TYTUŁ: Gwiazdy fortuny
AUTOR: Nora Roberts
WYDAWNICTWO: Prószyński i S-ka
ROK WYDANIA: 2016
LICZBA STRON: 399
Już od samego prologu dostajemy dużą dawkę fantastyki. Trzy
boginie Celene, Luna i Arianrhod w darze dla nowej królowej tworzą trzy gwiazdy
z ognia, wody i lodu. Jest jednak ktoś kto chce rządzić światami a jej domeną jest mrok i cierpienie – to
bogini Nerezza. Chce zdobyć gwiazdy i naznacza je swoją złą mocą by pewnego
dnia spadły z nieba i przyniosły jej władzę.
Na pięknej wyspie Korfu spotyka się 6 -cioro wybrańców. Nie
znają się i nigdy wcześniej się nie widzieli. Skąd więc wiedzą że muszą
zjednoczyć siły by odnaleźć i chronić gwiazdy? Jest wśród nich Sascha która
jest malarką, spod jej pędzla wychodzą dziwne obrazy, w tym portrety 6 osób
które mają do wypełnienia misje.
Nie jestem fanką fantastyki (ale to już wiecie) jednak
dzięki uporowi Moniki z Kanapy Literackiej przeczytałam i …. Nie żałuję J
Pod płaszczykiem fantastyki dostajemy piękną lekką powieść.
Lektura typowo kobieca odrywająca od rzeczywistości z nutką romansu. Czyta się naprawdę
przyjemnie. Czytanie nie męczy i nie nadwyręża zbytnio wyobraźni fantastycznymi
stworzeniami czy wydarzeniami. Walka dobra ze złem to motyw wszystkim znany.
Postacie też są fantastyczne ale za wiele tutaj nie zdradzę bo mi sprawiało
przyjemność odkrywanie ich tajemnic, ale nie wybiega to zbytnio po za wszystkim
znaną
baśniową wiedzę.
Zapiszcie sobie ten tytuł i przy najbliższej okazji
przeczytajcie, a jeżeli lubicie robić dalekosiężne plany to uważam że to
książka (a właściwie seria) w sam raz na wakacje.
Jest to 16 książka którą przeczytałam w 2017r.
Książka bierze udział w wyzwaniu:
* Czytam ile chcę na blogu książko miłości moja
*olimpiada czytelnicza na blogu posredniczkaa.pl
Nawet nie wiesz jak się cieszę, że wyłapałaś to, co mnie zafascynowało w tej serii. Że tuż obok tego całego fantasy płynie bardzo fajne romznsidło i obyczajówka :) Stawianie fundamentów pod przyjaźń to było chyba to, co podobało mi się najbardziej w tej części. No i Korfu! Bajka!
OdpowiedzUsuńNie przeszkadza mi element fantasy, skoro pojawia się tutaj romans i coś więcej :) Twórczość Nory Roberts nie jest mi obca i wiem, że u boku tej książki czeka mnie miło spędzony czas. Chcę przeczytać.
OdpowiedzUsuńOsobiście znam twórczość Nory Roberts trochę z innej beczki, zawsze kojarzyła mi się bowiem, z historiami miłosnymi i kryminałem/thrillerem w tle :) Tutaj jest zupełnie inny gatunek, co prawda swego czasu czytałam sporo podobnych książek, ostatnio jednak przerzuciłam się gatunkowo na coś zupełnie innego i na razie tak już zostało. Nie wykluczam, że za czas jakiś na mojej liście książek do przeczytania znów nie pojawi się fantastyka, zatem zapisuję tytuł, bo twórczość Nory Roberts bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
M.
ta seria to doskonały odskocznia od ciężkich literackich klimatów
UsuńSkoro tak, to wierzę na słowo i może uda mi się samej przekonać ;)
UsuńKsiążka średnio zaciekawia. Myślę że jedynym elementem ratujacym jest ten wspomniany przez ciebie romans, który w jakimś stopniu przyciąga.
OdpowiedzUsuńdla miłośników fantasty to rzeczywiście średnia półka. Ja za fantastyką nie przepadam (nawet w średniej ilości) ale tutaj rzeczywiście romans uratował sprawę
UsuńKsiążki Nory są dla mnie takimi, po które wiem, że mogę sięgnąć w ciemno i autorka nigdy mnie nie zawiedzie. Niestety, ostatnio mam mniej czasu i wybieram pozycję, które po prostu muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
www.myfairybookworld.blogspot.com
och tak, tyle książek i tak mało czasu ;)
UsuńKto wie, kto wie?
OdpowiedzUsuńMoże się skuszę.
Brzmi dosyć ciekawie :-)
Lecisz jak burza, Marysiu. Ach... powtarzam się? Nora Roberts to taka raczej romansowa autorka z tego co mi wiadomo? Choć lubię czasem poczytać baśnie obecnie mam tyle książek do przeczytania, że muszę odpuścić. ;)
OdpowiedzUsuńach dziękuje :) w weekend też "poleciałam" ale co ja poradzę na to że trafiam na książki które sie szybko czyta :)
OdpowiedzUsuńKocham Norę Roberts i dzięki Tobie zapisuje kolejny tytuł do przeczytania w najbliższym czasie :) Pozdrawiam martawsrodksiazek.blogspot.com
OdpowiedzUsuńCzytałam inną serię romans-fantasy Nory Roberts, chociaż już tytułów nie pamietam... Ale też coś potrójnego bylo ;)
OdpowiedzUsuń