Uwielbiacie wymyślać historyjki? Siadać przy ognisku i snuć
opowieści? A może wieczorem gdy wyłączą prąd przemieniać się w wędrownego bajarza?
Teraz nie potrzebujecie już specjalnych warunków by tworzyć nowe historie,
teraz wystarczy wygodnie rozsiąść się na dywanie i wziąć do ręki małą puszeczkę…
w niej znajdziecie dziewięć kostek, które będą inspiracją dla waszej opowieści,
a potem niech dzieje się magia.
Story Cubes to gra towarzyska, która pojawiła się na rynku już w
2007 roku; wymyślona została przez Rory'ego O'Connora, trenera kreatywności z
Irlandii. Od tego czasu pojawiło się wiele jej odmian,
sporo takich na licencji znanych bohaterów. Dla moich córek wybrałam kostki z
serii Harry Potter Wizarding World. Kostki są estetycznie wykonane, na każdej
ściance znajduje się inny złoty obrazek symbolizujący znaną postać lub
przedmiot z magicznego świata. Zasady są krótkie i proste. Rozgrywający staje
się narratorem i jedyne co go ogranicza to jego własna wyobraźnia. Celem gry
jest stworzenie jak najlepszej historii z elementów pokazanych na wszystkich
dziewięciu kościach. Można odnieść się do fabuły znanej wszystkim z książek i
filmów, lub opowiedzieć całkiem nową przygodę Rona, Hermiony i Harry’ego. Ale
jak połączyć mandragorę, Vodemorta, bliźniaków, peron dziewięć i trzy czwarte i
pelerynę niewidkę – to może być naprawdę zabawne, wybuchy śmiechu to spory
bonus.
„Dawno, dawno, temu…” – wszystkim nam znane rozpoczęcie
baśni i opowiadań można zamienić na całkiem nowoczesny początek. Tutaj wszystkie
chwyty dozwolone, a jedyna zasada jako obowiązuje, to ta, że nie ma złych
skojarzeń, przecież narysowana uliczka wcale nie musi być Pokątną, a w kociołku
można ugotować obiad lub czekoladową żabę, uwarzyć eliksir szczęścia albo veritaserum,
a może zagotować wodę na herbatę którą poczęstuje Hagrid.
Niepodważalną zaletą gry jest to iż nastawiona jest ona
przede wszystkim na rozrywkę, a nie na rywalizację. Chociaż przy okazji spotkań
towarzyskich można urządzić turniej na najlepsze opowiadanie lub wymyślić
własny wariant gry. A czas gry? Zupełna dowolność, gramy tak długo aż nie
pokona nas zmęczenie. Za duży plus uważam też losowość gry, trafienie drugi raz
tego samego zestawu obrazków jest niemal niemożliwe, dlatego każdy kolejny rzut
pełen jest ekscytacji. Grafiki są proste, nie ma też problemu z rozpoznaniem
przedstawionych postaci, któż nie rozpoznałby oryginalnej fryzury Snape’a?
Polecam, jeśli wasze dzieci poznały już świat Harrego
Potter, czy to za sprawą książek czy filmów to z pewnością tworzenie nowych
historii sprawi im wiele frajdy. Poręczne pudełeczko pozwala zabrać grę na
wycieczkę i dzielić radość z innymi. Grajcie całą rodziną, a przekonacie się
jak bogata wyobraźnia drzemie w waszych pociechach, będziecie zdumieni jak
potrafią kreatywnie myśleć i łączyć logicznie z pozoru zupełnie niepowiązane ze
sobą obrazki.
Jeśli jednak przygody małego czarodzieja nie należą do
waszych ulubionych to na rynku znajdziecie całkiem spory wybór kostek. W 2017
gra została nagrodzona tytułem Zabawki Roku w Polsce, na świecie zdobyła
również wiele wyróżnień. Każdy znajdzie więc wersje, która odpowiada mu
najbardziej, oczywiście nie stoi nic na przeszkodzie by zestawy ze sobą łączyć.
Ta zabawka świetnie sprawdza się również przy nazywaniu emocji i uczuć, czasami
pozwala odblokować to co trapi nasze dzieci. Jak dla mnie same zalety.
Polecam, moja ocena 6 na 6.
Bardzo mnie zaciekawiłaś.
OdpowiedzUsuńJaki fajny pomysł. Muszę zapamiętać.
OdpowiedzUsuń