TYTUŁ: Kotlina
AUTOR: Agata Kunderman
WYDAWNICTWO: Filia
ROK WYDANIA: 2025
LICZBA STRON: 427
I znowu to grzebanie w przeszłości. Jakby jej cholerne duchy nie mogły pójść spać na zawsze.
Jak daleko w przeszłość trzeba się cofnąć by rozwiązać sprawę kryminalną?
Podczas remontu starej kamienicy odkryto figurę anioła bez skrzydła 🪽 i ludzkie kości 🦴 O tej rzeźbie krążą miejskie legendy, ma być ona przeklęta, bo niesie za sobą śmierć... Nie trudno w to uwierzyć gdy znany w Kłodzku filantrop i pasjonat sztuki ginie, a jego ciało za pomocą rekwizytów upozowane zostaje na kształt anioła z jednym skrzydłem. Figurka znika, a kości okazują się mieć kilkadziesiąt lat.
W domu dziecka mały Staś rysuje anioły bez skrzydła. Skąd kilkuletni chłopiec zna tę mroczną legendę? Na tym etapie pytania się mnożą.
Miałam pewne obawy, czy sprawa nie pójdzie w kierunku paranormalnym. Ale uff... Komisarz Zaleski, który prowadzi tę sprawę mocno stąpa po ziemi. Pojawiają się kolejne ciała i kolejne wskazówki, ale żeby zrozumieć ich sens trzeba trochę pogrzebać w historii, w księgach parafialnych i starych gazetach, a także porozmawiać z tymi, którzy pamiętają czasy przesiedleń.
Ziemie Odzyskane skrywają wiele tajemnic. A każda z nich, im dłużej ukrywana, tym silniejszą budzi ciekawość, często niezdrową. W niepewnych latach 60. posiadanie sekretów bywało niebezpieczne, bo mogły one ściągnąć na człowieka uwagę UB. A wtedy… 😥. Minęły dekady, czasy się zmieniły – ale czy na pewno? Są tajemnice, za które wciąż ktoś gotów jest zabić.
Dobrze skonstruowany kryminał, ale sprawcę udało mi się wytypować. Jednak odkrycie tożsamości zabójcy nie oznacza zakończenia książki, ostatnie 100 stron czytałam w niezłym napięciu emocjonalnym. Mocne to było. I mam nadzieję, że będzie jakiś ciąg dalszy i autorka tak nie zostawi Rysy - policjantki, którą na pewno byście polubili.
A tak przy okazji, lubicie poznawać szczegóły z życia prywatnego śledczych? Czy wolicie skupiać się tylko na sprawie kryminalnej?
Bardzo dobrze mi się tę książkę czytało, świetne połączenie wątków z teraźniejszości i przeszłości (lata 60. ). To taki kryminał, który skupia uwagę, a przy okazji rozbudza ciekawość historyczną dotyczącą czasów powojennych. Autorka zwróciła też uwagę na sytuację dzieci, które przebywają w domach dziecka. Wątki logicznie połączone, dialogi dynamiczne, brak zbędnych opisów. Przeczytajcie, bo to idealna lektura na jesienne wieczory.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz