AUTOR: Ann Patchett
WYDAWNICTWO: Znak Litera Nova
ROK WYDANIA: 2017
LICZBA STRON: 379
W 2012 r Ann Patchett została uznana przez magazyn TIME za jedną ze stu najbardziej wpływowych osób na świecie. Ja o autorce usłyszałam dopiero przy okazji premiery Dziedzictwa, które zdobyło tytuł książki roku według "New York Timesa" i "The Washington post". Na pewno jednak na tej jednej książce się nie skończy i chętnie przeczytam wcześniejsze powieści autorki.
Krótki opis z tyłu okładki zapowiada świetną historię (ja trochę spodziewałam się kryminału ale się pomyliłam), po przeczytaniu 20 stron wiedziałam już że to będzie dobra książka - tym razem miałam racje.
Dwie zupełnie obce sobie rodziny połączył przypadek. Jedno spotkanie pociągnęło za sobą szereg konsekwencji dla dziesięciu osób, w tym sześciorga dzieci. Rodzina, którą tworzą bohaterowie powinna nosić miano patchworkowej: są rodzice, ich obecni partnerzy i przyrodnie rodzeństwo z którym trzeba spędzić całe lato. Dla nikogo ta sytuacja nie jest łatwa, a opowiadana z perspektywy czasu pokazuje jak wielki wpływ miała ona na dzieci, które właśnie wkraczały w dorosłość.
Bohaterowie nie są czarno-biali, nie łatwo ich jednoznacznie ocenić czy przypiąć jakąkolwiek łatkę. Są to postacie, które możemy spotkać w życiu, każda z nich ma na koncie wzloty i upadki, sukcesy i porażki ale i wolę walki by podtrzymywać więzy rodzinne i te biologiczne i te "przyszywane".
Historia nie jest przedstawiona chronologicznie, a zmiana czasu akcji trochę na początku dezorientuje. Wydarzenia przedstawione są z punktu widzenia wielu osób. Akcja nie gna do przodu, ale opisy uczuć, przeżycia bohaterów, ich rekcja na wydarzenia - to rekompensuje barak gwałtownych zwrotów akcji. Nie znaczy to jednak że zupełnie nic się nie dzieje, wątki przeplatają się, tworząc wspaniały i niepowtarzalny wzór.
Literatura obyczajowa z wysokiej półki dotykająca wielu istotnych tematów. Każdy znajdzie w niej coś dla siebie i każdemu ta książka coś od siebie zostawi.
Polecam, bo książka zasłużyła na miano powieści roku. historia tutaj opisana pewno was zaintryguje i wciągnie bez reszty.
Jest to 54 książka którą przeczytałam w 2017r.
Książka bierze udział w wyzwaniu:
* Czytam ile chcę na blogu książko miłości moja
* Czytam ile chcę na blogu książko miłości moja
*olimpiada czytelnicza na blogu pośredniczkaa.pl lipiec
Jak Ty doskonale wiesz, co ja chcę przeczytać! :D "Dziedzictwo" zdecydowanie jest na liście, choć nie mam jeszcze zakupionego to poszukam i powalczę, bo zdecydowanie wierzę w Twoje słowa, że powieść może należeć do grona powieści roku.
OdpowiedzUsuńO jacie, jestem pewna, że tak książka by mi się spodobała. No cóż, następna pozycja ląduje na listę "do przeczytania" (a lista rośnie i rośnie, i chyba w życiu nie przeczytam tego wszystkiego, co chcę :D )
OdpowiedzUsuńCzasami tak to już jest, że wystarczy parę stron by wyczuć rewelacyjną powieść. Mam nadzieję, że znajdę dla niej czas, bo przedstawiłaś ją w bardzo korzystnym świetle.
OdpowiedzUsuńWahałam się czy wciągnąć tę książkę na listę ale przekonałas mnie ostatecznie 😊 pozdrawiam Marta wśród książek
OdpowiedzUsuńNo to lista książek do przeczytania się wydłuża.. Nie, żeby mi było smutno z tego powodu :)
OdpowiedzUsuńSporo ostatnio o tej książce w blogosferze. Póki co odpuściłam sobie jej lekturę ze względu na moc innych tytułów. Ale może w późniejszym czasie i po nią sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńa ja jakoś na żadnym innym blogu nie widziałam recenzji tej ksiażki, muszę dokładniej poszukać
Usuń