piątek, 9 września 2022

Dziedzictwo

 TYTUŁ: Dziedzictwo 

AUTOR: Katarzyna Kwiatkowska 

WYDAWNICTWO: Oficynka 

ROK WYDANIA: 2022

LICZBA STRON: 444



Pokochałam kryminały osadzone na przełomie XIX i XX wieku dzięki powieści "Zbrodnia w szkarłacie" <klik> Jaka wielka była moja radość gdy dostałam maila od autorki z propozycją zrecenzowania jej najnowszej książki. 

"Dziedzictwo" jest bezpośrednią kontynuacją "Zgubnej trucizny" <klik>, której szczerze mówiąc nie pamiętałam w szczegółach. Jan Morawski zajmuje się sprawą fałszywych pieniędzy, jednocześnie ukrywa się przed policją w dworku w Jankowicach. Już dzień po jego przybyciu dochodzi do morderstwa i kradzieży dużej sumy. W dworku Hipolita i jego matki przebywa sporo gości, Hanka która chce zostać lekarzem, syn poprzednich właścicieli majątku wieczny student, małżeństwo Strużyńskich, pani Amelia narzeczona zamordowanego i hrabia Bergson z żoną. 

Jan odkrywa powiązania, znajduje motywy i dowody. Cała teoria mu się sypie gdy zamordowana zostaje kolejna osoba. Morawski sporo tutaj biega, no cóż dworek jest bardzo rozbudowany (na końcu książki plan budynku - duży plus) a on musi być niekiedy w kilku miejscach na raz. Dobrze że ma pod ręką swojego kamerdynera Mateusza. 

Teraz gdy znam już zakończenie chętnie zabrałabym się za tę książkę jeszcze raz. Czasami trudno było mi się połapać w niuansach i toku myślenia Morawskiego. Oczywiście na koniec wszystko złożyło się w przemyślaną i logiczną całość. 

Uwielbiam dworki, tutaj autorka ukazała przede wszystkim pracę właścicieli (pani Róży) w utrzymanie ziemi, rozwój gospodarstwa, dbanie o pracowników. Gdyby nie pewne problemy Jankowice byłyby utopijną krainą szczęśliwości. 

Akcja cały czas mknie do przodu, ale czytając miałam wrażenie że obserwuję przedstawienie teatralne. Grupa osób siedząca w saloniku/bibliotece wypowiada wyuczone kwestie i wychodzi, za mało było emocji jak na sytuację w której się znaleźli. Nawet jeśli jedna ze zbrodni była samobójstwem to przecież to wywołuje emocje! Było nieco sztywno, jeśli chodzi o relację między bohaterami, konwencja epoki wymagała etykiety i przestrzegania obyczajów ale zabrakło mi tutaj trochę życia. 

Oprócz sprawy głównej znajdziemy sporo wątków pobocznych: fałszerstwo pieniędzy, dualizm moralny, pracę organiczną, tajne organizacje niepodległościowe. Autorka zadbała o detale dotyczące czasu akcji: współczesne problemy, polityka, moda wszystkie elementy ze sobą współgrają tworząc obraz ziem polskich wchodzących w XX wiek. Klimat bardzo mi odpowiadał.

Książka wymaga skupienia, zagadka kryminalna jest doskonale skonstruowana, sporo fałszywych tropów, a może tylko ich interpretacji? To nie jest leniwa historia z morderstwem w tle, to na prawdę solidna intryga. 

Dla fanów kryminalnych łamigłówek to będzie przyjemna lektura, ale polecam zacząć od Zgubnej trucizny.


5 komentarzy:

  1. Chętnie porozwiązuję te śledczy łamigłówki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurcze, właśnie przypomniałam sobie, że długo żadnego kryminału nie czytałam! A mam jeden bardzo ciekawy na półce. Muszę się za niego zabrać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdy nadarzy się okazja chętnie skuszę się na tę lekturę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Będę miała tą książkę na uwadze w przyszłości. Niedługo znajomy ma urodziny a on lubi kryminaly

    OdpowiedzUsuń
  5. czytelniczka Gabi22 września 2022 08:22

    Z przyjemnością poszukam wcześniejszych części serii

    OdpowiedzUsuń