czwartek, 7 grudnia 2023

Światełko w oknie

 TYTUŁ: Światełko w oknie 

AUTOR: Magdalena Kordel

WYDAWNICTWO: Znak

ROK WYDANIA: 2023

LICZBA STRON: 446



Już w 2018 wpisałam na swoją czytelniczą listę powieść "Serce z piernika", co możecie sprawdzić tutaj ➡️ <klik> . Ze wstydem przyznaję, że do tej pory jej nie przeczytałam, a seria rozrosła się do trzech tomów. Dlaczego o tym wspominam? Bo bohaterki "Światełka w oknie" to te same osoby z tamtej serii (i teraz już na prawdę muszę przeczytać żeby dowiedzieć się jak dotarły do swojego szczęśliwego miejsca na ziemi). Nieznajomość poprzednich książek na jest jednak przeszkodą w lekturze tej świątecznej historii. 

Kornelia chciałaby przeskoczyć grudzień, a właściwie to najlepiej go przespać. Ale trudno to zrobić gdy jest się mamą trzech dziewczynek (chociaż prawie jej się udaje). Kobieta nie pozwoliła sobie na przejście kolejnych etapów żałoby, przez niemal dwa lata tkwi w otępieniu. Życie obok niej ogarnia jej nastoletnia córka Basia, która właściwie jednocześnie straciła oboje rodziców i musiała szybko dorosnąć. 

Miłka najlepsza przyjaciółka Kornelii cały czas jest obok, ale nie reaguje stanowczo. Daje możliwość by Kornelia otrząsnęła się sama. Ale to Basia musi podjąć radykalne kroki, bo wie, że mama dla której najlepszym lekarstwem są tabletki na sen nie potrafi zrobić kroku na przód. 

Ten początek czytało się bardzo trudno, cały czas czułam ten przygniatający smutek. Ale gdzieś paliło się już światełko dające nadzieję. 

Klementyna (oj, powiem Wam że łatwo było się pomylić w imionach bohaterek) ma serce do pierników. Jej wypieki są słynne w całym Miasteczku i w okolicy. W tym roku, jednak coś jest inaczej, magiczna, świateczna wena nie nadchodzi. Tutaj autorka wykorzystała cały swój pisarski talent niezwykle poetycko opisując emocje kobiety, która chciałaby się zabrać do pracy którą kocha, a coś ją jednak blokuje. 

Duchy świąt nie pozwolą by mieszkańcy Miasteczka pozostali na święta bez pierników, a trzy dziewczynki spędziły ten czas samotnie i w smutku. Nie ma przypadków, a świat jest jednak bardzo mały. Gdy Kornelia zostaje wmanewrowana w akcję pieczenia pierników wszystko zaczyna wskakiwać na właściwe miejsce. 

Kilka książek pani Magdaleny mam już za sobą, i potwierdza się to co właściwie wiedziałam już dawno - te książki czytają się same :) 

Jeśli szukasz historii, która zaczyna się na smutno ale dobrze się kończy, to jest to właśnie ta książka. Jeśli szukasz książki w której pachnie piernikami to jest właśnie ta książka. Jeśli szukasz powieść o prawdziwej kobiecej przyjaźni to jest właśnie ta książka. Jeśli szukasz powieści z motywem relacji matka - córka to jest właśnie ta książka. 

Potrzebujecie jeszcze jakichś argumentów? 

Mam nadzieję że nie, a książka będzie idealną lekturą na ten grudniowy czas. 

8 komentarzy:

  1. Mam ochotę poznać tę historię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też mam tę książkę i niebawem do niej zajrzę.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja się czuję przekonana

    OdpowiedzUsuń
  4. Teraz w zimę świetnie sie śpi, misie lubią spać ibudzą sie gdy jest cieplej. Mi tęskno do ciepłych dni

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta historia to taka bajka dla dorosłych. Przed świętami na pewno ktoś się na nią skusi.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajna, przyjemna historia w sam raz na obecną porę roku :)

    OdpowiedzUsuń