TYTUŁ: Uzdrowicielka
AUTOR: Agnieszka Krawczyk
WYDAWNICTWO: Filia
ROK WYDANIA: 2022
LICZBA STRON: 467
Są takie książki których czytanie relaksuje, wycisza myśli, otwiera na to co najważniejsze. Powieści pani Agnieszki właśnie takie są, w rytmie slow, w zgodzie z naturą, zdala od zgiełku.
Z wielką przyjemnością wróciłam do Nieznajomki, tom 1 to Warkocz spleciony z kwiatów. "Uzdrowicielka" to bezpośrednia kontynuacja więc znajomość części 1 obowiązkowa.
Po śmierci Zuzuliny atmosfera nieco się zmieniła, ale w przyrodzie nic nie ginie, odchodzi to co stare, a przychodzi nowe. Zosia przyjmuje spadek po zielarce, jednak nie obywa się bez komplikacji. Pojawiają się dalecy krewni Zuzuliny, którzy nie przebierając w słowach domagają się ziemi, która powinna zostać w rodzinie. Na szczęście Zosia ma wsparcie sąsiadów.
Mariusz układa sobie życie na nowo, po powrocie Reginy para ma sobie sporo do wyjaśnienia. Nie jest to łatwe tym bardziej że do brata wprowadza się Elwira z córką. Każde z nich musi przemyśleć swoje dotychczasowe życie, przewartościować je i zacząć wszystko jeszcze raz.
Starzy bohaterowie i nowe problemy, nowi sąsiedzi i nie zawsze przyjacielska atmosfera, zadry z przeszłości i uczucie które na przekór jesieni próbuje wykiełkować. Pięknie zaprezentowana historia o ludziach którzy noszą w sobie tajemnicę i szukają ukojenia.
"Nie zawsze można żyć dokładnie tak, jak się zaplanowało. Świat zewnętrzny napiera i trudno coś na to poradzić. Niektórzy doradzają, żeby odrzucić wszystko, co niewygodne, przeciwstawić się takiemu naporowi. Ale czy w praktyce da się to uczynić? Nie. Czasami musimy się zmierzyć z tym, co niekomfortowe i zagrażające. Sama gotowość na to jest już zapowiedzią zwycięstwa."
Wrzesień, październik, listopad i grudzień - te cztery miesiące, każdy w sobie niezwykły, tworzą tło dla powieści. Przyroda zmienia się w raz z pogłębiającą się jesienią, Zośka zachwyca się łąką i lasem, które przybierają kolorowe barwy. Dziewczyna nadal fotografuje, zaczyna też pomagać przy tworzeniu niezwykłej książki.
Lektura tej książki to przede wszystkim wyciszenie. Akcja biegnie swoim niespiesznym torem, ale na pewno nie nudzi, bo jeśli akurat odpoczywamy od problemów bohaterów to możemy zachwycić się pięknem przyrody. U nas aktualnie wiosna rozbuchała się z niesamowitą mocą, u bohaterów jesień pokazuje swe różnorodne oblicza i pokazuje swój urok. Zima też ma swoje do powiedzenia, a w górach zawsze ma ostanie słowo.
To powieść idealna dla wielbicieli obyczajówek i delikatnych romansów. To ciekawa odskocznia po tych wszystkich trzymających w napięciu thrillerach, to książka w której można dowiedzieć się czegoś o sobie. Zośka prowadzi stronę "moje źródło mocy", wpisy które publikuje są inspirujące i pobudzają do refleksji.
Jeśli jeszcze nie znacie tomu 1 to szybko musicie nadrobić braki. Tom 2 to świetna kontynuacja i zapowiedź ciekawej opowieści w tomie 3.
Czytajcie!
Może poczekam na premierę trzeciego tomu i od razu skuszę się na całą serię.
OdpowiedzUsuńTo może być dobre rozwiązanie :)
UsuńŚliczne okładki! Jestem bardzo ciekawa tej historii.
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta książka mogłaby mi się spodobać :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dawno nie miałam okazji zapoznać się z książkami tej autorki. Będzie okazja by to zmienić.
OdpowiedzUsuńDobra myśl, ja właśnie się zastanawiam czy wrócić do serii Słoneczna przystań przy okazji wznowienia :)
Usuń