czwartek, 18 lipca 2019

PANACEUM

TYTUŁ: Panaceum

AUTOR: Agnieszka Sudomir

WYDAWNICTWO: Literate

ROK WYDANIA: 2019

LICZBA STRON: 477


Tak jak pisałam w poprzednim poście <klik> bez zbędnej przerwy sięgnęłam po 2 tom serii Miasto obiecane. Już na wstępie zaznaczę że warto znać pierwszą część, bo mimo że śledztwo dotyczy zupełnie nowej sprawy to fragmenty z życia prywatnego policjantów to kontynuacja wątków.

Ledwo komisarz Igor Blattner i aspirant Łukasz Woźniak odetchnęli po sprawie Aptekarza czeka na nich kolejna sprawa do rozwiązania. W swoim pięknym nowoczesnym mieszkaniu zamordowana została młoda pani doktor. Na pierwszy rzut oka wszystko wskazuje na wypadek i śmierć w skutek wstrząsu anafilaktycznego. Lekarz znajduje jednak na ciele ślad po zastrzyku, a dr Natalia była uczulona na prokainę.

Policjanci dokładnie sprawdzają środowisko lekarzy. Czy ktoś zazdrości młodej, zdolnej pani doktor? Komisarz Blattner odkrywa liczne powiązania między pracownikami szpitala. Atmosfera się zagęszcza gdy znaleziony zostaje kolejny trup. Tym razem szpitalny informatyk - model działania bardzo podobny, znaleziono ślad po zastrzyku...


Smaczku dodaje fakt że ojciec dr Natalii to znany biznesmen mający kontakty z mafią. Policjanci mają ręce pełne roboty. Mnóstwo podejrzanych, ale brak dowodów, same poszlaki. Ponadto pogoda sprzysięgła się przeciwko nim, żar leje się z nieba, a w miejskich murach trudno znaleźć ochłodę. Tutaj podobnie jak w pierwszym tomie autorka uczyniła Łódź nie tyle tłem co cichą bohaterką powieści. 


Co do zawirowań w życiu prywatnym Igora Blattnera to dzieje się dzieje. Ale nie ma tutaj jakiejś łzawej telenoweli tylko męskie spojrzenie na życie i przyjmowanie losu z całym dobrodziejstwem inwentarza. Czasami jednak trzeba wdać się w bójkę w barze by spuścić trochę pary.


Klimat upalnego lata doskonale wpasował mi się w wakacje. Czytało się świetnie zwłaszcza, że na równi ze śledczymi sama mogłam prowadzić swoje małe dochodzenie (na co pozwalała liczba podejrzanych i fakty o nich zbierane przez policję). Zakończenie zaskakujące, ukazało w jak misterny sposób spleciona została intryga. 


"Panaceum" zdecydowanie zaspokoiło moją potrzebę czytania kryminału, dość wartka akcja, zwroty akcji, charakterystyczni bohaterowie. Polecam jako bardzo dobrą kontynuację Fazy REM <recenzja>


.Jest to 66 książka przeczytana w 2019r
Książka bierze udział w wyzwaniu:
Olimpiada czytelnicza u Pośredniczka książek
#czytambopolskie

6 komentarzy:

  1. W takim razie, najpierw muszę nadrobić poprzedniczkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. O, jakiś nowy, ciekawy kryminał. :) Chętnie przeczytam, bardzo lubię takie klimaty. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta przygoda czytelnicza jeszcze przede mną, moje ulubione kryminalne klimaty. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. okładka bardzo interesująca, chyba muszę w końcu poczytać trochę kryminałów;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jako miłośniczka kryminału sądzę, że byłabym usatysfakcjonowana, a przynajmniej tak sądzę po Twojej opinii ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Skoro są obecne zwroty akcji to jestem na tak.

    OdpowiedzUsuń