piątek, 12 czerwca 2020

Łowca

TYTUŁ: Łowca


AUTOR: Agnieszka Pruska

WYDAWNICTWO: Oficynka

ROK WYDANIA: 2020

LICZBA STRON: 494


Twórczość pani Agnieszki poznałam za sprawą komedii kryminalnej Zimne nóżki nieboszczyka" <klik>. Teraz przyszła pora na coś poważniejszego. Na tapetę poszedł tom piąty z cyklu komisarz Barnaba Uszkier

Już na wstępie zaznaczam że nie jest konieczna znajomość wcześniejszych tomów (ja nie znam). Wątków osobistych w tej powieści jest bardzo mało i bardzo łatwo jest je zrozumieć nie znając wcześniejszych losów bohaterów. W sumie bardzo mi się to podobało, bo mogłam skupić się na zagadce kryminalnej, a nie na życiu prywatnym policjantów.

Bohaterów znanych z imienia i nazwiska w tej powieści jest bardzo dużo, dlatego potrzebne jest skupienie by ich sobie uporządkować. Centralną postacią jest jednak komisarz Barnaba Uszkier - dobry mąż, kochający ojciec, świetny glina. Jest to postać, która łamie stereotypy dotyczące głównych bohaterów tego typu książek - jak dla mnie to plus.

Powieść rozpoczyna się mocnym, krwawym akcentem. W dzielnicy willowej znalezione zostaje ciało młodej kobiety. Zwłoki leżały w salonie po którym biegały wyglodniałe psy właścicielki. Kobieta została zamordowana w brutalny i prawdopodobnie powolny sposób, o czym świadczą przyklejone powieki, by mogła cały czas patrzeć na zabójcę i by on mógł napawać się jej strachem. Technicy szukają śladów, a policjanci rozpytują mieszkańców okolicznych domów, pierwsze godziny śledztwa nie przynoszą żadnych wskazowek. Uszkier nie może trafić na żaden trop.

Bardzo szybko dochodzi do kolejnej zbrodni, elementem łączącym zabójstwa jest rabunek i podklejone powieki ofiary. Ekipa kryminalnych ściga seryjnego mordercę, nadal mają jednak bardzo mało danych. Fabuła powieści opiera się na mozolnej pracy policji, na przepytywaniu ludzi, pisaniu raportów, szukaniu powiązań. Uszkier ciagle jest daleko od rozwiazania sprawy, a mąż jednej z ofiar - były policjant próbuje na własną rękę wymierzyć sprawiedliwość - to się nie może dobrze skończyć.

Książkę czytałam z rosnącym zaciekawieniem, próbując samodzielnie rozwiązać zagadkę. Autorka jednak nie dała mi tej szansy, podawała pewne wskazówki ale te wywiodły mnie w pole. Trochę jestem zawiedziona brakiem efektu wow i elementu zaskoczenia który wbiłby mnie w fotel. Zagadka kryminalna świetnie przedatawiona, opisy miejsc zbrodni działające na wyobraźnię, a zakończenie nieco niemrawe - zdecydowanie brak natężenia emocji.

Książka ma niewątpliwie wiele plusów i pozostawia po sobie dobre wrażenie. Z przyjemnością poznam wcześniejsze sprawy prowadzone przez komisarza - może w nich znajdę ten wyczekiwany w kryminałach ostry zwrot akcji i ekscytujące zakończenie. 

Dajcie znać czy znacie powieści autorki?

Jest to 47 książka, którą przeczytałam w 2020r.
Książka bierze udział w wyzwaniu:
Olimpiada czytelnicza u Pośredniczka książek

13 komentarzy:

  1. Lubię czytać tego typu książki. Wtedy zawsze czuję się, jakbym była częścią ekipy dochodzeniowej rozwiązującej skomplikowane zagadki kryminalne. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bardzo lubię czytać kryminały, w których jest dobry śledczy.

      Usuń
  2. Koniecznie muszę sięgnąć po ostatni tom, wciąż czeka na czytniku, teraz trudno czyta mi się elektroniczne książki, muszę poczekać na papierową wersję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie w czerwcu akurat 3 książki w wersji elektronicznej, niestety nie mam czytnika więc tylko telefon mi zostaje :(

      Usuń
  3. Szczerze mówiąc to do polskich autorów podchodzę z dużym dystansem. Mam swoich ulubionych jak np. Olga Tokarczuk, Andrzej Sapkowski czy Paulina Hendel i kilkoro pisarzy, których książki zamierzam przeczytać (np. Dukaja czy Twardocha). Jednak po twórczość tej pani jak na razie nie zamierzam sięgać - po prostu boję się, że się zawiodę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, kiedy ma się już wyrobiony czytelniczy gust trudno przestawić się na coś innego. Ja natomiast lubię być czytelniczo zaskakiwana więc sięgam po książki różnych autorów

      Usuń
  4. Siostra czytała wszystkie tej autorki i ta seria jej się podoba, ale literówek jest sporo.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam chyba o tych zimnych nóżkach nie nie dotrwałam do końca niestety...K.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wygląda na interesującą książkę. Będę musiała się jej bliżej przyjrzeć przy wolnej okazji.

    OdpowiedzUsuń
  7. Widzę, że średnia jest ta książka. Nie ma to jak wbija w fotel- tutaj tego zabrakło...

    OdpowiedzUsuń
  8. To dobrze że książka pozostawia dobre wrażenie po sobie.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń