TYTUŁ: Ostatnia księgarnia w Londynie
AUTOR: Madeline Martin
WYDAWNICTWO: Muza
ROK WYDANIA: 2022
LICZBA STRON: 350
Nie ma czegoś takiego jak za dużo książek, może być tylko za mało półek:)
Za mało miejsca było też w księgarni Primrose Hill Books, miejscu pełnym książek i kurzu. W tej księgarni rozpoczyna pracę Grace Bennett. Dziewczyna przyjechała do Londynu tuż przed wybuchem wojny, zamieszkała u przyjaciółki swojej matki, a u pana Evansa ma zamiar pracować tylko pół roku. Gburowaty właściciel nie ma zbyt dużo oczekiwań, ale Grace postanawia tchnąć życie w miejsce w którym się znalazła. Z przypadku to prawda, ale taki przypadek może zmienić niejedno życie.
Georg Anderson jest stałym klientem księgarni. Pomaga Grace zorientować się w asortymencie, który rozmieszczony jest bez żadnego systemu. Bardzo ciekawy początek znajomości zwłaszcza że Georg z pasją opowiada o książkach, a Grace nie czyta! Tak, do tej księgarni nie przywiodła jej miłość do książek.
Wybuch wojny przekreśla wszystkie plany, ale w Anglii koniec 1939 nazywany był dziwną wojną, kiedy z napięciem oczekiwano ataku a tak na prawdę niewiele się działo. Oczywiste mężczyźni byli powoływani do wojska, obowiązywało zaciemnienie, dzieci wywożono na wieś, ale mieszkańcy Londynu nie czuli bezpośredniego zagrożenia. Do czasu pierwszych nalotów.
Autorka nie szczędziła wojennych opisów bombardowanego miasta, dźwięk syren, warkot nadlatujących samolotów, świst, sekunda ciszy i wybuch! Bardzo plastycznie zostało to opisane, nie pozostawiając wątpliwości że wojna to okrucieństwo i cierpienie. W tym chaosie gdzie noce spędza się na stacji metra, gdzie chwilę wytchnienia przecinają alarmy, gdzie noc jest ciemniejsza niż atrament nadzieję niosą książki. Historie w nich zapisane potrafią oderwać myśli od smutku, tęsknoty, potrafią uratować życie.
Ta powieść to przede wszystkim opowieść o miłości do książek, na którą nigdy nie jest za późno.
"Czytanie jest... Jak podróż bez konieczności wsiadania do pociągu albo na statek, odkrywanie nowych, niesamowitych światów. Otrzymanie nowego życia i szansy spojrzenia na wszystko z perspektywy innego człowieka. Nauka bez konieczności mierzenia się z konsekwencjami własnych błędów i ryzyka porażki. Myślę, że każdy z nas ma w sobie wolną przestrzeń czekającą na to aż ją czymś wypełnimy. Dla mnie tym czymś są książki i przeżycia, które im zawdzięczam."
I chociaż nie sięgam chętnie po powieści "wojenne", to tę będę Wam serdecznie polecać, ze względu na książki. Nie obyło się bez wzruszeń, tego ucisku w piersi, i tej myśli "oby nigdy nam się to nie przydarzyło" to ta książka była piękna, ciepła i dająca nadzieję.