środa, 5 listopada 2025

Drżenie serc

 TYTUŁ: Drżenie serc 

AUTOR: Angelika Ślusarczyk

WYDAWNICTWO: Axis Mundi

ROK WYDANIA: 2025

LICZBA STRON: 273

Kto by się spodziewał, że listopad będzie nas tak rozpieszczał ☀️🍂 Trzeba naładować baterie🔋w ciągu dnia, a wieczorem otulić się kocem, zapalić świecę, zrobić kawę/herbatę i wziąć do ręki książkę.

I taką książkę idealną na jesienny wieczór chciałabym Wam polecić :) 

Jednak z małym ostrzeżeniem, bo nie jest to słodka, romantyczna, przewidywalna historia. To taka powieść, która wzbudza emocje, której finał może Was zaskoczyć. 

Do Liliany uśmiecha się szczęście. Tworzy z Jakubem zgrany związek, ma pracę którą lubi, przyjaciółkę która zawsze zgadza się na propozycję babskiego wieczoru 🥂. Gdy pierwsze szczęśliwe lata mijają, a w codzienności zaczyna dominować rutyna coś w małżeństwie zaczyna się psuć. Jakub bierze coraz więcej zleceń, wraca późno, zaczyna wyjeżdżać na co raz dłuższe delegacje. Gdy Liliana chce poważnie porozmawiać dzieje się coś czego nawet w najgorszych scenariuszach nie przewidziała 💥🥊🤕

Gdyby nie determinacja przyjaciółki i Michała, którego Liliana poznała niedawno, mogłoby dojść do tragedii. Bo pierwszą reakcją jest wstyd i szukanie winy w sobie, a nie w oprawcy...

Sięgając po tę książkę nie spodziewałam się tak mocno rozbudowanego wątku przemöcy domowej. I tutaj nawet nie chodzi o samo bicie, ale o to jaki ślad te wydarzenia zostawiają na duszy. Jak podkopują samoocenę, jak sprowadzają człowieka do psychicznego parteru. Liliana przy pomocy terapeuty staje na nogi, chce zbudować coś nowego, ale jak trudno jej zaufać, jak trudno uwierzyć, że nie spotka jej kolejny raz to samo. 

Narracja jest pierwszoosobowa - czułam się jakbym czytała pamiętnik, najskrytsze myśli, obawy, emocje przelewane na papier. Czasami opisy były zbyt drobiazgowe, szczegóły które nie wnosiły nic do akcji, ale właściwie są typowe dla pamiętników, więc w narrację się wpisały idealnie, ale z drugiej strony ta szczegółowość momentami drażniła.

"Drżenie serc” nie ma nic wspólnego z bajką o idealnej miłości. To raczej opowieść o tym, jak trudno odbudować siebie, gdy ktoś próbował cię złamać. Zostawia w głowie sporo pytań i myśli...




1 komentarz:

  1. Jestem już po lekturze tej książki i niebawem zamieszczę swoją recenzję. Ta historia wywołała we mnie sporo emocji.

    OdpowiedzUsuń