wtorek, 14 sierpnia 2018

Uwikłani

TYTUŁ: Uwikłani

AUTOR: Adriana Rak

WYDAWNICTWO: WasPos

ROK WYDANIA: 2018

LICZBA STRON: 221



Blog Adriany jest chyba jednym z pierwszych, które zaczęłam odwiedzać. Przyznaję się jednak, że teraz z braku czasu nie robię tego regularnie. Z recenzji, które pisze Ada można dowiedzieć się czego ona oczekuje od dobrej książki. Dlatego gdy zaproponowała mi patronat medialny nad swoim debiutem zgodziłam się w ciemno. Miło patrzeć jak spełnia swoje marzenie i wydaje powieść.

Dzisiaj zapraszam was na recenzję mojego pierwszego patronatu medialnego, debiutu Adriany Rak.

Agata wiele już przeszła w swoim młodym życiu. Źle ulokowała swoje pierwsze uczucie, małżeństwo okazało się porażką, a ona potrzebowała sporo czasu by podnieść się po tym psychicznie. Z natury nieśmiała z trudem nawiązywała nowe znajomości. Co więc się stało, że zagadała do Piotra, gościa w restauracji, w której pracowała? Impuls? Przeznaczenie?

Piotr to przystojny facet po 30. Zarządza miejską biblioteką, opiekuje się synem i niepełnosprawną żoną. Małżeństwo Piotra to jeden wielki kryzys, kłótnie, pretensje i zdrady tak wyglądała codzienność przed wypadkiem. Gdy jego żona została przykuta do wózka Piotr z poczucia obowiazku został z nią. Jek długo można jednak tkwić w takim układzie? Czy znajomość z Agatą bedzie krokiem w stronę szczęścia?

Narracja jest trzecioosobowa, autorka zadbała jednak by czytelnik znał myśli bohaterów, tych drugoplanowych również. W tekst wplecione zostały zdania, które bardzo lubię w powiesciach, a dotyczące przyszłości postaci. Napięcie utrzymane jest wtedy na wysokim poziomie.

Agata i Piotr pragną szczęścia, oboje mają do tego prawo. Są jednak osoby, którym ten związek nie bedzie w smak. Doskonale została tutaj ujęta mentalność mieszkańców małych miasteczek, ocenianie po pozorach i wiara w świętość małżeństwa. Rozmowa Piotra z rodzicami i tesciami dotycząca jego relacji z Agatą to był majstersztyk, emocje sięgnęły zenitu. Na pewno nie zpodziewałam się aż tak mocnego zagrania w kontekście zdrad żony Piotra, o których się wie ale udaje, że nie istnieją.

Pod względem fabuły, kreacji bohaterów i emocji książka zyskuje bardzo wysoką notę. Mały minusik za narrację, która czasami przybierała formę suchej relacji. Wiem jednak, że w kolejnej powieści Ady jest już z tym lepiej, pozostaje mi więc trzymać kciuki za kolejne książki autorki, bo wiem że ma głowę pełną pomysłów.

Zakończenie "Uwikłanych" zaostrza apetyt na więcej. Część druga w przygotowaniu, ja jestem bardzo ciekawa jak potoczą się dalsze losy Agaty i Piotra. Jeśli macie ochotę przeczytać tę książkę to zapraszam na konkurs, który trwa do 16 sierpnia <klik>



Jest to 75 książka przeczytana w 2018 roku.

Książka bierze udział w wyzwaniu:
- Dziecięce poczytania u Kraina książką zwana sierpień
- Olimpiada czytelnicza u Pośredniczka książek sierpień
- -#czytambopolskie sierpień

4 komentarze:

  1. Czytałam i mogę śmiało powiedzieć ,życzyłabym sobie i nam wszystkim więcej tak dobrych debiutów na polskim rynku wydawniczym. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje dla autorki, oddanie emocji bohaterów to kluczowa sprawa

    OdpowiedzUsuń
  3. Niezwykła interesujący i odważny temat jak na debiut literacki. Musze przyznać, że czuję się zaciekawiona i gdy tylko będzie możliwość na pewno przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Spóźniłam się o dwa dni... Masakra. No bywa, a już miałam zamiar wziąć udział w konkursie. Książkę mam w planach, bo ostatnio o niej głośno.

    OdpowiedzUsuń