TYTUŁ: Emi i Tajny Klub Superdziewczyn. Niezłe ziółka
AUTOR: Agnieszka Mielech
WYDAWNICTWO: Wilga
ROK WYDANIA: 2021
LICZBA STRON: 171
Odkąd poznałyśmy Emi i jej przyjaciółki z niecierpliwością wyczekujemy każdego kolejnego tomu. Dwie poprzednie części były bardzo podróżnicze,Tajny Klub zwiedzał Amerykę Kalifornia i Nowy York
Tym razem dziewczyny pozostają w domu, bo i Franek wrócił zza oceanu, ale na pewno super paczka nie będzie się nudzić.
Pani Lura rozwija swojego kulinarnego bloga. Zdobywa coraz więcej fanów i cały dzień spędza na pracy. Podczas jednego z tajnych spotkań Emi i jej przyjaciele mają okazję spróbować dań przygotowanych przez pana Zwiędłego. Pani Lura mimo że doprocowuje przepisy, robi piękne zdjęcia do sieci to jednak porcje które przyrządza są raczej w wersji degustacyjnej. A tym głodne dzieci się nie najedzą.
Tajny Klub postanawia więc nauczyć się gotować. Entuzjastycznie do pomysłu podchodzi tata Emi i zamawia dla dzieci wyjątkowe fartuszki. Oprócz przepisów i technik kulinarnych dzieci poznają również zasady zdrowego żywienia. Wszystko podane w przystępnej skondensowanej formie.
Tajny Klub dzieli się swoimi daniami z kolegami w szkole. A to już prosta droga do poprowadzenia kawiarenki. Pomysł jest bardzo dobry, a okazuje się że może być jeszcze lepszy. Nowa super misja to połączenie sztuki kulinarnej z akcją charytatywną. Nowa uczennica w szkole to Jessica, która wcześniej mieszkała w Ghanie. Opowiada o tradycjach kulinarnych swojego kraju, wspomina też że sporo osób tam głoduje.
Autorka nie boi się w książce dla dzieci poruszać ważnych problemów społecznych. W prostych słowach wyjaśnia co to znaczy być uchodźcą. Podsuwa też pomysły jak można w miarę swoich możliwości pomóc.
Książka okazała się nie tylko przyjemną lekturą z wątkiem kulinarnym, ale też pewną nauką o świecie. Od pierwszej książki polubiłam styl autorki oraz bohaterów których stworzyła. Bardzo podoba mi się ukazanie relacji rodzice dziecko, oraz mnóstwo inspiracji z których można skorzystać.
Na zakończenie autorka podzieliła się przepisami. My spróbowałyśmy swoich sił i upiekłyśmy czekoladowe brownie.
Gabi (11 lat) bardzo byłam ciekawa co tym razem wymyśli Tajny Klub Superdziewczyn. Nauka gotowania to fajna sprawa, ja chodziłam kiedyś na warsztaty kulinarne i bardzo lubię piec, przepis na końcu książki był super. Emi i jej przyjaciółki lubią pomagać dobrze że wykorzystały swoje umiejętności do pomocy innym.
Lidka (9 lat) - pomysł z nauką gotowania jest ekstra, można czasem wymyślić nowy przepis. Przygody Tajnego Klubu Superdziewczyn bardzo mi się podobały, chociaż te książki z Ameryką były trochę fajniejsze.
Polecamy!
Za jakiś czas będę miała kogo zainteresować tą serią.
OdpowiedzUsuńŚwietnie, warto mieć w zanadrzu takie tytuły.
UsuńCzytałam kilka książek z Emi. Są świetne!
OdpowiedzUsuńPotwierdzam :)
UsuńSuper książki dla dziewczynek, które lubią bawić się w kuchni. :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, chociaż i chłopcy mają tutaj sporo do powiedzenia.
UsuńFajnie, że autorka porusza w książce temat problemów społecznych. Książka tym jak dla mnie dużo zyskuje
OdpowiedzUsuńChętnie uwzględnimy te przygody czytelnicze w naszych planach, jestem przekonana, że bohaterka bardzo się nam spodoba. :)
OdpowiedzUsuń