TYTUŁ: Gniazdowanie
AUTOR: Kasia Jurczyk
WYDAWNICTWO: Na Szczęście
ROK WYDANIA: 2023
LICZBA STRON: 362
Rzadko czytam opisy książek po które sięgam. Tutaj przeczytałam i dobrze, bo nastawiłam się na to z czym przyjdzie mi się zmierzyć. A mimo to kilka pierwszych rozdziałów budziło we mnie taki sprzeciw jakiego dawno nie czułam. Nie pamiętam kiedy ostatnio tak współczułam bohaterce.
Ala chciała stworzyć szczęśliwą rodzinę, była żoną, która robiła wszystko pod dyktando męża, była mamą która bezgranicznie kochała swojego synka. Marek chciał mieć wszystko pod kontrolą, gdy Janek chorował Ale stawiała chłopca na pierwszym miejscu, ciągle chciała pieniędzy na leki. Przemoc psychiczna, ekonomiczna i fizyczna. To działo się za drzwiami małego mieszkania.
Ala miała wsparcie w sąsiadce, mogła na nią liczyć, ale nie mogła się tam wiecznie ukrywać byle przeczekac kolejny napad szału. Musiała zarobić pieniądze by móc odejść. Znalazła w sobie dość siły by to zrobić.
Czy można zacząć wszystko od nowa , z czystą kartą? Czy nasza bohaterka nauczyła się wyciągać wnioski z popełnionych wcześniej błędów? Czy schemat zawsze jest ten sam?
Kasia Jurczyk w swojej powieści wykreował dwie postacie, które świetnie posługują się manipulacją. Trzeba być na prawdę silnym by nie pozwolić innym sterować naszym życiem. Z perspektywy czytelnika można wypunktować błędy Ali, ale czy w prawdziwym życiu tak łatwo byłoby podjąć inne decyzje gdy słyszy się całe życie, że jest się nieudolnym, za słabym by decydować samemu o sobie (całe życie tzn. już od rodziców płynął taki przekaz).
Czy umiemy zareagować na przemoc, która dzieje się w domu/mieszkaniu obok? Czy zapukalibyśmy słysząc krzyki? Przemoc domowa to nadal temat tabu. Dlatego takie książki są ważne. Zwraca na to uwagę również wydawczyni, która zostawiła na końcu książki spis kontaktów gdzie można zgłosić się po pomoc.
Odniosę się jeszcze do drugiej części książki. Wyjazd na wieś nie okazał się złotym biletem (tak jak to najczęściej bywa w polskich obyczajowkach). Alicja co prawda poznała dobrych ludzi, znalazła przyjaciół ale oni też mierzą się z problemami. Codzienność potrafi przygnieść, ale jeśli dzieli się ją z życzliwymi osobami jest trochę łatwiej.
Cichym bohaterem tej książki jest Janek. Autorka poświęca mu uwagę, ale trzeba wyczytać między wersami jak sytuacja między rodzicami wpływa na tak małe dziecko. Ala walczy o szczęśliwe dzieciństwo dla syna, ale chłopiec ma też ojca który powinien czuć się za niego odpowiedzialny.
Nie łatwa lektura tematycznie ale napisana w bardzo dobry sposób. Takie opowieści lubię i takie wam polecam. O życiu bez cukru i lukru. Bo takie książki też trzeba czytać.
Ta książka czeka na mnie na czytniku.
OdpowiedzUsuńW takim razie chętnie przeczytam Twoją opinię.
UsuńOd czasu do czasu lubię poczytać takie trudniejsze książki.
OdpowiedzUsuńWażny temat, który faktycznie powinien przestać być tabu.
OdpowiedzUsuńTemat ważny i coraz częściej poruszany dzięki różnym kobiecym ruchom i nagłaśnianiu w mediach.
OdpowiedzUsuńtrudny temat, ale książka wydaje się mega interesująca i ciekawa
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą - takie książki trzeba czytać, ale też bez przesady i dobrze jest zrobić sobie od nich również czysto rozrywkowe odskocznie. :)
OdpowiedzUsuń