AUTOR: Tomasz Szlijan
WYDAWNICTWO: Novae Res
ROK WYDANIA: 2019
LICZBA STRON: 459
Ta książka zaczynając od tytułu, poprzez okładkę, a na opisie kończąc bardzo mnie
zaintrygowała. Krzyk w stronę świata - kto chce wykrzyczeć światu swój ból i strach. Kto jest tak zgnębiony, że decyduje się na taką formę przekazu? Biała okładka z wizerunkiem psa, który wyraża swoją złość. Minimalizm, który działa na wyobraźnię - w połączeniu z tytułem sugeruje mroczną lekturę, niebezpieczeństwo, które grozi bohaterom.
Do szkoły z bronią w ręku wchodzi zamachowiec, strzela do nauczycieli i uczniów. Strzela na oślep, nie biorąc nikogo konkretnego na cel. Do akcji szybko wkraczają antyterroryści, z ziemi i powietrza próbują powstrzymać sprawcę. Coś idzie nie tak, dochodzi do potężnego wybuchu w wyniku którego liczba ofiar rośnie. Prolog był więc dość mocny, a później fabuła zwalnia. Zmienia się czas przedstawionych wydarzeń - poznajemy bohaterów z czasu przed zamachem.
Alex syn prezydenta miasta, rozpieszczony jedynak, podatny na kobiece wdzięki, bardzo szybko się zakochuje. Typowy nastolatek.
Louis najlepszy przyjaciel Alexa, wesoły chłopak z głową pełną pomysłów. Jednym z nich jest pisanie gazetki szkolnej, oraz tajemniczy projekt "grzybek".
Justyna siostra Louisa o rok od niego starsza, często wagaruje, popala trawkę, pewnego dnia zostaje brutalnie zgwałcona - na kartach powieści obserwujemy przemianę tej bohaterki.
Laura przyjeżdża z mamą z Niemiec, w Wodzisławiu zaczynają nowe życie. Dziewczyna zaprzyjaźnia się z Louisem, ale zakochuje się w Alexie.
Czworo nastolatków z typowymi dla tego wieku problemami (oprócz Justyny). Ich sylwetki są dobrze i ciekawie nakreślone. Z dorosłych bohaterów na pierwszy plan wysuwają się Jerzy Popławski prezydent Wodzisławia Śląskiego, Joanna - nauczycielka niemieckiego i bizneswomen kierująca szkołą tańca; i antyterrorysta pseudonim Doberman prowadzący prywatne śledztwo w sprawie zamachu.
Było dobrze, ciekawy pomysł, dobrze skonstruowani bohaterowie, sprawna narracja ale po co było w to mieszać wątek paranormalny? W tekście pisanym kursywą pojawia się postać Pustelnicy, która ma dar (albo przekleństwo), słyszy i zapisuje ostatnie słowa przed śmiercią i wysyła je do bliskiej zmarłemu osoby. Jak dla mnie szkoda, bo odbierało to fabule realności. Ale ok, powiedzmy że jakiś pomysł autor na tę Pustelnicę miał (a ja zawsze czepiam się wątków paranormalnych), ale w pewnym momencie wątek przestał być logiczny. Ujawnienie tożsamości tej kobiety stało się jak dla mnie poważną rysą na całości. Nie do końca zgadzał się czas działania tej kobiety z możliwym czasem jej pojawienia się w miejscu odosobnienia.
Powieść możemy podzielić na 3
etapy. Wstęp - czyli dzień grozy tj. ataku na szkołę - to jest dość krótka
scena ale bardzo emocjonująca. Fragment drugi czyli część obyczajowa, i
zakończenie czyli śledztwo i wskazanie winnego.
Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autora, styl
przypadł mi do gustu, a książkę czytało się bardzo szybko. Poznajemy mroczne
sekrety Wodzisławia Śląskiego, poznajemy bohaterów z różnych warstw
społecznych. Część obyczajowa i elementy kryminalne dobrze poprowadzone,
niestety na ocenie całości zaważa niedopracowaną intrygę paranormalną. Mimo tego
niedociągnięcia polecam wam tę powieść, bo odkrywanie sekretów i przecinanie
się wątków działają na wyobraźnie. Przeczytajcie.
Edit: skonsultowałam kilka moich zastrzeżeń z autorem. Pewne elementy były zamierzone, a zasianie wątpliwości było celem pana Tomasza. Muszę więc przyznać że plan został zrealizowany.
Edit: skonsultowałam kilka moich zastrzeżeń z autorem. Pewne elementy były zamierzone, a zasianie wątpliwości było celem pana Tomasza. Muszę więc przyznać że plan został zrealizowany.
Jest to 13 książka przeczytana w 2019r.
Książka bierze udział w wyzwaniu:
- Olimpiada czytelnicza u Pośredniczka książek luty
Książka bierze udział w wyzwaniu:
- Olimpiada czytelnicza u Pośredniczka książek luty
- #cztambopolskie na Poligon domowy luty
Książkę zrecenzowałam we współpracy z portalem Sztukater.pl <klik>
Zapisuję sobie tytuł, bo czuję, że może mi się podobać. 😊
OdpowiedzUsuńBez Pustelnicy nie byłoby tej historii :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście już okładka przykuwa uwagę.
OdpowiedzUsuńFabuła książki wydaje się być interesująca. W wolnej chwili sięgnę po tę książkę :)
OdpowiedzUsuńParanormalne nuty, jeśli tylko odpowiednio podane, stanowią intrygujący element wzbogacający klimat powieści, czasem lubię w takie się zanurzyć. :) Szkoda, że tu nie do końca się udało, bo zamierzenia zamierzeniami, ale to czytelnik sam musi poczuć. :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie ta książka, chyba trafi na moją listę do przeczytania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Książka wydaje się być bardzo interesująca ale jednak to nie jest to co czytam na co dzień z zapartym tchem. :)
OdpowiedzUsuńu mnie recenzowała to Ewa, ale mam już swój egzemplarz :) bede czytac!
OdpowiedzUsuńWodzisław Śląski? Serio? To miasto, z którym sąsiaduje moja wioska. Nie miałam pojęcia o tej książce. Świetnie :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej pozycji i z chęcią zapisuję na listę.
OdpowiedzUsuńJeśli gdzieś na nią natrafię, to chętnie przeczytam. ;)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na skonfrontowanie sie z autorem :)
OdpowiedzUsuń