AUTOR: Agata Przybyłek
WYDAWNICTWO: Czwarta strona
ROK WYDANIA: 2018
LICZBA STRON: 382
Tego co dzieje się na świecie nikt się nie spodziewał. Stan zagrożenia epidemiologicznego, domowa kwarantanna - jakoś trzeba się odnaleźć w tej nowej rzeczywistości. Ja niezmiennie wybieram książki. Tym razem postawiłam na coś lekkiego, coś co od dawna czekało na swoją kolej.
Nina to kobieta tuż przed 30, ma dwoje dzieci i byłego męża - wiecznego małego chłopca. Kobieta jakoś ogarnia swoje życie, często pomagają jej siostry i mama Sabina.
Nina pracuje jako salowa w szpitalu psychiatrycznym, jeden z pacjentów wyraźnie ją adoruje. Kobieta czuje się osaczona i zaczyna bać się o swoje bezpieczeństwo. Zapłakaną Ninę, w kantorku z niepotrzebnym sprzętem, znajduje doktor Jacek.
Sabina uważa, że życie jej córki jest niepełne i postanawia znaleźć jej nowego męża. Loguje się na portalu randkowym i wymienia wiadomości w imieniu Niny. Sabina to kobieta pełna energii, dzień zaczyna od wizyty na siłowni, ubiera się w najmodniejszych sklepach i uwielbia młodszych od siebie mężczyzn. Lubi też wtrącać się w życie innych - szczerze mówiąc uwielbiam takie bohaterki, w realnym świecie nie chciałabym mieć z nimi do czynienia, ale czytanie o nich to świetna zabawa.
Jacek to jedynak, studiował i praktykował w Warszawie. Po śmierci ojca wrócił do Brzózek by zamieszkać z mamą. Pani Anita jest zakochana w swoim synu - dba o każdy aspekt jego życia, przygotowuje zdrowe posiłki, prasuje ubrania, dba by zabrał szalik, dzwoni w ciągu dnia by zapytać o jego samopoczucie. Anita to kobieta bardzo samotna, jak więc zareaguje na wieść że Jacek umówił się na randkę?
Czy Jacek i Nina mając takie matki mają szansę wypić spokojnie kawę? O ile Sabina zrobi wszystko by tych dwoje się zeszło o tyle Anita wykorzysta wszystkie swoje siły by temu zapobiec - oj będzie się działo.
Takiej książki było mi trzeba. Lekkiej, zabawnej i odprężającej. Książka czyta się sama, a poczynania bohaterów bawią do łez. Ja przy tej powieści bawiłam się świetnie. Nina nie daje się zmanipulować matce, walczy z ospą dzieci i nieporadnością byłego męża ale mimo to próbuje znaleźć szczęście.
Optymistyczna i przyjemna lektura na niewesoły czas. Ta książka was nie zawiedzie, ja z przyjemnością przeczytam kolejny tom serii, który już czeka na półce.
#zostańwdomu #czytajksiążki
Jest to 25 książka, którą przeczytałam w 2020r.
Książka bierze udział w wyzwaniu:
Olimpiada czytelnicza u Pośredniczka książek
Dziękuję za przypomnienie mi o tej książce, bo już bardzo długo czeka na moim czytniku. 😊
OdpowiedzUsuńW takim razie przyjemnej lektury :)
UsuńCzasem właśnie takich optymistycznych książek poszukujemy. :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się że zwłaszcza w tym czasie kwarantanny.
Usuńnie przepadam za takimi lekturami, dla mnie są zbyt naiwne, ale w obecnej sytuacji warto sięgnąć po coś lekkiego :-)
OdpowiedzUsuńDo takich książek warto jednak podchodzic z przymrużeniem oka :)
UsuńChoć zwykle nie czytam tego gatunku, to tym razem czuję się zachęcona, by sięgnąć po książkę.
OdpowiedzUsuńNa te trudne czasy, takie lektury są idealne.
OdpowiedzUsuńCzytałam prawie wszystkie książki autorki, w tym tę serię. Faktycznie idealna na ten niewesoły czas.
OdpowiedzUsuńwesoła książka na niewesołe czasy jak najbardziej w cenie :)
OdpowiedzUsuńIdealna na czas kwarantanny, na pewno skorzystamy
OdpowiedzUsuńAgaty Przybyłek książki mam dopiero w planach :)
OdpowiedzUsuń