AUTOR: Max Czornyj
WYDAWNICTWO: Filia
ROK WYDANIA: 2018
LICZBA STRON: 443
Dałam się porwać historii stworzonej przez Maxa Czornyja. Bez wahania odłożyłam na bok inne książki i gdy tylko dostępna w bibliotece była "Pokuta" wypożyczyłam i zabrałam się za czytanie.
Po akcji (finałowa scena "Ofiary") Deryły Cztery Iks zostaje ujęty, jest poważnie ranny ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Mężczyzna zostaje zamknięty na obserwację w zakładzie psychiatrycznym. Prokurator i przełożeni komisarza chcą już odtrąbić sukces, ale... w samym centrum miasta dochodzi do kolejnej zbrodni. Morderca zaaranżował brutalne przedstawienie, a jego szczegóły znał umieszczony w izolatce Iks. Przed śledczymi kolejna zagadka, czy Iks ma wspolnika czy też nadprzyrodzoną mocą może być w kilku miejscach na raz?
Profiler Miłosz Tracz dąży do tego by poddać Cztery Iksa hipnozie. W trakcie sesji morderca ujawnia miejsce ukrycia zwłok. Podążając za wskazówkami Deryło znajduje makabryczny bunkier, a w nim ciała i spreparowane wnętrzności - Max Czornyj to specjalista od mrożących krew w żyłach opisów, to prawdziwa jazda bez trzymanki. Pobierając materiał do analizy policjanci odkrywają że Iks nie działał sam...
"- Bogu dzięki, że ten świr mógł mieć wspólnika.
-Co ty pleciesz?
-Dzięki temu podtrzymuję nadzieję, że to tylko banda powstańców. A nie jakiś cholerny diabeł."
W tej części rozdziały są krótkie, a każdy zakończony w sposób podnoszący emocje. W fabułę wplecione zostają wspomnienia z młodości Deryły, a także delikatny rys psychologiczny ofiar. Z jednej strony można uznać te fragmenty za rozpraszacze z drugiej jednak być może są one kluczem do rozwiązana zagadki? Próba poskładania tego w całość nie jest łatwa, ale gdzieś w trakcie czytania przyszło mi takie zakończenie do głowy, ale odrzuciłam je jako mało prawdopodobne. Autor wszystko zgrabnie wyjaśnił, a pamiętajmy że akcja działa się przez 3 książki, a nie tylko w obrębie jednej - spore więc wyzwanie by wszystko logicznie do siebie pasowało.
Jak dla mnie "Pokuta" to najlepsza z trzech części o komisarzu Deryle i Iksie. Czytało mi się błyskawicznie, a krótkie rozdziały nie pozwoliły na oderwanie się od książki. Mocne, drastyczne sceny to chyba znak rozpoznawczy Maxa Czornyja, chętnie sprawdzę to w innych jego książkach. Mój apetyt na dobry kryminał został zaspokojony. Polecam, ale miejcie na uwadze kolejność, bo te 3 książki są ze sobą ściśle związane.
Tom 1 "Grzech" recenzja tutaj: <klik>
Tom 2 "Ofiara" recenzja tutaj: <klik>
Jest to 100 ksiażka przeczytana w 2019r.
Książka bierze udział w wyzwaniu:
#czytambopolskie
Olimpiada czytelnicza .posredniczka-ksiazek.pl
Czytam właśnie "Klątwę" tego autora.
OdpowiedzUsuńW takim razie zajrzę do Ciebie by przeczytać recenzję
UsuńBardzo usilnie poluję na ten tytuł. 😊
OdpowiedzUsuńPrzygoda czytelnicza, na którą z przyjemnością się skuszę. :)
OdpowiedzUsuń100 książka w tym roku. Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJestem ogromnie ciekawa serii, do tej pory czytałam tylko Rzeźnika z niebuszewa tego autora.
OdpowiedzUsuńI jak? Bo zastanawiam się nad tą książką
UsuńJa przeczytałam już wszystkie książki Maxa i czekam na więcej ;)
OdpowiedzUsuńTytuł już wciągnięty na listę czytelniczą, będę dążyć do spotkania z książką. :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie! Pamiętaj tylko że to seria i konieczne jest by zacząć od 1 tomu
UsuńPierwszy raz słyszę o tej książce, zapowiada się bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuń