czwartek, 16 marca 2017

Krwawy medalion

TYTUŁ: Krwawy medalion

AUTOR: Danka Braun

WYDAWNICTWO: Prozami

ROK WYDANIA: 2016

LICZBA STRON: 333



Z dużymi nadziejami zasiadłam do przeczytania tej książki, bo z opisu okładkowego wynikało ze znajdę w niej wszystko to co lubię: intrygę, morderstwo, rodzinne tajemnice i historię. Wszystkie te składniki stworzyły mieszankę idealną – wielowątkową powieść która mnie zachwyciła.  Ten zachwyt poczułam jednak wraz z ostatnia stroną (którą skończyłam czytać w środku nocy). Na te powieść trzeba spojrzeć jako całość, połączyć wszystkie nitki – dlatego spodobało mi się, że epilog był podsumowaniem całości.

Tytułowy medalion przysporzył swym właścicielom wiele cierpienia, chociaż z założenia miał być gwarancją dobrobytu. Głównymi bohaterami są Marta i Mark polsko-austriackie małżeństwo. Podczas jednego z wystawnych przyjęć w Wiedniu Marta zakłada medalion – od tego czasu wokół ich rodziny zaczynają dziać się niepokojące rzeczy, z włamaniem i kradzieżą na czele. Mark próbuje samodzielnie prowadzić śledztwo i trafia na rodzinną tajemnicę. Akcja dzieje się jakby dwutorowo – współcześnie kiedy  na pierwszy plan wysuwają się kłopoty małżeńskie Bieglerów, oraz w latach 30 XX wieku. Z rozmów które Mark przeprowadza ze znajomymi 80-latkami wyłania się obraz znajomości Austriaków i Żydów w czasie gdy nadciągała wojenna zawierucha.

II wojna światowa jest tłem dla wydarzeń z młodości ojca Marka, jego żony i ich przyjaciół. Z opowieści i zapisków w odnalezionym po latach pamiętniku poznajemy historię medalionu, którego chęć posiadania ma duży wpływ na teraźniejszość.

Początkowo przeraża liczba bohaterów i ich powiązań rodzinnych, mimo ściągawki dla czytelników można się w tym trochę pogubić. Historia medalionu i osób z nim związanych wciąga tak bardzo że ostatecznie wszystko wskakuje na swoje miejsce. Niektóre fragmenty powtarzają się i chociaż uważałam to za mały minus, to jednak podsumowanie i przypomnienie niektórych faktów pozwala czytelnikowi sobie wszystko usystematyzować i poczuć zachwyt nad powieścią.


Jeśli lubicie rodzinne tajemnice, wojenne wspomnienia i zawiłe intrygi ta książka jest zdecydowanie dla was. Polecam.




Jest to 22 książka którą przeczytałam w 2017r.
Książka bierze udział w wyzwaniu:
* Czytam ile chcę na blogu książko miłości moja
*olimpiada czytelnicza na blogu posredniczkaa.pl (marzec)
* na tropie klik
* pod hasłem na blogu Ejotkowe postrzeganie świata (marzec)
* #czytambopolskie , na blogu poligon domowy (marzec)

5 komentarzy:

  1. Książka bardzo przypadła mi do gustu. Danka Braun ma świetne pióro i nie pozwala się nudzić. Zgadzam się z Tobą co do bohaterów (można na początku się pogubić) i zdążyłam już zauważyć, że każda z powieści tej autorki wyposażona jest w tak liczne postaci. To już chyba taki znak rozpoznawczy jej twórczości.

    OdpowiedzUsuń
  2. Opis wydaje się ciekawy, już wcześniej czytałam książki tej autorki, więc może o po tą sięgnę. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Recenzja bardzo zachęciła mnie do przeczytania tej książki, bowiem sama uwielbiam połączenie tajemnic, morderstwa itp. Sądzę, że jeśli ona Ciebie wciągnęła to i mi przypadłaby do gustu :)

    OdpowiedzUsuń