TYTUŁ: Akwitania
AUTOR: Eva Garcia Sáenz de Urturi
WYDAWNICTWO: Muza
ROK WYDANIA: 2021
LICZBA STRON: 379
Trylogii Białego miasta jeszcze nie udało mi się przeczytać, ale ta propozycja była na tyle kusząca że zaczęłam czytać ją niemal natychmiast ;)
W historycznych klimatach czuję się jak ryba w wodzie. Im wcześniej od 1939 roku tym lepiej, a tutaj mamy XII wiek.
Eleonora młodziutka księżna Akwitanii szuka zemsty na zabójcy swojego ojca. Głównym podejrzanym jest król Francji, więc celem Eleonory staje się Paryż. Małżeństwo z księciem Ludwikiem zostaje skojarzone. Podczas wesela w identycznych tajemniczych okolicznościach umiera ojciec pana młodego. Czy niedoświadczeni, młodzi małżonkowie będą umieli grać w tę grę polityczną? Komu zależało by zasiedli na tronie? Z pomocą szpiegów: Akwitańskich Kotów Eleonora i Ludwik próbują odkryć kto maczał w tym palce.
"- Na tym świecie nie ma miejsca na naiwność. Nie wolno ufać nikomu. I nie wierzcie ani przez moment, że przeżyjecie dłużej niż to królestwo. Ani piękno, ani bogactwo, ani przebiegłość w snuciu planów na wystarczą, bo brakuje wam jednej zasadniczej cechy.
- Czego mi brakuje?
- Perfidii. Brakuje wam perfidii."
Oprócz wątku głównego śledzimy też losy bezimiennego chłopca porzuconego w lesie. Jego pięć matek to pracownice mydlarni które od lat planują ucieczkę z miejsca które stało się dla nich piekłem na ziemi.
Bycie królową to nie bajka. Eleonora która wychowała się na książęcym dworze Akwitanii wiedziała o tym od najmłodszych lat. Piękne suknie i klejnoty to nie wszystko, tutaj toczy się walka o władzę. Intrygi, krwawe bitwy, negocjacje z wrogiem, zemsta - to jest średniowieczna rzeczywistość.
Autorka wykorzystała fakty historyczne, obyczaje średniowieczne by zbudować wciągający thriller. Nie jest to lektura którą pochlania się na raz, ponieważ jest to tekst którym trzeba się delektować. Wejść w sam środek intrygi, dać się zaskoczyć zwrotami akcji, czuć tę adrenalinę!
Zawsze jestem pełna podziwu dla autora który zgrabnie łączy fakty historyczne z fikcją literacką. Tutaj autorka zaprezentowała wysoki poziom zarówno wiedzy historycznej jak i warsztatu literackiego.
Jeśli nie czytacie książek historycznych to mogę Wam powiedzieć że nie ma się czego bać. Potraktujcie "Akwitanię" jako thriller z nietypowym tłem i czytajcie!
Czekam na książkę, jestem jej bardzo ciekawa, miło wspominam spotkania z trylogią. :)
OdpowiedzUsuńW takim razie czekam na recenzję, jestem ciekawa Twoich wrażeń.
UsuńUwielbiam thrillery, fantastycznie rozgrzewają wyobraźnię, nie mogę się im oprzeć, chętnie po nie sięgam. :)
OdpowiedzUsuńNie odnajduję się w tego typu książkach.
OdpowiedzUsuńZapowiada się naprawdę interesująco, więc postaram się z nią zapoznać.
OdpowiedzUsuńJa też lubię historyczne klimaty. Tej książki jeszcze nie miałam okazji czytać.
OdpowiedzUsuńWidzę że ciekawa emocjonująca książka na tle historycznym, chyba wiem komu kupie na prezent.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :)
UsuńRzeczywiście, po książki historyczne sięgam wyjątkowo rzadko, prawie wcale. Ale skoro mówisz, żeby książkę potraktować jako thriller z niezwykłym tłem, to jestem na tak. :)
OdpowiedzUsuń