AUTOR: Adrian Bednarek
WYDAWNICTWO: Novae Res
ROK WYDANIA: 2020
LICZBA STRON: 502
Dobrym kryminałem nie pogardzę. Mimo że czas na czytanie mam mocno ograniczony, a książka ma niezły gabaryt to bez wahania po nią sięgnęłam. Czyta się lekko i płynnie co w obecnym czasie jest dla mnie istotnym elementem.
23 letni Oskar pisze opowiadania kryminalne bazując na prawdziwych zbrodniach to dla niego forma terapii. Na miejskim cmentarzu odbywa się właśnie pogrzeb nastolatki, której zmasakrowane ciało porzucono pod firmą w której pracuje jej dziadek. Oskar wśród tłumu żałobników wypatruje mordercy, szuka inspiracji ale też przeszkadza policjantom dlatego zmuszony jest odejść. Przy bramie poznaje Luizę i jej siostrę Melanię, która była przyjaciółką zamordowanej. Dziewczyny są zaintrygowane pasją chłopaka i chętnie dołączają do dyskusji na temat zbrodni.
Luiza i Oskar zbliżają się do siebie. Oboje mają za sobą trudną przeszłość, wyjawienie swoich sekretów nie jest wcale łatwe ale gdy odkrywają, że łączy ich coś więcej niż zauroczenie zdobywają się na szczerą rozmowę. Nie liczcie tutaj jednak na cukierkowy romans odciagający wasze myśli od głównego motywu zbrodni.
Zamordowana zostaje kolejna nastolatka. Zdjęcie zwłok szybko trafia do internetu. Sposób w jaki ciało zostało ułożone i ubrane zaskakuje Oskara - już gdzieś to widział. Czyżby wpadł na trop mordercy? Prawda jest przerażająca a chłopak staje przed poważnym moralnym dylematem.
Ta powieść to sztos! Kompozyja fabuły genialna, dopracowana co do szczegółu, a ujawnienie tożsamości mordercy w połowie książki nie jest takie złe, zwłaszcza że teraz rozpoczęło się polowanie. W tym kryminale nie ma policjantów zajmujących się ściganiem zabójcy, tutaj mamy chłopaka któremu już drugi raz na drodze staje seryjny morderca. Nie myślicie sobie, że Oskar jest jakimś domorosłym detektywem, on po prostu znajduje się czasami w złym czasie i w złym miejscu.
Autor poprowadził nas ścieżką po mrocznych zakamarkach ludzkiej psychiki. Do opisania emocji po scenie finałowej zabrakło mi słów - dawno nie czytałam tak przerażającego opisu, opisu od którego trudno się oderwać, opisu który mrozi krew w żyłach i na pewno nie powinni po niego sięgać czytelnicy o słabszych nerwach.
W tej powieści żaden z bohaterów nie jest czarno-biały, psychika każdego z nich została ukazana w różnych odcieniach szarości. Wybory których musi dokonać Oskar nigdy nie będą właściwe, bo informacje które posiada i to co połączyło go z Luizą nie jest dobrą mieszanką.
Historia tutaj opisana jest wciągająca, książkę bardzo trudno odłożyć na bok (ale czasami obowiązki wzywają - niestety). Mroczne, drastyczne opisy, dreszczyk emocji, niesztampowa fabuła - te elementy thrillera psychologicznego świetnie ze sobą współgrają tworząc niepowtarzalny klimat.
Kolejny tom czyli Obsesja już zapowiada się świetnie. Zakończenie Inspiracji jest doskonałym wprowadzeniem do kolejnej powieści, trzeba się jednak nieco uzbroić w cierpliwość ale myślę że warto.
Ta książka to moje pierwsze spotkanie z twórczością autora, ale zapewniam że nie ostatnie.
Brzmi strasznie ciekawie i intrygująco. Właśnie szukam co by tu przeczytać, bo mam nadmiar wolnego czasu i chyba juz wiem po co sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://modnatravelistka.blogspot.com
Zazdroszczę, bo już zapomniałam co to znaczy mieć nadmiar wolnego czasu ;) a książka na prawdę warta przeczytania.
UsuńJa jestem z tych o słabszych nerwach niestety 🙂
OdpowiedzUsuńMoja znajoma zawsze nosi w torebce jakaś książkę tego typu więc myślę że zainteresuje ją ten tytuł.
OdpowiedzUsuńJeśli ma dużą torebkę to świetnie! A książkę warto polecać.
UsuńTaką powieść to ja sobie podaruję.
OdpowiedzUsuńCzasami lubię dobre kryminały, które wciągają i ma się gęsią skórkę.
OdpowiedzUsuńChętnie poczytam :-)
Pozdrawiam!
Irena-Hooltaye w podróży
Po przeczytaniu Twojej recenzji, bardzo się cieszę, że książka czeka już na moim czytniku. 😊
OdpowiedzUsuńChociaż to nie do końca moje klimaty, przyznam, że kusisz. Na pewno się za tym tytułem rozejrzę.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Twoją opinią - ta książka to sztos. Dawno nie czytałam tak dobrego kryminału z wciągającą fabułą, wieloma wątkami i niespodziewanym zakończeniem. Czekam na kolejny tom, jestem ciekawa jak potoczą się dalsze losy Oskara.
OdpowiedzUsuńTak, to prawdziwy sztos. Adrian Bednarek w formie!
OdpowiedzUsuń