To moja ulubiona forma spędzania sylwestrowej nocy: pisanie podsumowania i robienie planów, w tle gra muzyka, herbata rozgrzewa mnie od środka, a ja czuję wewnętrzny spokój.
Jaki był 2021? No właśnie spokojny, po burzliwym 2020 przyniósł wytchnienie. Pełen był drobnych przyjemności, więc zasługuje na dużego plusa ;)
Czas podsumować go czytelniczo:
Przeglądając recenzje wybrałam top 10. Są to książki których czytanie było przyjemnością samą w sobie, lekkie, wzbudzające emocje, z niesamowitą historią, które po zamknięciu mogłabym przeczytać jeszcze raz:
Wróć przed zmrokiem ja i nawiedzony dom? To nie mogło się udać, a jednak! Zgrabna manipulacja faktami i mamy świetny thriller psychologiczny.
Miłosna ruletka genialny humor sytuacyjny! Romantyczna historia która wywoła sporo uśmiechu.
Za ścianą ciszy książka która trafia prosto w serce, niebanalna powieść obyczajowa z delikatnym romansem w tle.
Na śniadanie tort szpinakowy to powieść ze zdecydowanie pozytywnym przesłaniem, która otula jak ciepły koc.
Akwitania zgrabne połączenie faktów historycznych i fikcji literackiej, a do tego sporą dawka adrenaliny.
Bardzo długie popołudnie misternie spleciona intryga której podstawą jest ucieczka ptaszka ze złotej klatki.
Żywica - co to była za książka! Wciągająca od pierwszych stron, a z każdą kolejną czytana z rosnącym przerażeniem. Genialna.
Poradnik dla dżentelmena o występku i cnocie oryginalna, nie sztampowa , zachwycająca podróż przez XVIII wiek i problemy niesfornego 18-letniego Montague.
Przewodnik dla damy po halkach i korsarstwie ta książka to przede wszystkim pochwała kobiecości, kobiecej inteligencji i zaciętości, a to wszystko okraszone XVIII wiecznymi obyczajami
Mister mister - 500 stron o męskim konkursie piękności! Czy faktycznie można aż tyle o tym napisać? Można i zapewniam Was że będzie wam mało.
Polecam !
Trafiły się też gniotki, ale wynikało to z tego że opis był nieco mylący. I właściwie na sto książek które w 2021 poznałam tylko jedna sprawiła mi wielki zawód. Myślę więc że nie ma na co narzekać.
Udało mi się też sporo przeczytać z dziewczynami, przede wszystkim cudowną serię od Katarzyny Gacek "Supercepcja" <klik>
Wsiadłyśmy razem do magicznego ekspresu <klik> i poznałyśmy sekrety Widmowego portu -> Malamander
Gabi sporo czyta też sama, jej ulubione serię to Biuro detektywistyczne Lassego i Mai oraz Biuro detektywistyczne nr 2.
A jak walka ze stosem hańby?
Trudno mi policzyć ile książek dotarło do mnie w ramach współpracy, ale wszystkie z nich przeczytałam. Kilka udało mi się wygrać, zdarzyło mi się przeczytać książki z biblioteki i jedną pożyczoną od koleżanki. Ze swojej półki zdjęłam i przeczytałam tak na prawdę tylko 5 książek.
Plany na 2022? Przeczytać książki które od lat zalegają mi na półce:
Te 9 książek to będzie takie minimum :)
Wszystkiego najlepszego w nowym roku 🎇
Gratuluję serdecznie. Mnie udało się przeczytać 52 książki. Praktycznie wszystkie były dobre, więc jestem zadowolona z mojego czytelniczego roku.
OdpowiedzUsuńOby ten rok był o wiele lepszy pod względem czytelniczym. U mnie stosy hańby się nie zmniejszają.
OdpowiedzUsuńU mnie stos książek do przeczytania nieustannie się powiększa, ale sporo już z nich przeczytałam, stopniowo będę wrzucać na bloga. :)
OdpowiedzUsuńTo był owocny rok dla ciebie, gratuluję ci tak pięknego wyniku :) I życzę ci wszystkiego dobrego w nowym roku i samych zaskakujących czytelniczych wrażeń :)
OdpowiedzUsuń