niedziela, 11 sierpnia 2019

Błahy incydent

TYTUŁ: Błahy incydent

AUTOR: Justyna Edmondson

WYDAWNICTWO: Oficynka

ROK WYDANIA: 2019

LICZBA STRON: 341


Obiecuje sobie, że nie będę zamawiała nowych książek, że podejdę do współprac bardziej pragmatycznie, że zacznę czytać książki które od długiego już czasu czekają na swoja kolej. Ale gdy widzę opis, który w połączeniu z okładką daje intrygujący efekt, to nie mogę przejść obok niej obojętnie. W ten sposób trafiła do mnie powieść "Błahy incydent" Justyny Edmondson.

Zacznę od tego, że jest to ksiazka specyficzna. To nie jest powieść przez, którą sie płynie, poznając losy bohaterów. Historia tutaj opisana jest porwana na krótkie rozdziały i na krótkie zdania. Te krótkie zdania nie tworzą dynamicznej akcji, one podkreślają wagę tego co się dzieje z człowiekiem, którego ogarnia samotność. A dzieje się dużo, tak dużo że czasami trudno powstrzymać łzy, że trudno stłumić chęć przytulenia bohaterów by okazać im wsparcie.

Tereska - mieszka na jednym pokoju z babcią, mamą i niepełnosprawnym ojczymem. Jej sprzymierzeńcami są wszy, bo wtedy nie musi chodzić do szkoły gdzie wszyscy się na nią gapią. Tereska opanowała sztukę znikania, kurczy się w sobie, odcina od świata i już jej nie ma, w tym małym zagraconym wersalkami pokoju nie ma jej. Dopóki była dzieckiem ta sztuczka świetnie jej się udaje, gdy jednak zaczyna zmieniać się w młodą kobietę zauważa ją ojciec...

Alicja - jej świat podporządkowany jest wizytom u fryzjera, wtorki i soboty - stały rytuał. Trwała, farbowanie, tony lakieru, żaden kosmyk nie ma prawa żyć własnym życiem. Alicja jest mamą Krysi, żoną Janusza, lubi być przez męża adorowana, a wszystko czym ona się zajmuje robi by sprawić jemu przyjemność. Małżeństwo idealne? Prawie, bo jest na tym obrazku rysa, a właściwie 44 rysy na przedramionach Alicji zrobione żyletką. Co jest w tej kobiecie takiego że potrzebuje naciąć skórę, poczuć krew by doświadczyć życia? By wydobyć z siebie emocje?

Edward- wychowywany przez matkę, którą miał każdy osiedlowy menel, każdy pijak spod sklepu. Chłopiec który zakochał sie w muzyce, wrodzony talent, który dostał szansę by zaistnieć. Stypendia, koncerty, szacunek, a w sercu wielka dziura której nie sposób załatać.

To tylko trzej bohaterowie których historie poznajemy dość szczegółowo. Są też postacie drugoplanowe, które również zmagają się z samotnością. Zakończenie daje iskierkę nadziei, że los może się odmienić. Czasami ta iskierka wystarczy by życie wróciło na swoje tory.

Ta książka robi na prawdę ogromne wrażenie. Nie jest łatwa w odbiorze, zmusza czytelnika do refleksji, do zatrzymania się i rozejrzenia dookoła by zauważyć człowieka i jego ukrytą samotność.

Specyficzny charakter tej książki, rzadko spotykana konstrukcja krótkich zdań czyni tę książkę wyjątkową. Z ogromnym bagażem emocjonalnym, bólem, samotnością, chorobą, odcięciem się od świata nie jest powieścią lekką i przyjemną. Dla mnie jednak najlepszą przeczytaną w tym roku. Polecam.

Jest to 73 książka przeczytana w 2019 roku
Książka bierze udział w wyzwaniu:
Olimpiada czytelnicza u Pośredniczka książek sierpień
#czytambopolskie u Poligon domowy sierpień

18 komentarzy:

  1. Natychmiast zapisują sobie tytuł tej książki, bo koniecznie muszę ją przeczytać. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Intrygująca, zachęcająca i przyjemna recenzja, która zmusza do sięgnięcia po książkę w ten najlepszy sposób. Zapisuje tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czuję się zaciekawiona i jak tylko odetchnę trochę po ostatnich trudnych książkach rozejrzę się za tym tytułem. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta do łatwych nie należy więc wcześniej zrób sobie lekki przerywnik

      Usuń
  4. Jak czytałam o Teresce, to przypomniała mi się taka dziewczynka, z którą chodziłam do klasy w gimnazjum. Na pewno ta książka bardzo wpływa na emocje czytelnika.

    OdpowiedzUsuń
  5. Na taką, niezbyt łatwą książkę w odbiorze, muszę mieć odpowiedni nastrój.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się trzeba mieć do takich tematów odpowiednie nastawienie

      Usuń
  6. Pewnie kiedyś w odpowiednim czasie po nią sięgnę. Zwłaszcza po tak zachęcającej recenzji.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo zachęcasz :) Na pewno się za ty tytułem rozejrzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę że udało mi się zainteresować Cię tym tytułem

      Usuń
  8. O samotności czyli warto przeczytać! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tam był Edward, nie Edmund 👍
    Mnie książka bardzo zaintrygowala, właśnie te krótkie i dosadne zdania zrobiły swoje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za wychwycenie błędu 👍 słownik w telefonie robi ostatnio co chce ;)

      Usuń
  10. Szczerze mówiąc, nie mam psychicznych sił na tego typu książki, chociaż nie wątpię, że znajdzie ona wielu oddanych czytelników.

    OdpowiedzUsuń