Absolutnie nie mam pojęcia gdzie się podział listopad 😂
U nas nadal zdrowotne zawirowania, ale nie poddajemy się. Jakoś trzeba funkcjonować, a żeby nie dać się ponurym myślą książki stają się idealnym rozwiązaniem.
W listopadzie udało mi się nadrobić kilka książkowych zaległości: 3 książki z biblioteki wypożyczone przeze mnie ponad pół roku temu, powieść która nie wiem jak znalazła się w moim domu i pierwszy od 7 lat reread :)
#laswemni absolutne zaskoczenie, eteryczna, o więzi krwi, która łączy pokolenia.
#niełatwobyckonopnicka książka ciekawostka o życiu pisarki (wydana w 1988)
#małgosiakontramałgosia sympatyczna młodzieżówka o podróży w czasie
#dwanaściepodarunkow niestety przerost formy nad treścią, a motywy by tutaj na prawdę ciekawe: on młodszy, ona wdowa samotnie wychowująca syna.
#wprochsieprzewrocisz komedia funeralna na najwyższym poziomie
#chłopiecktórypochłonąłwszechświat - o poszukiwaniu dobra w świecie w którym liczą się pieniądze i gramy sprzedanej kokainy
#pskochamcie czytane po latach nie zrobiło aż tak wielkiego wrażenia, ale przyjemność czytania mimo wszystko była.
#wieczornegody cudowne zakończenie serii!
#clone słuchane za namową córki - nie było tak źle jak się spodziewałam, ale przekleństw na prawdę sporo.
#gorzkacenawolnosc jakie tutaj były emocje! I do tego garść faktów historycznych - uwielbiam.
Stos hańby udało się zmniejszyć o 2! I to tak całkiem realnie, bo jedna z książek na prawdę od lat czekała na przeczytanie. Grudzień też zaczynam książką która czeka aż ją przeczytam od dnia premiery w 2019 🙈
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz