Podsumowanie listopada i grudniowe plany.
Miniony miesiąc okazał się na prawdę fantastyczny pod względem czytelniczym. Zostało mi nie wiele do dokończenia z 13 książki listopada. Fakt, że kilka książek nie przekroczyło 300 stron (a dwie nie miały nawet 200), ale ładunek emocjonalny był na prawdę niesamowity. Mowa tutaj o: "Sami sobie nigdy" <klik> i "Echo minionych dni" <klik>.
Listopad miał być romantyczno-erotyczny, a wyszedł jednak mieszany. Mnie to nie przeszkadza, a wręcz cieszy, że jest tutaj na blogu różnorodność i o odmiennych tematycznie książkach mogę wam opowiedzieć.
W poprzednim miesiącu przyszło do mnie 10 nowych książek. 8 egzemplarzy recenzenckich i 2 wygrane w konkursach :) - 4 z nich już przeczytane. Po za nowościami które do mnie dotarły przeczytałam też dwie książki z półki wstydu, które czekały na swoją kolej prawie rok: "Grzesznik" i "Podróż Katii"
Listopad u mnie w domu minął pod znakiem niepodległości, dziewczyny podchwyciły żołnierskie nuty więc podśpiewujemy sobie pieśni patriotyczne (pewnie w ciągu tygodnia zmienią repertuar na kolędowy), dlatego w grudniu pojawią się recenzje dwóch książek traktujących o niepodległości Polski.
Na pewno pojawi się też klimat świąteczny. W moich planach "Randka pod jemiołą":
OPIS z lubimyczytac.pl:
Joanna jest szczęśliwą mężatką. Nie przeszkadzają jej nawet staroświeckie poglądy jej męża dotyczące tego, jak powinna wyglądać i zachowywać się jego żona. Musi mieć długie włosy, zapinać guziki bluzki niemal pod samą szyję i zawsze trzymać w ręce najważniejszy atrybut domowego ogniska – ściereczkę do kurzu. Wszystko jednak się zmienia, gdy Joanna odkrywa, że mąż ją zdradza. Wraz z radykalną zmianą fryzury, bohaterka postanawia całkiem odmienić swoje życie.
Jej decyzja pociąga za sobą szereg konsekwencji – Joanna będzie musiała stawić czoła flirtującemu dyrektorowi szkoły oraz na nowo przemyśleć swój stosunek do pracy. Na szczęście, odkryje wokół siebie ludzi, którzy zawsze będą gotowi jej pomóc.
A gdy nadejdzie grudzień i pod butami zacznie skrzypieć śnieg, a wokół unosić się zapach pierników i pomarańczy, nikt nie będzie potrafił oprzeć się uczuciu.
A w waszych grudniowych.stosikach pojawią się świąteczne tytuły, pochwalcie się w komentarzach, zainspirujmy się nawzajem :)
Gratuluję wspaniałego wyniku. Mnie udało się przeczytać 7 książek. 😊
OdpowiedzUsuńTeż pięknie :)
UsuńGratuluję! :) Super, że masz tak zadowalający wynik! :)
OdpowiedzUsuńU mnie świąteczne tytuły się nie pojawią, bo nie czytuję tego typu książek :)
Dzięki u Ciebie też piękny wynik. Rozumiem że nie każdy lubi tego typu książki
UsuńŚwietny wynik i bardzo fajne książki,ja przeczytałam 8 i też jestem z nich zadowolona 😉
OdpowiedzUsuńTo najważniejsze
UsuńBardzo dobry wynik, ja niestety nie mogę pochwalić się tyloma przeczytanymi książkami w listopadzie :p Na grudzień nie planuje na razie niczego szczególnego, co zabawne, jeśli chodzi o świąteczne książki to czytałam może z dwie w ciągu całego życia, ale w tym roku planuję to zmienić! Na razie też miałam na oku "Randkę pod jemiołą", bo Czwarta Strona bardzo trafia w moje czytelnicze gusta, więc raczej dam jej szansę :)
OdpowiedzUsuńJa rok temu przeczytałam swoją 1 książkę świąteczną i był to "Hotel pod jemiołą", może w tym roku uda mi się przeczytać wiecej takich książek
UsuńPrzeczytałam jedną świąteczną, ale nie z tego roku... nic specjalnego; jakoś mi do tych książek nie spieszno;) udanego grudnia :)
OdpowiedzUsuńJa chce w tym roku dać szansę takim książką, ale przeczytam może 1-2, przesyt tez bie jest wskazany.
UsuńDziękuję :)
Do tej pory pamiętam swój ból od małżeństwa, kiedy mój mąż mnie zostawił, dr Агбазара ze świątyni АГБАЗАРА zwrócił mojego kochanka zaledwie 2 dni, chcę tylko powiedzieć dziękuję za zaklęcie, i spodziewamy się naszego pierwszego dziecka. Jeśli masz jakieś problemy w małżeństwie, proszę, spróbuj skontaktować się z kościołem АГБАЗАРА e-mail: ( agbazara@gmail.com ) lub WhatsApp na: ( +234 810 410 2662 )
OdpowiedzUsuń