TYTUŁ: Krwawy medalion
AUTOR: Danka Braun
WYDAWNICTWO: Prozami
ROK WYDANIA: 2016
LICZBA STRON: 333
Z dużymi nadziejami zasiadłam do przeczytania tej książki,
bo z opisu okładkowego wynikało ze znajdę w niej wszystko to co lubię: intrygę,
morderstwo, rodzinne tajemnice i historię. Wszystkie te składniki stworzyły
mieszankę idealną – wielowątkową powieść która mnie zachwyciła. Ten zachwyt poczułam jednak wraz z ostatnia
stroną (którą skończyłam czytać w środku nocy). Na te powieść trzeba spojrzeć
jako całość, połączyć wszystkie nitki – dlatego spodobało mi się, że epilog
był podsumowaniem całości.
Tytułowy medalion przysporzył swym właścicielom wiele
cierpienia, chociaż z założenia miał być gwarancją dobrobytu. Głównymi bohaterami są Marta i Mark polsko-austriackie
małżeństwo. Podczas jednego z wystawnych przyjęć w Wiedniu Marta zakłada
medalion – od tego czasu wokół ich rodziny zaczynają dziać się niepokojące
rzeczy, z włamaniem i kradzieżą na czele. Mark próbuje samodzielnie prowadzić
śledztwo i trafia na rodzinną tajemnicę. Akcja dzieje się jakby dwutorowo –
współcześnie kiedy na pierwszy plan
wysuwają się kłopoty małżeńskie Bieglerów, oraz w latach 30 XX wieku. Z rozmów
które Mark przeprowadza ze znajomymi 80-latkami wyłania się obraz znajomości
Austriaków i Żydów w czasie gdy nadciągała wojenna zawierucha.
II wojna światowa jest tłem dla wydarzeń z młodości ojca
Marka, jego żony i ich przyjaciół. Z opowieści i zapisków w odnalezionym po
latach pamiętniku poznajemy historię medalionu, którego chęć posiadania ma duży
wpływ na teraźniejszość.
Początkowo przeraża liczba bohaterów i ich powiązań
rodzinnych, mimo ściągawki dla czytelników można się w tym trochę pogubić.
Historia medalionu i osób z nim związanych wciąga tak bardzo że ostatecznie
wszystko wskakuje na swoje miejsce. Niektóre fragmenty powtarzają się i chociaż
uważałam to za mały minus, to jednak podsumowanie i przypomnienie niektórych
faktów pozwala czytelnikowi sobie wszystko usystematyzować i poczuć zachwyt nad
powieścią.
Jeśli lubicie rodzinne tajemnice, wojenne wspomnienia i
zawiłe intrygi ta książka jest zdecydowanie dla was. Polecam.
Jest to 22 książka którą przeczytałam w 2017r.
Książka bierze udział w wyzwaniu:
* Czytam ile chcę na blogu książko miłości moja
*olimpiada czytelnicza na blogu posredniczkaa.pl (marzec)
* na tropie klik
* pod hasłem na blogu Ejotkowe postrzeganie świata (marzec)
* #czytambopolskie , na blogu poligon domowy (marzec)
Brzmi bardzo ciekawie.
OdpowiedzUsuńKsiążka bardzo przypadła mi do gustu. Danka Braun ma świetne pióro i nie pozwala się nudzić. Zgadzam się z Tobą co do bohaterów (można na początku się pogubić) i zdążyłam już zauważyć, że każda z powieści tej autorki wyposażona jest w tak liczne postaci. To już chyba taki znak rozpoznawczy jej twórczości.
OdpowiedzUsuńOpis wydaje się ciekawy, już wcześniej czytałam książki tej autorki, więc może o po tą sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńRecenzja bardzo zachęciła mnie do przeczytania tej książki, bowiem sama uwielbiam połączenie tajemnic, morderstwa itp. Sądzę, że jeśli ona Ciebie wciągnęła to i mi przypadłaby do gustu :)
OdpowiedzUsuńtutaj same tajemnice, więc na prawdę polecam
Usuń