niedziela, 17 marca 2019

Dowód

TYTUŁ: Dowód

AUTOR: Eben Alexander

WYDAWNICTWO: Znak Litera Nova

ROK WYDANIA: 2013

LICZBA STRON: 250



Wiedziona ciekawością po lekturze Serca świadomości <klik> sięgnęłam po "Dowód", który bez problemu znalazłam w bibliotece.

Eben Alexander zapadł na ostre, bakteryjne zapalenie opon mózgowych. Przez 7 dni pozostawał w śpiączce, jego szanse na przeżycie wynosiły 2%, gdyby jednak odzyskał przytomność to szanse na bycie sprawnym wynosiły 0. Po tygodniu jednak wzbudził się ze śpiączki, mówił i poruszał się bez problemów (potrzebował jednak kilku tygodni rehabilitacji by całkowicie wróciła sprawność mózgu). Jako lekarz neurochirurgi, który oglądał swoje wyniki badań zdawał sobie sprawę że jego powrót do zdrowia to cud.

"Dowód" to opowieść o przebiegu choroby, o reakcji rodziny i jej stałej obecności. Przede wszystkim jednak "Dowód" to opowieść o tym co Eben "widział" podczas śpiączki. Zdecydowanie odrzucił tezę że były to halucynacje chorego mózgu, ponieważ jego mózg w tym czasie nie działał, nie wykazywał żadnej aktywności.

Książka napisana prostym językiem, czyta się ją bardzo szybko. Większość zajmują opisy dotyczące tego co działo się z dr Alexandrem przez 7 dni jego pobytu w szpitalu (a o czym dowiedział się z relacji rodziny). Niestety niewiele miejsca zajął opis tego czego oczekiwałam po tej książce. Na koniec lektury można sobie zadać pytanie: co tu się właściwie zadziało?

Autor wielokrotnie powtarzał, że język którym się posługuje jest zbyt ubogi by opisać to czego doświadczył. Spędził czas w "krainie widzianej z perspektywy dżdżownicy", przebył Tunel i dotarł do Jądra wszystkiego.

"Chociaż zapomniałem o ziemskim życiu, wiedziałem kim tak na prawdę byłem w nowym świecie. Byłem obywatelem wszechświata oszałamiającego swoim ogromem, złożonością i rządzonego całkowicie przez miłość."

Czytałam dawno temu dwie książki o takich przeżyciach "Od złudzenia do prawdy" Glorii Polo i "90 minut w niebie" Don Piper'a. Z tych książek pamiętam bardzo szczegółowe opisy przeżyć w czasie śmierci klinicznej, pamiętam że te książki mnie poruszyły, wzbudziły ogromne emocje. W "Dowodzie" mi tego zabrakło, autor niby jest przekonany o prawdziwości tego co widział (i ja tego nie neguję), ale nie do końca umiał to przekazać. W "Sercu świadomości" gdzie posługuje się bardziej medycznym, naukowym językiem to przesłanie staje się wyraźniejsze. Może właśnie problem tkwi w języku, tutaj był zbyt prosty i lekki by mógł wzbudzić refleksję.


"Dowód" okazał się więc średnim uzupełnieniem "Serca świadomości". Nie spełnił moich oczekiwań. Zdecydowanie bardziej, jeśli interesuje was ta tematyka, polecam wspomniane już wyżej dwa tytuły.

Jest to 24 książka przeczytana w 2019 roku.
Książka bierze udział w wyzwaniu:
* Olimpiada czytelnicza u pośredniczka książek marzec


13 komentarzy:

  1. Szkoda, że książka nie spełniłam Twoich oczekiwań. Na pewno przeczytam te dwa tytuły, o których wspominasz. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Już wiem, że na pewno chcę przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. "Serce świadomości" już za mną, ale to nie książką dla mnie. Po recenzji widzę, że "Dowod" też sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mało zachęcający opis. mimo, iż lubię, kiedys dużo bardziej, to po tę pozycję raczej sięgać nie będę, natomiast cały czas chodzi za mną "Serce świadomości" - tą bym chętnie przeczytała.

    OdpowiedzUsuń
  5. Z drugiej strony może zbyt szczegółowe opisy z definicji są nieco przekoloryzowane..? Wyobrażam sobie, że coś takiego, taki stan, jest jak sen. Często po obudzeniu pamiętamy jakieś fragmenty snu, główne motywy, pewne emocje, ale nie pamiętamy go od początku do końca w każdym szczególe... ;)
    Szkoda, że książka Cię rozczarowała, ale ciekawy to jest temat, więc na pewno warto było spróbować! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może nie do końca ujęłam to w recenzji ale rozczarowujace były w tej książce proporcje, 1/5 to opis tego co widział podczas śpiączki, a pozostała część to realcja tego co działo się w.szpitalnej sali, a oczym wiedział tylko z opowieści innych

      Usuń
  6. Muszę to przeczytać! Przez tydzień byłam utrzymywana w śpiączce i to najgorszy koszmar mojego życia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie możesz sięgnąć po ten tytuł, ale bardziej polecałabym Serce świadomości

      Usuń
  7. Ja nie mam teraz nastroju na takie tematy, ale nie zmienia to faktu, że kwestie świadomości ludzi w śpiączce i po śmierci klinicznej są bardzo intrygujące.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zaintrygowała mnie ta książka i twoja recnejza. Muszę przyjrzeć się jej bliżej :)

    OdpowiedzUsuń