców nastolatków to poglądowa lektura.
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie będę chciała poświęcać czasu na tę lekturę.
OdpowiedzUsuń