wtorek, 9 stycznia 2018

Cześć, co słychać?

TYTUŁ: Cześć, co słuchać?

AUTOR: Magdalena Witkiewicz

WYDAWNICTWO: FILIA

ROK WYDANIA: 2016

LICZBA STRON: 298



Od dawna chodziła za mną ta książka, ale trochę się jej bałam. Często wspominam swoją szkolną miłość, na strychu w kartonie leżą zakurzone pamiętniki, a na horyzoncie majaczy zjazd klasowy. Wydawało mi się, że ta książka otworzy wrota przeszłości i będę chciała wrócić do licealnych czasów. Powieść okazała się jednak historią ku przestrodze (i dobrze!) pełną przemyśleń i emocji.

Początek książki przypomina trochę "Jutra może nie być" Gabrieli Gargaś, a porównanie wypada na korzyść powieści pani Magdaleny.

Zuzanna ma lat 39, jest (a przynajmniej powinna być) szczęśliwą mężatką i matką dwóch córek. Kobieta wiedzie poukładane, spokojne życie. Na Facebooku zauważa wpis dawnej koleżanki - to już dwadzieścia lat po maturze! Cztery dziewczyny, teraz już dojrzałe kobiety spotykają się po latach - każda z innym bagażem doświadczeń, każda z innym pomysłem na szczęście.

Na portalu społecznościowym Zuzanna odnajduje Pawła, swojego byłego chłopaka. Zuza i Pablo to była wielka, pierwsza miłość. Tego jak bardzo chłopak kochał dziewczynę dowiadujemy się z listów, które po latach czyta Zuza. Wspomnienia budzą w kobiecie chęć przeżycia przygody, chce na nowo poczuć motyle w brzuchu i unosić się nad ziemią. W jej małżeństwie wszystko dobrze sie układa, ma wsparcie w mężu, oboje rozwijają się zawodowo, razem z córkami tworzą zgraną rodzinę, brak jednak szczypty romantyzmu.

Lawinę zdarzeń zapoczątkował mail zatytułowany: Cześć co słychać? Najpierw długie, wieczorne ale wirtualne rozmowy. Potem pierwsze spotkanie niczym pierwsza randka, potem kolejne i jeszcze następne.

Niestety, na tym etapie bohaterka mnie irytowała. Miała wszystko, a goniła za czymś ulotnym. Nie do końca jasna była przyczyna rozstania jej i Pawła, ale to nie powód by po dwudziestu latach wchodzić do tej samej rzeki. Stara miłość nie rdzewieje? -  może... a może to wyidealizowany obraz w naszej głowie. Czy warto na jednej szali postawić stabilne życie rodzinne, a na drugiej niestałe, płoche motyle?

"W dalszym ciągu nie wiedziałam, czego chcę. Nie chciałam zmieniać partnera na całe życie. Chciałam po kryjomu poczęstować się jedną czekoladką z bombonierki i pójść z powrotem w swoją stronę. Bez żadnych konsekwencji. Nie wzięłam tylko pod uwagę, że nawet jedna czekoladka za dużo może bardzo zaszkodzić."

Zakończenie, a właściwie wyjaśnienie przyczyny rozpadu związku Zuzy i Pawła zupełnie mnie zaskoczyło. Przez 3/4 książki nie było nawet wzmianki sugerującej taki obrót sprawy i jakoś nie do końca mi to tutaj pasowało.

Styl autorki mimo trudnego tematu pozostaje lekki, a książka czyta się sama. Bardzo lubię w książkach motyw listów, a te wspomniane w fabule idealnie pasują do całości.
Polecam by skorzystać z tej książki jak z lekcji, bo lepiej poczytać teorię i poznać efekty pewnych zachowań niż działać impulsywnie nie bacząc na skutki.

Jest to 3 książka, którą przeczytałam w 2018 roku
Książka bierze udział w wyzwaniu:
Dziecięce poczytania bonusowe u Kraina książką zwana

11 komentarzy:

  1. Lubię kiedy autor potrafi pisać o trudnych tematach lekko. Mam ochotę sięgnąć po tę książkę.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Musze przyznać, że mam problem z ksiązkami p. Witkiewicz; póki co podobała mi się tylko "Awaria małżeńska", ale ona była napisana w duecie... Ta również jakoś do mnie nie przemawia, niestety.

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę w końcu poznać pióro autorki :) Ale chyba zacznę od innej jej powieści.

    Ps. Przeniosłam bloga na platformę Wordpress.com, dlatego znaleźć mnie można teraz pod nowym adresem ��

    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam tą książkę w swoich czytelniczych planach :)
    Pozdrawiam Anna

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam! doskonała lektura dl mężatek z dłuższym stażem

    OdpowiedzUsuń
  6. Moim zdaniem to jedna z piękniejszych polskich powieści :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaczęłam zbierać tę serię książek pani Witkiewicz i po trzecim tomie tak się zawiodłam, że dalej już nie czytam :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zbieram całej serii, mam tylko ten tom , bo zależało mi na tej ksiażce. Co CI się konkretnie nie podobało?

      Usuń
  8. Oj coś wiem o irytujących bohaterkach :D Trochę waham się nad tym tytułem, ale skoro książka niesie jakiś przekaz, może dam jej szansę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam twórczość Magdy i Gabrysi, a "Jutra może nie być" to moja ulubiona powieść pisarki. "Cześć, co słychać" czeka na półce na lekturę. :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Cześć wszystkim, tak się cieszę, że mój mąż wrócił po tym, jak zostawił mnie dla innej kobiety. Mój mąż miał romans ze współpracownikiem i bardzo kocham mojego męża, ale on zdradzał mnie ze swoim współpracownikiem i tą dziewczyną, myślę, że używa czarów lub czarnej magii na moim mężu, aby mnie nienawidził i to był tak krytyczny i nie na miejscu, cały dzień i noc płaczę, aby Bóg przysłał mi pomocnika, abym przyprowadził mojego męża! Byłem naprawdę zdenerwowany i potrzebowałem pomocy, więc szukałem pomocy w Internecie i trafiłem na stronę internetową, która sugerowała, że ​​dr Bogaty może pomóc szybko odzyskać byłego chłopaka. Więc czułem, że powinienem spróbować. Skontaktowałam się z nim i powiedział mi, co mam robić, zrobiłem to, a potem rzucił dla mnie zaklęcie miłosne. 22 godziny później mój mąż naprawdę zadzwonił do mnie i powiedział, że tak bardzo za mną tęskni. O mój Boże! Byłem bardzo szczęśliwy, a dziś znów jestem szczęśliwy z moim mężczyzną i radośnie żyjemy razem i dziękuję potężnemu czarodziejowi, dr. Bogu, jest tak potężny i postanowiłem podzielić się tutaj swoją historią. jeśli jesteś tutaj, a Twój Kochanek Cię odrzuca, lub Twój mąż przeniósł się do innej kobiety, nie płacz już, skontaktuj się z doktorem Wealthy, aby uzyskać pomoc ... Oto jego e-mail, wealthylovespell@gmail.com
    Wykonuje również następujące zaklęcie
    Zaklęcie ciąży
    Czar miłości
    Zaklęcie powiększające penisa
    opryszczka
    Zwycięskie zaklęcie
    Jego WhatsApp +2348105150446
    Blog: wealthylovespell.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń