TYTUŁ: Łowca
AUTOR: Agnieszka Pruska
WYDAWNICTWO: Oficynka
ROK WYDANIA: 2020
LICZBA STRON: 494
Twórczość pani Agnieszki poznałam za sprawą komedii kryminalnej Zimne nóżki nieboszczyka" <klik>. Teraz przyszła pora na coś poważniejszego. Na tapetę poszedł tom piąty z cyklu komisarz Barnaba Uszkier.
Już na wstępie zaznaczam że nie jest konieczna znajomość wcześniejszych tomów (ja nie znam). Wątków osobistych w tej powieści jest bardzo mało i bardzo łatwo jest je zrozumieć nie znając wcześniejszych losów bohaterów. W sumie bardzo mi się to podobało, bo mogłam skupić się na zagadce kryminalnej, a nie na życiu prywatnym policjantów.
Bohaterów znanych z imienia i nazwiska w tej powieści jest bardzo dużo, dlatego potrzebne jest skupienie by ich sobie uporządkować. Centralną postacią jest jednak komisarz Barnaba Uszkier - dobry mąż, kochający ojciec, świetny glina. Jest to postać, która łamie stereotypy dotyczące głównych bohaterów tego typu książek - jak dla mnie to plus.
Powieść rozpoczyna się mocnym, krwawym akcentem. W dzielnicy willowej znalezione zostaje ciało młodej kobiety. Zwłoki leżały w salonie po którym biegały wyglodniałe psy właścicielki. Kobieta została zamordowana w brutalny i prawdopodobnie powolny sposób, o czym świadczą przyklejone powieki, by mogła cały czas patrzeć na zabójcę i by on mógł napawać się jej strachem. Technicy szukają śladów, a policjanci rozpytują mieszkańców okolicznych domów, pierwsze godziny śledztwa nie przynoszą żadnych wskazowek. Uszkier nie może trafić na żaden trop.
Bardzo szybko dochodzi do kolejnej zbrodni, elementem łączącym zabójstwa jest rabunek i podklejone powieki ofiary. Ekipa kryminalnych ściga seryjnego mordercę, nadal mają jednak bardzo mało danych. Fabuła powieści opiera się na mozolnej pracy policji, na przepytywaniu ludzi, pisaniu raportów, szukaniu powiązań. Uszkier ciagle jest daleko od rozwiazania sprawy, a mąż jednej z ofiar - były policjant próbuje na własną rękę wymierzyć sprawiedliwość - to się nie może dobrze skończyć.
Książkę czytałam z rosnącym zaciekawieniem, próbując samodzielnie rozwiązać zagadkę. Autorka jednak nie dała mi tej szansy, podawała pewne wskazówki ale te wywiodły mnie w pole. Trochę jestem zawiedziona brakiem efektu wow i elementu zaskoczenia który wbiłby mnie w fotel. Zagadka kryminalna świetnie przedatawiona, opisy miejsc zbrodni działające na wyobraźnię, a zakończenie nieco niemrawe - zdecydowanie brak natężenia emocji.
Książka ma niewątpliwie wiele plusów i pozostawia po sobie dobre wrażenie. Z przyjemnością poznam wcześniejsze sprawy prowadzone przez komisarza - może w nich znajdę ten wyczekiwany w kryminałach ostry zwrot akcji i ekscytujące zakończenie.
Dajcie znać czy znacie powieści autorki?
Lubię czytać tego typu książki. Wtedy zawsze czuję się, jakbym była częścią ekipy dochodzeniowej rozwiązującej skomplikowane zagadki kryminalne. 😊
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię czytać kryminały, w których jest dobry śledczy.
UsuńKoniecznie muszę sięgnąć po ostatni tom, wciąż czeka na czytniku, teraz trudno czyta mi się elektroniczne książki, muszę poczekać na papierową wersję.
OdpowiedzUsuńU mnie w czerwcu akurat 3 książki w wersji elektronicznej, niestety nie mam czytnika więc tylko telefon mi zostaje :(
UsuńSzczerze mówiąc to do polskich autorów podchodzę z dużym dystansem. Mam swoich ulubionych jak np. Olga Tokarczuk, Andrzej Sapkowski czy Paulina Hendel i kilkoro pisarzy, których książki zamierzam przeczytać (np. Dukaja czy Twardocha). Jednak po twórczość tej pani jak na razie nie zamierzam sięgać - po prostu boję się, że się zawiodę.
OdpowiedzUsuńRozumiem, kiedy ma się już wyrobiony czytelniczy gust trudno przestawić się na coś innego. Ja natomiast lubię być czytelniczo zaskakiwana więc sięgam po książki różnych autorów
UsuńSiostra czytała wszystkie tej autorki i ta seria jej się podoba, ale literówek jest sporo.
OdpowiedzUsuńJa akurat nie trafiłam na żadną
UsuńCzytałam chyba o tych zimnych nóżkach nie nie dotrwałam do końca niestety...K.
OdpowiedzUsuńSzkoda, ja dobrze wspominam tę książkę
UsuńWygląda na interesującą książkę. Będę musiała się jej bliżej przyjrzeć przy wolnej okazji.
OdpowiedzUsuńWidzę, że średnia jest ta książka. Nie ma to jak wbija w fotel- tutaj tego zabrakło...
OdpowiedzUsuńTo dobrze że książka pozostawia dobre wrażenie po sobie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie