niedziela, 30 kwietnia 2017

book haul #3

zdj. z internetu

Kwiecień nie obfitował w czas potrzebny na czytanie książek. Udało mi się przeczytać ich 7 z czego dwie nie przekroczyły nawet 200 stron. Na swoje usprawiedliwienie mam to, że były święta i to, że przygotowywałam sie do egzaminu teoretycznego na prawo jazdy. W maju czeka mnie praktyczna nauka więc pewnie z czasem na czytanie też będzie średnio, ale coś za coś :)
Z postu podsumowującego marzec i planach na kwiecień <klik> nie udało mi się przeczytać Pana Wilka, pozostałe lektury wzbudzały skrajne emocje o czym możecie przeczytać w recenzjach (dwie pojawią się jeszcze w tym tygodniu)

Plany na maj. Opisy pochodzą ze strony lubimyczytać.pl


W tomie VI poznajemy nowego bohatera - Rafała. Jego postać zaintryguje zarówno Sally, jak i czytelników. Orzechowy, brązowy, mleczny czy porcelanowy, to kolory, które ubarwiają perypetie Sally w tym tomie. Historia nabiera rumieńców, ponieważ bohaterka odkrywa nowe oblicze miłości. A czy odnajdzie nareszcie szczęście? Odpowiedź na to pytanie przyniesie kolor herbaciany i przepełniony rozkoszą - miodowy.

Ostatni tom oznaczony jest niezwykłą, mistyczną cyfrą 7. Zamyka porywającą historię miłości Sally i Jacka, ale jaki ona będzie miała finał? Dużo zaskoczenia, niepewności, nagłych zwrotów akcji, bólu, też pretensji i ogromnych emocji przeplata się z kolorem karminowym, jagodowym, szafranowym, malachitowym, jaśminowym i makowym. Siódmy tom stawia na szali życie, zdrowie i miłość bohaterów. Powieść zamyka kolor biały, który zawiera w sobie wszystkie kolory życia.

Już nie mogę sie doczekać kiedy poznam zakończenie



Weronka ma trzynaście lat, kiedy wybucha II wojna światowa. Jej życie diametralnie się zmienia, gdy pewnej nocy pod dom dziewczyny przyjeżdżają niemieccy żołnierze. Od tej chwili Weronka musi stawić czoła przeciwnościom losu. Ponad siedemdziesiąt lat później jej wnuczka otrzymuje list z Danii. Co takiego wydarzyło się w życiu Weronki" Czy Julia pozna tajemnice swojej babci" "Ścieżki przeszłości" to opowieść o tym, jak kruche i złudne potrafi być szczęście oraz o tym, że przeszłość zatacza kręgi, z którymi wcześniej czy później musimy się zmierzyć.

To zdecydowanie coś co lubię: tajemnica z przeszłości


Doktor Jessica Huntington całym sercem angażuje się w problemy swoich podopiecznych z więzienia dla kobiet, ale w życiu prywatnym starannie unika związków uczuciowych. Nauczyły ją tego bolesne doświadczenia. W więziennej bibliotece odkrywa plik starych listów miłosnych i jedzie do malowniczego Hartwell, żeby dostarczyć je adresatowi. Nadmorskie miasteczko rzuca na Jessicę swój czar, ale jeszcze większe wrażenie robi na niej przystojny właściciel miejscowego baru. 
Od czasu rozwodu z niewierną żoną, Cooper Lawson skupia się na tym, co najważniejsze: na rodzinie i prowadzeniu baru przy nadbrzeżnej promenadzie, który od lat znajduje się w posiadaniu Lawsonów. Jednak kiedy Jessica przekracza progi jego knajpki, gotów jest znów otworzyć swoje serce. Chociaż wzajemne przyciąganie staje się coraz silniejsze, Jessica z uporem broni się przed bliskim związkiem. 
Aby przekonać ją, że jest w życiu coś, o co warto walczyć, Cooper będzie musiał ofiarować jej więcej niż tylko namiętność.

Jakoś tak od pierwszego wejrzenia na ta książke wiedziałam że muszę ją przeczytać



Willow de Beers jest dzieckiem adoptowanym, żyjącym w bolesnym rozdarciu pomiędzy ukochanym tatą a egoistyczną, bezwzględną matką, od której dowiaduje się, że jest córką pacjentki swojego ojca, wziętego psychiatry. 
Kiedy po śmierci rodziców Willow znajduje pamiętnik ojca, poznaje dalszy ciąg rodzinnego sekretu, który burzy podstawy jej świata. Aby poskładać go na nowo, rzuca studia i jedzie do Palm Beach tropem rodzonej matki. Tam, pod pozorem badań nad bogatą elitą, próbuje do niej dotrzeć i dowiedzieć się prawdy. 
Bajeczny blichtr Florydy jest w stanie olśnić każdego. Kiedy na horyzoncie pojawia się młody prawnik Thatcher Eaton, Willow wdaje się w gorący romans w cudownej scenerii. Ale mroczne tajemnice nie pozwalają o sobie zapomnieć, a złudny blask szczęścia nie jest w stanie ich przyćmić…

Chociaż na lubimyczytać nie zdobyła zbyt dużo gwiazdek coś mnie ciągnie do tej książki.


Jeden tajemniczy telefon rozpoczyna koszmarną wyprawę w przeszłość.
Podczas zebrania rady pedagogicznej ktoś odkrywa zwłoki nauczyciela geografii. Policja podejrzewa samobójstwo, ale nie wszyscy w to wierzą. Zwłaszcza że przed śmiercią geograf odebrał tajemniczy telefon...
Tomek, młody nauczyciel i przyjaciel zmarłego, rozpoczyna prywatne śledztwo. Wkrótce przekonuje się, że szkoła skrywa swoje drugie oblicze – nie jest bowiem tak bezpiecznym i przyjaznym miejscem, jakby mogło się zdawać. Na światło dzienne wychodzi mnóstwo wstydliwych faktów: od zakazanych romansów, skrywanych nałogów, po zatuszowane wypadki i finansowe przekręty. Niemal każdy z nauczycieli obarczony jest mrocznym sekretem. Jeden z nich skrywa prawdę o zabójcy i jego motywie.
Dążąc do rozwikłania zagadki, Tomek nie przebiera w środkach. Z zaskakującą sprawnością odczytuje ślady i wskazówki. Dołącza do niego tajemnicza nieznajoma. Czy można jej zaufać? Tymczasem bezlitosny mściciel pozostaje nieuchwytny i uderza kolejny raz. Z czasem przerażony Tomek uświadamia sobie, że z mordercą łączy go więcej, niż mógłby przypuszczać..

Wydaje mi się że może to być dość mocna lektura, opis sprawia że wchodzę w to!

Trzymajcie kciuki zeby choć raz udało sie wykonać plan :)


4 komentarze:

  1. Wynik wcale nie jest zły :) Moim zdaniem, biorąc pod uwagę fakt, że uczyłaś się do egzaminu i że były święta, poszło Ci całkiem dobrze. Widzę, że masz ambitne plany na kolejny miesiąc. Ja też mam spory stos do nadrobienia. Oby czas nam sprzyjał :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesteś dla siebie zbyt surowa! To świetny wynik, a już ja dobrze wiem, że nauka i rodzina pochłania mnóstwo czasu i energii. Więc życzę Ci powodzenia na kolejny miesiąc no i trzymam kciuki za prawko. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo zaciekawiłaś mnie "Ścieżkami przeszłości" i ze względu na wykonywany zawód książką "Garść popiołu" (po okładce nigdy bym się nie domyśliła, że to o śmierci w szkole ;) ). "Willow' też mnie jakoś przyciąga. Nie mogę się doczekać aż napiszesz o swoich wrażeniach. :)

    OdpowiedzUsuń