Styczeń za nami, więc czas na czytelnicze podsumowanie! 📚 To był naprawdę udany miesiąc i nie uwierzycie co sie stało: przeczytałam 7 książek i przesłuchałam aż 5 audiobooków.
niedziela, 2 lutego 2025
Podsumowanie stycznia
Styczeń za nami, więc czas na czytelnicze podsumowanie! 📚 To był naprawdę udany miesiąc i nie uwierzycie co sie stało: przeczytałam 7 książek i przesłuchałam aż 5 audiobooków.
sobota, 1 lutego 2025
Miał być spokój, są kłopoty
TYTUŁ: Miał być spokój, są kłopoty
AUTOR: Artur Kuchta
czwartek, 23 stycznia 2025
Jeszcze się kiedyś spotkamy
TYTUŁ: Jeszcze się kiedyś spotkamy
AUTOR: Magdalena Witkiewicz
WYDAWNICTWO: Pracownia dobrych myśli
ROK WYDANIA: 2025
LICZBA STRON: 508
Gdy zaczynam czytać powieść której akcja zaczyna się latem 1939 roku to już czuję ukłucie w sercu, już wiem że ten świat runie, że te marzenia i plany się nie zrealizują. Dlatego takie lektury sobie ograniczam, ale "Jeszcze się kiedyś spotkamy" od dawna miałam na swojej czytelniczej liście. Dziękuję więc autorce za piękną przesyłkę, która dotarła do mnie przed świętami. 😍💙
Adela i Franek kochają się pierwszą miłością, wybuch wojny przyspiesza decyzję o ślubie. Bo teraz trzeba żyć jak gdyby jutra miało nie być. Cieszyć się każdą chwilą. Do 1942 mogą być razem, ale przychodzi czas kiedy Franek zostaje wcielony do Wermachtu. Listy dochodzą sporadycznie, jeden raz udaje się przyjechać na urlop. Czas mija Adeli na czekaniu, tygodnie zbijają się w miesiące, miesiące w lata.
Równolegle poznajemy historię Justyny (wnuczka Adeli), której chłopak wyjechał do pracy do Ameryki. Były telefony, e-maile, ale odstępy czasu między nimi robiły się coraz dłuższe. Justyna czeka, bo przecież Michał wyjechał tam by zarobić na dom dla nich. Co prawda dziewczyna nie była przekonana do tego pomysłu, ale skoro on podjął taką decyzję to ona będzie czekać. Dystans z czasem staje się nie tylko geograficzny, ale też emocjonalny.
Dwie historie które łączy wspólny mianownik. Czekanie. Czy nasze życie determinują doświadczenia przodków, czy nasze decyzje podejmowane nieświadomie są powielaniem rodzinnych wzorców, nawet jeśli te utrzymywane były w tajemnicy?
Zestawienie tych dwóch wątków pozwala czytelnikowi zastanowić się, jak wiele zmieniło się na przestrzeni pokoleń i jak wiele pozostało takie samo
Miłość i szczęście mogą być tuż obok, a możemy ich nie zauważyć, bo czekamy na coś odległego. Czekamy na święta, na wakacje, aż dzieci podrosną, na awans i tak spędzamy to życie na czekaniu. A tak naprawdę co ma być to będzie a od nas zależy tylko chwila tu i teraz. Jasne trzeba marzyć, planować ale trzeba też wiedzieć to co mamy w zasięgu ręki.
Wiem że to banał, ale ta książka na prawdę czyta się sama. Emocje wchodzą pod skórę czekać - nie czekać? Żyć chwilą, czy żyć marzeniami? Pokolenie które przeżyło wojnę nie rezygnowało z miłości dla nich wojna to był czas intensywny, przecież znamy historię niejednego wojennego ślubu, tutaj nie było czego odkładać na później. A ci którzy zostali rozdzieleni? Czekalo się na list, informację czasami wiedząc że brak wiadomości to dobra wiadomość. Ale jeśli ta wiadomość nie przychodziła przez lata?
Autorka niezwykle umiejętnie prowadzi narrację. Opisy są obrazowe, a emocje bohaterów wręcz namacalne. Bohaterowie są pełni życia, ich dylematy są autentyczne, a czytelnik łatwo może się z nimi utożsamić. Szczególnie poruszyła mnie historia Adeli ❤️
Jeszcze się kiedyś spotkamy to wzruszająca, dająca do myślenia i pięknie napisana historia miłosna. Polecam szczególnie miłośnikom powieści obyczajowych, osadzonych w tle historycznym, oraz tym, którzy chcą zastanowić się nad tym, co w życiu naprawdę ważne. Świetna lektura, która zostanie w Waszej pamięci na długo.
Styczeń z wydawnictwem Filia
Postanowienia noworoczne sobie, a życie sobie :) miałam ograniczyć nowe książki, przeczytać stos hańby który za chwilę mnie przygniecie. Ale nie da się 🫣
Zajrzyjcie tutaj ➡️ <klik> a zrozumiecie dla czego ;)
Delikatny hamulec jednak sobie wrzuciłam o wybrałam tylko cztery tytuły – każdy w innym klimacie, bo muszą być wszystkie czytelnicze nastroje!
Może któraś z tych książek znalazła się także na Twojej liście „must read”?sobota, 18 stycznia 2025
Wnuczka Fabergé
TYTUŁ: Wnuczka Fabergé
AUTOR: Monika Raspen
WYDAWNICTWO: Replika
ROK WYDANIA: 2025
LICZBA STRON: 398
Historię lubię od zawsze, a powieści historyczne od czasu przeczytania "Spartakusa". Im dalej w przeszłość tym lepiej ;) ale mam też swoje ulubione okresy historyczne lub miejsca o których lubię czytać (bez żadnych podtekstów czy sympatii politycznych). Jednym z takich tematów jest rodzina Romanów (polecam "Carycę" Ellen Alpsten).
Tym razem wehikuł czasu przeniósł mnie do pierwszych lat XX wieku. Na salony carycy-wdowy Marii Fiodorowny, do Wiejskiego Domku ulubionej rezydencji cara Mikołaja II, do pracowni złotnika Piotra Fabergé.
Akcja nie biegnie liniowo. Poznajemy historie wielu postaci, poprzez retrospekcje, wspomnienia, wyznania. A nie są to historie łatwe, łączy je poczucie niesprawiedliwości, brak wolności wyboru, życie pod dyktando norm i etykiety. Ale!
"To były słynne petersburskie kodeksy zasad: dla każdego obowiązywał inny"
Czy będąc najważniejszą kobietą w państwie, możesz decydować sama o sobie? Prawda jest taka, że dusisz się w gorsecie utkanym z konwenansów, a twoja wartość zależy od tego czy urodzisz następcę tronu.
Czy będąc zakochaną młodą kobietą odliczajacą dni do zaręczyn możesz cieszyć się z tego że za kilka miesięcy na świat przyjdzie nowe życie? Wątpię, bo gdy tak potoczą się sprawy to wyślą Cię "do wód" i sami znajdą ci męża.
Czy na salonach znajdziesz szczęście skoro jesteś jedną z lepszych partii? Pięknie się uśmiechasz, grasz na pianinie, jesteś rozchwytywana. Szczęście jest ulotne, bo gdy zajdziesz w ciążę zostajesz wyrzucona za nawias społeczeństwa. Radź sobie sama.
Czy będąc dzieckiem zakochanych w sobie rodziców masz już na starcie łatwiejszą drogę? Nie bardzo, kiedy twoi rodzice spotykają się w tajemnicy przed światem, lub gdy rodzisz się dziewczynką a nie chłopcem, wtedy nie czeka Cię nic dobrego.
Czy możesz liczyć na przydomek łamacza kobiecych serc, wzbudzać zachwyt, być rozchwytywanym? Jak najbardziej, a jedyną twoją zasługą jest to że urodziłeś się chłopcem w bardzo majętnej rodzinie.
Tajemnica goni tajemnicę, a kłamstwo na początku XX wieku trzeba było mieć we krwi. Rosyjska societa nie miała sobie równych. Na opis intryg dworskich jedna książka to za mało.
Jednak można odnieść wrażenie przesytu tymi tragediami, które indywidualnie oczywiście wymagają by się nad nimi pochylić. Gdy otrzymujemy je jednak w ilości hurtowej nie robią już takiego wrażenia.
Doceniam jednak pracę jaką autorka wykonała by odtworzyć dworski klimat, by przedstawić Rosję jako państwo kontrastów. Warstwa obyczajowa początku wieku odmalowana z dbałością o szczegóły niczym prace które opuszczały warsztat Piotra Fabergé. Zabrakło mi jednak odrobiny historii i polityki. Wzbogaciłby to charakterystykę postaci, oddało wpływ historii przez duże H, na losy poszczególnych bohaterów. Mimo tego małego niuansu jestem zachwycona!
Dodatkowy smaczek dla mnie, to czytałam tę książkę w dniu w którym wybierałam się na przedstawienie baletowe "Dziadek do orzechów". Och jak łatwo było mi wyobraźni przenieść się do Petersburga.
Spędziłam z tą książką świetny czas, już nie mogę się doczekać kontynuacji.
niedziela, 12 stycznia 2025
Zjawiska
TYTUŁ: Zjawiska
AUTOR: Olivier Sharper
WYDAWNICTWO: Ethan
ROK WYDANIA: 2024
LICZBA STRON: 381
Zostałam poproszona o przeczytanie tej książki i przyznam, że trochę niechętnie podeszłam do tego zadania. Ale przeczytałam i zostałam mile zaskoczona (oby jak najwięcej takich pozytywów w tym roku 🎉)
Ben jest tajnym agentem. Jego zadaniem jest zdobywanie informacji biznesowych i/lub określenie profilu psychologicznego celu. Celem tym są najczęściej kobiety.
Mężczyzna wykorzystuje swoje wdzięki, ale nie chodzi tutaj tylko o uwodzenie. On jest subtelny, cierpliwy i skuteczny ;) nie rozkochuje swoich "ofiar", wchodzi z nimi w relację (fakt że on się w to nie angażuje emocjonalnie nie jest dla tych kobiet zauważalny) i szybko przechodzi do czynów. Gdy misja się kończy kontakt się urywa. Co może zaskakiwać są to rozstania dla obu stron bezbolesne.
Dałam się wciągnąć w tę fabułę, i czytałam z myślą kiedy trafi kosa na kamień. Ten mężczyzna to też nie robot, odnosi sukcesy w agencji, ale szybkie związki w które wchodzi na potrzeby misji nie zaspokoją pragnienia bliskości i stabilizacji. Jednym słowem, czekałam aż to wszystko j*bnie. Ben miał kilka misji, własciwie schemat postępowania był taki sam, więc z czasem było to dla mnie nużące. Liczyłam na spektakularne zakończenie i niestety nie dostałam go, było poprawne, ale szkoda że nie było wisienką na torcie.
Ta książka to er❤️tyk i to pikantny 🌶️🔥 a przy tym nie wulgarny. Nie ma tutaj uprzedmiotowienia kobiety, jest se.x, który jest przyjemnością dla obu stron. Przy opisach scen autor nie używał dziwnych słów opisujących części intymne, wszystko było z klasą i smakiem, mimo że mocno dosłownie i szczegółowo 🫣 właściwie to chyba pierwsza taką książka napisana przez mężczyznę, którą czytałam.
Stylistycznie niestety trochę kuleje, zdążają się powtórzenia i dziwna składnia. Szybkie czytanie utrudnia brak akapitów. Zdecydowanie zbyt dużo opisów w stosunku do dialogów. Przewracam kartkę a tam dwie bite strony tekstu - mało zachęcające.
Wyłapałam też kilka literówek.
Ogólnie pozytywne zaskoczenie, ale tych minusów jednak trochę było. Mimo to książki nie skreślam i uważam że warto dać jej szansę 3/5 ⭐