wtorek, 14 maja 2019

Podaruj mi jutro

TYTUŁ: Podaruj mi jutro

AUTOR: Ilona Gołębiewska

WYDAWNICTWO: Muza

ROK WYDANIA: 2019

LICZBA STRON: 466




Zapraszam dziś na premierową recenzję najnowszej powieści Ilony Gołębiewskiej. To moja druga przeczytana książka tej autorki, wcześniej czytałam Teatr pod białym latawcem (recenzja). Jest to 6 powieść w dorobku pani Ilony, więc mam co nadrabiać (a przyznam się, że mam w domu pierwszy tom sagi o starym domu).

Prolog "śladami wspomnień" to podróż do przeszłości. Kilka ważnych zdarzeń z życia Anieli Horczyńskiej. W akcji właściwej toczącej się współcześnie główna bohaterka ma ok 80 lat. Nie jest jednak sędziwą staruszką, jest kobietą pełną życia, z marzeniami i wielkimi planami.

Ojciec Anieli Fiodor Horczyński, którego w czasie wojny pozbawiono majątku poświęcił całe życie na jego odzyskanie. Udało się to jednak dopiero jego córce. Aniela początkowo nie miała żadnych planów co do dworu w Lipowczanach. Wystarczyła jednak chwila zastanowienia i otoczenie się przyjaznymi ludźmi by udało się jej stworzyć miejsce wyjątkowe.

Aniela jest światowej klasy malarką, pragnie by na Lipowym Wzgórzu ludzie mogli odkrywać swoje pasje. Dlatego otwiera Akademię Sztuk Anielskich. Nic jednak nie może się udać bez reklamy i rozgłosu ale jak się do tego zabrać wymyślił jeden z współpracowników Anieli, Emil. Zaprosił on znanego redaktora prowadzącego program "Maluchem przez Polskę". Postać Rakoczego wynosi sporo humoru. Pani Ilona stworzyła całą podjadę wielobarwnych postaci, niezbyt pozytywni Gajowicz i Szrama, obowiązkowy Emil, Julia która potrzebuje pomocy i Kalina która zapomniała zadbać o swoje zdrowie (dzięki tej bohaterce autorka przypomina kobietom jak ważne są badania piersi i cytologia!).

Wątki obyczajowe są miejscami bardzo słodkie, jak lipowy miód z którego słynął Dwór na Lipowym Wzgórzu. Wydaje mi się, że niektóre sprawy układały się zbyt gładko, trochę zabrakło emocji, jakiejś nutki dramatyzmu. Zrekompensował mi to jednak wątek z czasów II wojny światowej.

Najbardziej podobał mi się właśnie motyw wojenny i odkrywanie tajemnic z przeszłości. Aniela próbuje oczyścić imię ojca. Miejscowa plotka głosi iż zdradził oddział partyzantów i zginęli wszyscy podczas akcji w Czarnym Szańcu. Czy po latach, kiedy świadkowie tych wydarzeń już nie żyją uda się odkryć prawdę?

Autorka umie opowiadać, snuć historię, która nie nudzi, przy której przyjemnie płynie czas. Czytanie tej powieści to jak miło spędzone chwile z przyjaciółką przy lipowej herbacie. Ta książka zdecydowanie zadziałała na mnie odprężająco, była lekiem na małe wiosenne smuteczki, wzbudziła tęsknotę za latem i dała nadzieję że przyjaźń i miłość zawsze znajdą dla siebie miejsce w naszym życiu.



"Przeszłość jest częścią każdego z nas, nie można jej zapomnieć, wyprzeć, ukryć. Jednak trwanie w niej przypomina zamknięcie się w więzieniu. ten, kto nie potrafi zaprzyjaźnić się z bieżącą chwilą, puścić w niepamięć mroki przeszłości, ten nigdy nie zazna, czym jest szczęście. Z kolei przyszłość będzie szczodra jedynie wtedy, kiedy wszystko ofiarujesz teraźniejszości i wypełnisz ją dobrem. Ono zawsze powraca... czasem wtedy, kiedy najmniej się tego spodziewasz."

POLECAM!





Jest to 44 książka przeczytana w 2019r.
Książka bierze udział w wyzwaniu:
* Olimpiada czytelnicza maj
* Pod hasłem u Ejotkowepostrzeganieświata klik
* #czytambopolskie maj

15 komentarzy:

  1. Czytalam książki autorki i podobały mi się, lecz przez te "słodkie wątki" właśnie na razie odpuszczam tą. Możliwe, że kiedyś nadrobię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raz kiedyś można taką książkę przeczytać, ale przesyt mógłby niestety zrazić

      Usuń
  2. Nie przepadam za tego typu literaturą, ale zawsze warto wiedzieć, co polecić czytelnikom w bibliotece :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię takie swojskie lektury. Mam do nich sentyment. Zapiszę sobie tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam ochotę poznać tę historię. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam słabość do historii, wktórych akcja rozgrywa się w malowniczych domkach, dworkach, z ciekawymi bohaterkamiw rolach głównych. Tytuł zapisuje i może kiedyś się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tutaj malowniczy dworek skrywa nie jedną tajemnicę, koniecznie przeczytaj

      Usuń
  6. Nie miałam okazji czytać jeszcze żadnej książki tej autorki, choć jedną stoi na półce... Muszę to nadrobić ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie da się przeczytać wszystkich książek, które są polecane. Do tej mnie nie ciągnie. Cieszę się, że Tobie umiliła czas.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, trzeba sobie stworzyć listę czytelniczych priorytetów, jak najbardziej rozumiem że nie każdy lubi tego typu książki

      Usuń
  8. Nie znam książki ani autorki, ale mnie zaciekawiłaś.
    Zdjęcia są piękne 😍

    OdpowiedzUsuń
  9. Autorkę kojarzę i tą książkę też, ale do tej pory jakoś mnie nie zainterowała. Po twojej recenzji wiem, że muszę po nią sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń