wtorek, 30 listopada 2021

Podsumowanie listopada

 


Wiedziałam że tak będzie! Listopad minął w mgnieniu oka. Dni coraz krótsze, coraz bardziej ponure w blogosferze przeplatały się ze świątecznymi obrazkami. Już na początku listopada wydawnictwa zaprezentowały obszerną listę zimowych opowieści. Trzeba na prawdę sporo  się nagimnastykować żeby wybrać tylko kilka pozycji, które będą warte przeczytania.

Jeśli znacie mnie już od jakiego czasu to wiecie że czytelniczo był totalny miks.  5 książek z tegorocznych świątecznych premier, które niekoniecznie pełne były bożonarodzeniowego klimatu, kryminał który stał na mojej półce ponad rok, trochę historii, wielka międzykontynentalna podróż i komedia w słuchawkach:


Brakujący obrazek - przemoc w rodzinie to zaskakujący punkt w powieści świątecznej, autorka zaserwowała sporą dawkę emocji, ukazała bolesną rzeczywistość, ale dała też promyczek nadzieji.

Romans pod choinkę to lekka romantyczna historia, niewidoma Everly przeżyje niesamowity miesiąc w ramionach Reya

Maria Magdalena tę książkę można odbierać na wielu płaszczyznach, jako ciekawostkę historyczną, jako start do własnych poszukiwań dotyczących wiary, jak fabularyzowaną biografię apostołki, jak lekturę terapeutyczną.

Gwiazdeczka ta powieść okazała się być kontrą dla tych idealnych obrazków znanych nam ze świątecznych reklam, problemy codzienności nie znikną jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.

Punkt widzenia kolejny świetny kryminał autorstwa Małgorzaty Rogali seria którą musicie znać.

 Gwiazdka z brokatem  to na prawdę powieść pełna świątecznego klimatu i ludzkiej życzliwości

Ulica Noel Richard Paul Evans umie w powieści świąteczne, a w dodatku bardzo dobrze zna ludzką psychikę.

Akwitania XII wiek, francuski dwór i królewska intryga, wsiądźcie w ten wehikuł czasu i wejdźcie w sam środek walki o sukcesję.

Na przemytniczych szlakach jak długo może trwać dobra passa przemytnika, autor zdradza tajniki przemytniczego procederu jednocześnie pokazując wspaniałe oblicze azjatyckich krain.

Lubię taką różnorodność tematów i właściwie wybierając książki dla siebie rzadko trafiam na coś co mogłaby mi się nie spodobać. Nawet sięgając po zupełnie nowy gatunek udało się poczuć satysfakcje z lektury.

Walkę ze stosem hańby można by nazwać walką z wiatrakami, ale kocham książki i nie potrafię się im oprzeć. Dotarły do mnie książki z październikowej wymiany, więc to one zrobiły wzrost. Znacznym spadkiem jest natomiast przeczytanie Punktu widzenia! I tutaj mogę sama sobie pogratulować 


Jakie plany na grudzień? Na pewno jedna świąteczna książka dla mnie, jedna dla dziewczyn. A po za tym sporo kryminałów i sensacji!

Wszystkiego co najlepsze w grudniu ☃️ dużo radości w odliczaniu do świąt.


poniedziałek, 29 listopada 2021

Na przemytniczych szlakach

 TYTUŁ: Na przemytniczych szlakach. Podróże przez Azję i Europę

AUTOR: Dariusz Hieronim Stobiecki

WYDAWNICTWO: Alternatywne

ROK WYDANIA: 2021

LICZBA STRON: 318



W czytaniu książek uwielbiam to że mogę odbywać nawet najdalsze podróże nie ruszając się z fotela. Są książki które czytamy dla relaksu i czystej przyjemności, w innych szukamy emocji i tych romantycznych uniesień i adrenaliny. Są też książki które poszerzają horyzonty i naszą świadomość kulturową świata. Taką książkę miałam ostatnio przyjemność czytać.

Narratorem a jednocześnie bohaterem powieści jest sam autor co daje tej historii wyjątkowy wydźwięk. Nie jest to sucha relacja, ani projekcja wybraźni na dany temat. To co opisane zostało w tej książce wydarzyło się naprawdę. Autor dzieli się swoimi wspomnieniami z podróży. Nie była to jednak podróż w celach turystycznych, a raczej niebezpieczna droga pomiędzy azjatyckimi krajami z których przemycano elektronikę i złoto.

Początek szedł mi trochę opornie. Mała (niestety niewygodna dla oczu) czcionka, jednolity tekst, brak dialogów sporo dygresji - trzeba się było przyzwyczaić. Później szło już zdecydowanie lepiej. Autor potrafi przykuć uwagę i mimo iż nazwałabym całość monologiem to nie było miejsca na nudę.

Pan Dariusz odmalował niezwykły obraz Indii, Nepalu, Singapuru: odniósł się do spuścizny kulturowej buddyzmu i hinduizmu. Dzieli się refleksjami na temat poszukiwania nirwany. Pokazuje, że różne są drogi do rozwoju duchowego. 

Oprócz szczegółowej relacji z przemytniczych wypraw autor dzieli się swoimi przemyśleniami na każdym etapie niebezpiecznej drogi. Przemyśleniami dotyczącymi kultury danego kraju, a także własnych emocji. Jest szczerze, bez owijania w bawełnę i to zdecydowanie jest największy atut tej powieści.

Jeśli chcecie w domowym zaciszu przeżyć niesamowitą przygodę, wdać się w dyskusję z celnikami, przejść pod uważnym okiem strażników granicznych z plecakiem pełnym nielegalnego towaru musicie koniecznie przeczytać tę książkę. Zwiedzicie dworce i lotniska w Azji i Europie, spędzicie noc w indyjskim więzieniu. Przespacerujecie się między świątyniami boga Śiwy. A gdyby zabrakło Wam wyobraźni to tekst ilustrowany jest zdjęciami. 

Ta książka to coś zupełnie innego od tego co czytam na codzień. Taka podróżniczo-przygodowa historia to dla mnie nowość. I jestem zadowolona, zdecydowanie poszerzyłam swoją wiedzę na temat egzotycznego świata Azji.




Polecam!


środa, 24 listopada 2021

Akwitania

TYTUŁ: Akwitania

AUTOR: Eva Garcia Sáenz de Urturi

WYDAWNICTWO: Muza

ROK WYDANIA: 2021

LICZBA STRON: 379



Trylogii Białego miasta jeszcze nie udało mi się przeczytać, ale ta propozycja była na tyle kusząca że zaczęłam czytać ją niemal natychmiast ;)

W historycznych klimatach czuję się jak ryba w wodzie. Im wcześniej od 1939 roku tym lepiej, a tutaj mamy XII wiek. 

Eleonora młodziutka księżna Akwitanii szuka zemsty na zabójcy swojego ojca. Głównym podejrzanym jest król Francji, więc celem Eleonory staje się Paryż. Małżeństwo z księciem Ludwikiem zostaje skojarzone. Podczas wesela w identycznych tajemniczych okolicznościach umiera ojciec pana młodego. Czy niedoświadczeni, młodzi małżonkowie będą umieli grać w tę grę polityczną? Komu zależało by zasiedli na tronie? Z pomocą szpiegów: Akwitańskich Kotów Eleonora i Ludwik próbują odkryć kto maczał w tym palce.

"- Na tym świecie nie ma miejsca na naiwność. Nie wolno ufać nikomu. I nie wierzcie ani przez moment, że przeżyjecie dłużej niż to królestwo. Ani piękno, ani bogactwo, ani przebiegłość w snuciu planów na wystarczą, bo brakuje wam jednej zasadniczej cechy.

- Czego mi brakuje?

- Perfidii. Brakuje wam perfidii."

Oprócz wątku głównego śledzimy też losy bezimiennego chłopca porzuconego w lesie. Jego pięć matek to pracownice mydlarni które od lat planują ucieczkę z miejsca które stało się dla nich piekłem na ziemi.

Bycie królową to nie bajka. Eleonora która wychowała się na książęcym dworze Akwitanii wiedziała o tym od najmłodszych lat. Piękne suknie i klejnoty to nie wszystko, tutaj toczy się walka o władzę. Intrygi, krwawe bitwy, negocjacje z wrogiem, zemsta - to jest średniowieczna rzeczywistość.

Autorka wykorzystała fakty historyczne, obyczaje średniowieczne by zbudować wciągający thriller. Nie jest to lektura którą pochlania się na raz, ponieważ jest to tekst którym trzeba się delektować. Wejść w sam środek intrygi, dać się zaskoczyć zwrotami akcji, czuć tę adrenalinę! 

Zawsze jestem pełna podziwu dla autora który zgrabnie łączy fakty historyczne z fikcją literacką. Tutaj autorka zaprezentowała wysoki poziom zarówno wiedzy historycznej jak i warsztatu literackiego. 

Jeśli nie czytacie książek historycznych to mogę Wam powiedzieć że nie ma się czego bać. Potraktujcie "Akwitanię" jako thriller z nietypowym tłem i czytajcie!

piątek, 19 listopada 2021

Ulica Noel

TYTUŁ: Ulica Noel

AUTOR: Richard Paul Evans

WYDAWNICTWO: Znak

ROK WYDANIA: 2021

LICZBA STRON: 295



Powieści Evansa mają w sobie to "COŚ". Tę delikatną, nieuchwytną nutę która sprawia że zapominamy o całym świecie, bo liczy się tylko to co dzieje się między bohaterami książki.

Rok 1975 Ella mieszka w małym miasteczku i pracuje jako kelnerka. Jej pensja nie jest wysoka i kobieta bierze dodatkowe zmiany by podreperować budżet. Musi jej wystarczyć na czynsz i na utrzymanie synka, a także na naprawę samochodu który psuje się w najmniej odpowiednich momentach (typowe!).

W warsztacie Renato zatrudnia nowego pracownika, jest dobry w tym co robi ale nieco szorstki w obyciu. William był na wojnie, spędził kilka lat w niewoli w Wietnamie, przeżył ale... nie potrafi otrząsnąć się ze wspomnień. 

William i Ella zaprzyjaźniają się, może jest szansa by oboje znaleźli przy sobie bezpieczną przystań? Może czas by karta złego losu się odmieniła?

Richard Paul Evans nie bawi się w zbędne opisy, on tworzy powieść głównie dialogami i krótkimi zdaniami które nakreślają rzeczywistość w której funkcjonują bohaterowie. Ta książka to powieść na jeden wieczór. To opowieść o tym, że zawsze jest nadzieja na lepsze jutro. Przeszłość bohaterów odcisnęła na nich spore piętno. Ella której mąż zginął na wojnie, a syn jest jedynym ciemnoskórym mieszkańcem miasteczka mierzy się z brakiem zrozumienia i odrzuceniem. Na jej drodze pojawia się jednak sporo życzliwych ludzi, a ona potrafi tą życzliwość odwzajemnić.

William widział śmierć przyjaciela, przeżył koszmar obozu jenieckiego, a jednak się nie poddał, nie zwątpił w piękno życia. Pokiereszowany, z głębokimi bliznami i na ciele i na duszy nie od razu przyjmie to że los chce się do niego uśmiechnąć. Na wszystko potrzeba czasu.

Ta powieść Was zauroczy. Jest zimowo, jest świątecznie a nawet baśniowo, bo pojawia się dobrą wróżka, a może duszek Bożego Narodzenia?

Polecam.

środa, 17 listopada 2021

Gwiazdka z brokatem

 TYTUŁ: Gwiazdka z brokatem

AUTOR: Anna Szczęsna

WYDAWNICTWO: Kobiece 

ROK WYDANIA: 2021

LICZBA STRON: 412



Ostatnio zastanawiałam się ile świąt potrzeba by uznać powieść za świąteczną? Moim zdaniem dużo! Musi być zimno, pachnieć piernikami i choinką, muszą być kolędy, atmosfera musi być tymi świętami naładowana.

I taka właśnie jest w "Gwiazdce z brokatem". 

Akcja rozpoczyna się pierwszego grudnia wraz z pierwszą czekoladką zjedzoną z kalendarza adwentowego. Basia rozkręca swój wymarzony sklep papierniczy, teraz w raz z nadchodzącymi świętami to dla niej świetny czas. Młoda kobieta włożyła całą swoją energię w powstanie tego miejsca. 

Basię wychowywała ciotka, która więcej zajmowała się swoimi sprawami niż 12-letnią dziewczynką która straciła rodziców. Basia znalazła jednak swoją pasję: papier i origami i to ona trzymała ją na wodzy. Dziewczyna wiedziała że jest odpowiedzialna sama za siebie, że musi o sobie zadbać i zabezpieczyć się finansowo. To się udało, a do tego sprawia sporo przyjemności.

Z Basią pracuje Lena, mama trójki dzieci. Kobiety zaprzyjaźniły się i jest to właściwie jedyna relacja którą udało się Basi stworzyć. Kobieta nie stroni od ludzi ale nie chce angażować się emocjonalnie, a o poszukaniu partnera nawet nie chce słyszeć. 

Podczas wizyty na cmentarzu Basia spotyka panią Marię, która pracowała w bibliotece. Starsza pani mieszka w rozpadającej się kamienicy, nie ma nikogo bliskiego a do tego właśnie skręciła nogę. Basia zawdzięcza starszej kobiecie sporo, bo to ona okazała jej dużo ciepła i zaraziła miłością do książek. 

Czy pani Maria da się zaprosić na wigilię? Czy dla Basi odnowienie znajomości z panią Marią będzie rozpoczęciem nowego rozdziału?

Było świątecznie tak jak oczekiwałam! Już z niecierpliwością czekam na grudzień ;) 

Taką książkę czyta się z przyjemnością w towarzystwie kocyka i ciepłej herbaty. Autorka niespiesznie snuje swoją opowieść, bohaterowie budzą sympatię i nieco pobłażliwy uśmiech. Basia to chodzący anioł, pełna empatii, chce każdemu nieba przychylić. Troszkę to może naiwne i nierzeczywiste, ale takie bohaterki idealnie wpisują się w świąteczną scenerię. Jednak jej determinacją w drodze ku spełnieniu marzeń zasługuje na uznanie.

Ta książka będzie idealnym prezentem dla mamy, babci, czy cioci które może niecodzienne sięgają po książki a którym chciałbyśmy podarować coś wyjątkowego. Inne pomysły na prezenty znajdziecie w dziale literatura kobieca w księgarni Taniaksiążka


wtorek, 16 listopada 2021

Hej, w góry!

 TYTUŁ: Emi i Tajny klub Superdziewczyn. Hej, w góry!

AUTOR: Agnieszka Mielech 

WYDAWNICTWO: Wilga

ROK WYDANIA: 2021

LICZBA STRON: 171



Od pierwszej książki o Tajnym Klubie Superdziewczyn przepadłyśmy czytaj tutaj. Teraz niecierpliwie wypatrujemy kolejnej nowości, ale też z przyjemnością wracamy do starszych tomów. 

Tym razem z paczką przyjaciół ogarniamy rzeczywistość po lockdown'ie. Emi, Flo, Faustyna, Aniela i Franek nie mogli się spotykać, teraz stosując się do obostrzeń i zachowując dystans organizują kolejne spotkania Klubu. Z pomocą przychodzą rodzice, a nową tajną bazą staje się domek na drzewie. 

Chcąc odetchnąć od miasta i czterech ścian pan Kaganek proponuje wycieczkę w góry. Ale nie będzie to taka zwykła wycieczka. Tajny klub weźmie udział w  Rajdzie Górskim Ale Frajda.

Żeby jednak zgłosić drużynę do startu potrzebna jest parzysta liczba uczestników. Do paczki dołączy więc Lucek, sąsiad Emi. Niestety nie każdemu ten pomysł się spodoba. 

Dobre towarzystwo to podstawa udanego wyjazdu. Czy nowy członek grupy będzie dobrze się czuł w zgranej już paczce?

Przekonajcie się sami sięgając po ten tom serii. Tę książki pomagają dołożyć na bok telefon, wyłączyć telewizor, one pokazują piękno przyrody i to że przygoda czeka za każdym rogiem.

Za co tak bardzo lubimy książki o Emi?

- za super przygody

- za ciekawostki przyrodnicze

- za ekologiczne działania

- za bliskich nam bohaterów

- za problemy i rozwiązania które świetnie sprawdzą się wśród nastolatków

To 5 najważniejszych punktów, które pani Agnieszka w doskonały sposób spełnia pisząc swoje książki. Dlatego tak chętnie je czytamy i z przyjemnością polecamy dalej.

Gabi (11 lat) - wszędzie ta pandemia! Ale faktycznie lepiej możemy zrozumieć bohaterów skoro tak samo jak oni musieliśmy mieć zdalną naukę. Taki wyjazd po zamknięciu to świetna sprawa. Tajny Klub ma zawsze dużo przygód! Podobają mi się rozmowy między bohaterkami bo to prawie tak samo jak ja rozmawiam z moją BFF

Lidka (9 lat) jeszcze nigdy nie byłam w górach, a ta książka zachęca mnie do takich wędrówek, pomysł rajdu z zadaniami jest bardzo fajny. Super że do Tajnego Klubu dołączył Lucek, bo coś za mało chłopaków jest w tej paczce.

Polecamy ;) 



poniedziałek, 15 listopada 2021

Punkt widzenia

 TYTUŁ: Punkt widzenia

AUTOR: Małgorzata Rogala

WYDAWNICTWO: Czwarta strona

ROK WYDANIA: 2019

LICZBA STRON: 330



Książki tej serii stoją na mojej półce dosyć długo. Kolorowe grzbiety zdecydowanie przyciągają uwagę i bardzo się cieszę że znalazłam czas by przeczytać kolejny tom. A jak tak patrzę na daty to właśnie jesienią sięgam po którąś z części.

Tym razem była to część, która dotyczyła całkiem nowej kryminalnej sprawy i można ją czytać niezależnie od znajomości poprzednich książek. Nawet wątek głównych bohaterów nie jest jakoś przesadnie rozbudowany by sięgając tylko po ten tom zagubić się w fabule.

Sędzia Skowroński dostaje tajemniczego maila. W załączniku znajduje filmik na którym jego córka została zgwałcona i zamordowana. Początek sprawy na prawdę mocny! Zbrodnia którą popełniono na Jagodzie bardzo przypomina to co kilka lat temu przytrafiło się Idze. Nastolatka została zgwałcona, chłopak winny przestępstwu dostał zawiasy i nie spotkała go praktycznie żadna kara. Iga popełniła samobójstwo... 

Czy rodzina skrzywdzonej dziewczyny szuka zemsty? Czy sędzia Skowroński odpokutuje za wydanie niesprawiedliwego wyroku?

Autorka nie raz już udowodniła że nie boi się w swoich powieściach poruszać ważnych społecznie tematów. Gwałt! Jak często skrzywdzona kobieta stawiana jest w roli prowokatorki, jak często usprawiedliwia się mężczyzn? Jak wiele kobiet boi się zgłosić to przestępstwo na policję, wiedząc że nie raz będą musiały ten koszmar przeżywać ponownie. Autorka tą powieścią prowokuje do dyskusji na temat wysokości zasądzanych wyroków.

Sprawa kryminalna poprowadzona z ogromnym zaangażowaniem śledczych. Agata, Sławek i Chudy to świetny team. Przyznaję że tematy są poważne ale ja przy tych książkach odpoczywam. Przede mną jeszcze dwie części, a Ty? Znasz tę serię?



piątek, 12 listopada 2021

Gwiazdeczka

 TYTUŁ: Gwiazdeczka

AUTOR: Aleksandra Rak

WYDAWNICTWO: Dragon

ROK WYDANIA: 2021

LICZBA STRON: 303



Świąteczne reklamy bombardują nas swoim radosnym przekazem. Idealnie udekorowany stół, piękna choinka i uśmiechnięta rodzina w komplecie. Chyba już dawno nauczyliśmy się że reklama to taki wyidealizowany obrazek niewiele mający wspólnego z rzeczywistością, a jak to jest z powieściami świątecznymi? Czy też są pełne lukru jak pierniczki korzenne, czy ociekają słodyczą jak ulubione czekoladki? Czy nie ma w nich nic odkrywczego?

Postanowiłam się przekonać.

Asia od kilku miesięcy nie może dogadać się z mężem. Mijają się przed pracą, a wieczorami padają ze zmęczenia. Nie mają czasu na wspólne przyjemności, a kawa wypita w pośpiechu prowokuje kłótnie a nie  zachęca do swobodnej rozmowy. Sytuację podgrzewa fakt że ojciec Asi wychodzi z więzienia. 

Kobieta nie bardzo wie jak się zachować, ojca widziała ostatnio kilkanaście lat temu. Z dzieciństwa pamięta że często pił, a skazany został za spowodowanie śmierci. Asia nie może poradzić się mamy, bo ta choruje na alzheimera i przebywa w ośrodku. Mieszkanie po rodzicach stoi puste i tam Asia zawozi ojca. 

Problemy się piętrzą. Dochodzi troska o przyjaciółkę i obawa o zdrowie. Asia odsuwa od siebie myśli o nadchodzących świętach. Jej małżeństwo przechodzi poważny kryzys, próbuje odbudować relacje z tatą, mama co prawda jeszcze ją poznaje ale to pewnie kwestia czasu gdy zacznie zapominać. Przyjaciółka która miała być wsparciem sama potrzebuje pomocy. Jak w takiej atmosferze radośnie śpiewać kolędy?

Trochę dużo spadło na Asię w jednym momencie, ale człowiek dostaje tylko tyle cierpienia ile jest w stanie udźwignąć. Życie ma dla nas sporo niespodzianek, niekoniecznie tych miłych. A ludzie którzy nas otaczają nie zawsze są dla nas oparciem. Warto jednak czasami popatrzeć z szerszej perspektywy, bo świat nie jest czarno-biały. Tata odpokutował swoje w więzieniu i potrzebuje drugiej szansy. Sebastian próbuje sam poradzić sobie z problemami w pracy, wziął sobie za punkt honoru utrzymanie rodziny, nie dzieli się z Asią tym co go trapi, ale nie ma już oporów by na niej wyładować swoją frustrację. 

Czy separacja będzie dobrym rozwiązaniem? A może lepszym szczera rozmowa? 

Mimo że tych problemów nawarstwiło się sporo to jednak klimat powieści jest bardzo łagodny. Gdzieś czai się nadzieja że będzie lepiej. Co prawda trudno przewidzieć jaką drogę wybiorą Asia i Sebastian, które rozwiązanie okaże się dla nich lepsze. Dlatego duży plus za brak oczywistego scenariusza.

Pióro autorki jest bardzo lekkie dlatego mimo poruszanych tematów czytało mi się bardzo dobrze. Autorka nie demonizuje po prostu pokazuje że tak może się zdarzyć. Główna bohaterka reaguje czasami impulsywnie, ale przecież nie zawsze jest czas na wychłodzenie emocji. Dlatego ta historia jest tak bardzo realna, rzeczywista. 

Jak dla mnie ta powieść okazała się być kontrą dla tych idealnych obrazków o których wspomniałam na początku. Bo w święta nic nie dzieje się samo, a wybaczenie nie przychodzi łatwo. 

Jeśli szukacie czegoś świątecznego, rodzinnego, a jednocześnie nieprzesłodzonego i rzeczywistego to "Gwiazdeczka" będzie idealna.

środa, 10 listopada 2021

Maria Magdalena

 TYTUŁ: Maria Magdalena

AUTOR: Ewa Kassala

WYDAWNICTWO: Videograf

ROK WYDANIA: 2021

LICZBA STRON: 418



Są książki które zostają w człowieku na długo. Do takich powieści w moim przypadku zalicza się "Maria Magdalena kapłanka, dama, apostołka", o której przeczytacie tutaj: <klik> . 

Pani Ewa Kassala to autorka serii o silnych kobietach czasów Biblii, to kobieta pisząca o kobietach dla kobiet. Pani Ewa opierając się na badaniach naukowych wplatając fikcję literacką stworzyła powieść, która jest jak lustro - każdy może znaleźć w niej swoje odbicie.

Maria Magdalena apostołka apostołów - to ona pierwsza spotkała Jezusa po zmartwychwstaniu, to ona zaniosła tę nowinę Jego uczniom. To ona przekazywała dalej Jego słowa o miłości i Królestwie.

Pierwsze lata chrześcijaństwa to głównie podróże, to głoszenie Ewangelii w najdalszych zakątkach świata, ale przede wszystkim w imperium Rzymskim. Uczniowie Jezusa narażali się bogatym ówczesnego świata, głosili naukę i według niej żyli, pokazywali że świat pełen miłości i szacunku może być lepszy.

Maria Magdalena pozostała kapłanką bogini Izydy, gdziekolwiek przebywała cieszyła się szacunkiem kobiet. Ona je przyciągała, pokazywała jak może wyglądać świat jeśli tylko otworzą swoje serca i umysły. Słuchała, prowokowała dyskusje, dawała dobre rady ale nigdy nie oceniała. Pokazywała jak w świecie wypełnionym obowiązkami można odnaleźć siebie, jak głęboko ukryte "ja" pragnie wyjść na powierzchnię by pokazać drogę do szczęścia.

Wypełniała misje głoszenia słów Jezusa. Razem z Tomaszem i Markiem zajmowała się spisywaniem Jego słów, chroniła zwoje, pisała, opowiadała. 

Tło historyczne jest tutaj zachwycające, Izrael, Rzym, Egipt - jakże te trzy przenikające się środowiska różniły się od siebie. Jak różna była mentalność ludzi, jakie przywiązanie do tradycji, jakie otwarcie na nowe. Po tym obszarze poruszała się Maria Magdalena, zadziwiała swoją odmiennością, swoją odwagą, swoimi przekonaniami. Autorka zręcznie przekazała fakty znane z Biblii i archiwalnych dokumentów w dobrze skonstruowanych dialogach, czy niezbyt rozległych opisach. Akcja toczy się płynnie, monologi nie przytłaczają, kompozycja fabuły jest dobrze wyważona.

Tę książkę można odbierać na wielu płaszczyznach, jako ciekawostkę historyczną, jako start do własnych poszukiwań dotyczących wiary, jak fabularyzowaną biografię apostołki, jak lekturę terapeutyczną. Ewa Kassala pisze o tym że kobiety mają moc, energię potrzebną do zachowania równowagi świata. Kobieta jest siłą i tylko od niej samej zależy w którą stronę tę siłę skieruje. To taka książka, której nie czyta się na raz, ona wymaga skupienia, przemyśleń, zadumy - nad sobą, nad światem, a mimo to nie jest patetyczna, ani nachalna, nie pokazuje tylko jednej właściwej ścieżki. Przecież każda z nas jest inna i inna jest jej droga do szczęścia. Kobiety! Nie oceniajmy się na wzajem, wspierajmy się. 


niedziela, 7 listopada 2021

Mała księżniczka

 TYTUŁ: Mała księżniczka

AUTOR: Karolina Lewestam

WYDAWNICTWO: Grupa Wydawnicza Foksal

ROK WYDANIA: 2021

LICZBA STRON: 103



Mała Księżniczka odbiciem lustrzanym Małego Księcia? Plagiatem? A może jak zapytała moja polonistka z podstawówki feministycznym coverem? 

Inspiracja dziełem Antoine Saint-Exupery jest oczywista, jako chwyt marketingowy genialna, a co z treścią?

Mała księżniczka mieszka na niewielkiej  planecie, opiekuje się Tulipanem, który absorbuje całą jej uwagę. Dziewczynka daje z siebie wszystko by uszczęśliwić kwiat, jednak on ciągle jest niezadowolony. W Księżniczce budzi się ciemne Coś, a to ją przeraża, niepozwalając temu wydostać się na zewnątrz dziewczynka wyrusza w podróż. 

Zwiedza planety, poznaje ich mieszkańców. Każdy z nich mierzy się z własnym ciemnym Czymś. Księżniczka dociera też na Ziemię, na bezludną wyspę na której awaryjnie wylądowała Amelia Earhart.

Wszystko utrzymane w bajkowym, metaforycznym klimacie. Nie każdy wątek był dla moich dziewczyn zrozumiały, ja w sumie też potrzebowałam drugiego czytania. I pewnie będę czytała ją jeszcze nie raz. Tak jak Mały Książę zyskuje z każdym kolejnym sięgnięciem po książkę, tak Mała Księżniczka pozwoli odkrywać się ciągle na nowo.

"Mały Książę" to powieść o tym co w życiu najważniejsze o miłości, przyjaźni i relacjach międzyludzkich. "Mała Księżniczka" uczy że kiedy dotknie się swojego najciemniejszego Czegoś, można wreszcie przestać się ciągle bać.

To książka przede wszystkim o zrozumieniu samego siebie. Niczego nie trzeba udowadniać światu, nie trzeba dopasowywać się do jego sztywnych ram, nie można bać się siebie, trzeba czasami pozwolić wyjść na zewnątrz trudnym, tłumionym emocjom - oczyszczenie atmosfery, chociaż bywa gwałtowne może być zbawienne. 

"Mała księżniczka" jest dobrym uzupełnieniem "Małego księcia", mimo że na pierwszy rzut oka jej powstanie, jej forma może budzić wątpliwości to jednak warto dać jej szansę. 

Jak już wspomniałam to nie jest książka na raz. Filozoficzne, metaforyczne historie mają to do siebie że można je odkrywać ciągle na nowo, w zależności od tego na jakim etapie życia jesteśmy, jakie doświadczenia mamy za sobą, o czym marzymy. 

Przeczytajcie ;)




piątek, 5 listopada 2021

Romans pod choinkę

 TYTUŁ: Romans pod choinkę

AUTOR: Katarzyna Bester

WYDAWNICTWO: Kobiece 

ROK WYDANIA: 2021 

LICZBA STRON: 263


Ten deszcz za oknem sprawia że chciałoby się przespać listopad i obudzić się w grudniu tuż przed świętami. Niestety nie ma tak lekko chociaż zapewniam że ten czas "przeleci" bardzo szybko ;)

Ja powoli wkręcam się w klimat świąt, a książka którą tym razem wybrałam okazała się być przyjemnym romansem. Nie było zaskoczenia ani rozczarowania, ta powieść była dokładnie tym czego oczekiwałam (chociaż przydałoby się więcej akcji w same święta).

Ray nie lubi świąt, bo właśnie w Boże Narodzenie obchodzi urodziny, a nie jest to szczególnie dobra rocznica, bo mama oddała go do adopcji jak nietrafiony prezent. Szczęściem w nieszczęściu było to że chłopiec trafił pod opiekę swojej ciotki Nancy (pokochacie tę kobietę 🥰). Teraz Ray jest już dorosłym facetem, sam decyduje o sobie nie pozwoli nikomu się skrzywdzić. To przystojny typ inteligentnego macho, kocha swoje miasto i pracę w muzeum, kobiety uwielbiają spędzać z nim noce, ale muszą liczyć się z tym że on się nie angażuje. 

Everly pięć lat temu w wyniku wypadku straciła wzrok. Młoda kobieta ma duże wsparcie ze strony rodziny, jednak mama mieszka w Londynie, a ojciec w Nowym Jorku. Everly jest na tyle samodzielna że potrafi funkcjonować w obu tych dużych miastach. 

Reya poznaje w niezbyt przyjemnych dla siebie okolicznościach w jednym z nowojorskich zaułków, a potem spotyka go ponownie w operze. Czy to nie uśmiech losu? Everly daje się zaprosić na kawę, a potem ma do mężczyzny nietypową prośbę. 

- Zawsze chciałam przeżyć romans.

- Chcesz przeżyć romans?

- Tak. (...)

Everly zostaje w NY jeszcze miesiąc i chce go przeżyć jak najpełniej, najlepiej w ramionach Reya. On się zgadza, bo co to dla niego ;) 

Resztę mogłybyście dopisać sobie same, ale Katarzyna Bester zrobiła to w taki sposób że czytanie tej książki to była czysta przyjemność. Lekko, romantycznie, uroczo - a wszystko to na tle żółtych taksówek i ciekawostek z życia Wielkiego Jabłka. 

Bohaterowie są sympatyczni, od samego początku polubiłam i Rey'a i Everly, ale nie tylko ich da się tutaj lubić. Przyjaciele Rey'a i jego ciotka tworzą na prawdę ciepły klimat, wspierają w kłopotach, trzymają kciuki w odpowiednich momentach, potrafią też postawić do pionu i ruszyć na ratunek. 

Czy ta książka to tylko pozytywne emocje? W większości tak, a te przykrości które spotykają bohaterów tylko uwypuklają te dobre rzeczy. 

Mnie ta historia kupiła ;)

Klimat świąt jest co prawda tylko delikatnie zaznaczony, nie słychać kolęd z każdego rogu ulicy ale myślę że przesada nie byłaby tutaj dobrym rozwiązaniem. Jeśli więc zastanawiacie się czy poczekać z lekturą aż w waszych domach zapachnie choinka to myślę że nie musicie aż tak długo czekać. 

Inne romanse w świetnej cenie znajdziecie w dziale książki dla kobiet w księgarni Taniaksiążka



środa, 3 listopada 2021

Brakujący obrazek

 TYTUŁ: Brakujący obrazek

AUTOR: Anna Ziobro

WYDAWNICTWO: Dragon

ROK WYDANIA: 2021

LICZBA STRON: 320

Otwieramy sezon na zimowo-świąteczne powieści? Okładka sugeruje co prawda mroźny klimat ale zapewniam Was, że książkę można czytać przez cały rok. 

Nie jest to słodka jak ulepek historia z płatkami śniegu i choinką w tle. To bardzo przejmująca powieść, pełna bólu małej dziewczynki.

Ola ma 18-lat, ale nie bardzo ma prawo do decydowania o sobie. Życie w jej domu toczy się pod dyktando ojca. Każde "przewinienie" Oli lub jej młodszej siostry 7-letniej Natalii kończy się awanturą, awanturą podczas której w ruch idzie pas. Ola nauczyła się już jak ukrywać siniaki, Natalia też bardzo szybko zrozumiała że nikt jej nie uwierzy, bo przecież jej tata jest policją.

Ola przygotowuje się do matury, chce zostać lekarzem i ma na to szansę, uczy się, bo to jej marzenie a nie wymysł ojca. Dziewczyna marzy też o zwykłym nastoletnim życiu, potajemnie spotyka się ze starszym o 5 lat Pawłem.

Autorka zaprezentowała dwie ramy czasowe teraz i szesnaście lat wcześniej. Teraz Ola jest już dorosłą kobietą, mierzy się z codziennością i całkiem dobrze sobie radzi, wychowuje 15-letnią córkę i cały czas szuka siostry. Z Natalią nie widziała się od dnia, w którym ojciec wyrzucił ją z domu.

Natalia zmaga się z demonami przeszłości, gdy jej siostra się wyprowadziła to ona stała się głównym celem ataków ojca. Mała wystraszona dziewczynka, która nie wiedziała w którym momencie wybuchnie awantura, matka sterroryzowana przez ojca psychicznie nie potrafiła obronić swojej córki. Dopiero desperacki krok Natalii, próba samobójcza, przywołał kobietę do porządku. Teraz Natalia jako dorosła kobieta boi się własnego cienia.

Czy siostrom uda się spotkać? Czy żal, że Ola nigdy po Natalię nie wróciła będzie tak duży że nie uda im się spokojnie porozmawiać? Czy wigilijny wieczór będzie pełen cudów, a może będzie wręcz odwrotnie?

Autorka nie boi się trudnych tematów, ze szczerością pokazuje jak brutalny potrafi być świat. Ta powieść na prawdę boli, bo przemoc fizyczna wobec dzieci nigdy nie powinna się zdarzyć. Rany na ciele goją się szybciej niż te na duszy. Ola została wyrzucona z tego piekła, ale nie potrafiła sobie wybaczyć, że zostawiła tam młodszą siostrę. 

Ta powieść jest pełna emocji, przede wszystkim niedowierzania, że tak można poniżać własne dziecko. Że pod gładkimi słówkami dobrego wychowania można być katem dla własnych córek. 

Sięgając po tę książkę nie liczcie na łatwe rozwiązania w blasku choinki. Tutaj nic nie jest łatwe i proste, jest złożone jak ludzkie życie z małych okruchów, z obrazków tworzących codzienność. Bohaterki mają sporo do przepracowania i do wyjaśnienia sobie nawzajem, siostrzana miłość potrafi jednak pokonać nie jedną przeszkodę.

Polecam.



wtorek, 2 listopada 2021

Królowa Śniegu

 TYTUŁ: Królowa Śniegu

AUTOR: Hans Christian Andersen

ILUSTRACJE: Vladyslav Yerko

WYDAWNICTWO: Małe em

ROK WYDANIA: 2021

LICZBA STRON: 31


Wiecie, że historia o Królowej Śniegu ma już ponad 170 lat? Czy straciła na aktualności? Czy się zestarzała? Czy w XXI wieku już nie czyta się takich baśni? 

Ta historia nadal rozgrzewa serca, a w wydaniu w jakim ostatnio do nas trafiła budzi po prostu zachwyt. 

Ilustracje do tej książki powstały w 2000r, a wykonał je artysta z Ukrainy. Vladyslav Yerko otrzymał za te ilustracje Grand Prize Ukraińskiej Książki Roku 2000, jest też laureatem nagrody Anderson House Foundation. Bardzo się cieszę iż wydawnictwo Małe em zdecydowało się wydać tę książkę u nas. 


Królowa Śniegu była piękna i zgrabna, ale cała z lodu, z olśniewającego, błyszczącego lodu; a jednak żyła: oczy patrzały jak dwie jasne gwiazdy, lecz nie było w nich spokoju ani wytchnienia. 

W tej recenzji nie będę skupiała się na treści, bo nie mnie oceniać mistrza ;) Będę was raczej przekonywać do obejrzenia tych cudownych, bogatych w szczegóły ilustracji. Już sama okładka budzi zachwyt. Płaszcz i korona królowej są pełne detali, a spojrzenie tych błękitnych oczu zimne jak lód.

Najczęściej ilustracje zapełniają całą stronę,ale są też takie rozciągnięte na dwie i zapewniam Was, że nie można oderwać od nich oczu. Sporadycznie pojawiają się małe grafiki, ale i one są w pełni dopracowane.

Z tą książką spędzicie długie godziny, duży format sprawia że jej przeglądanie to sama przyjemność. Przewracane kartki wydają przyjemny dźwięk. Zaopatrzenie się w duży kubek gorącej czekolady, usiądźcie z dziećmi i przeżyjcie tę przygodę razem z Gerdą.



Polecam