czwartek, 9 lutego 2017

TYTUŁ: Czarne skrzydła

AUTOR: Sue Monk Kidd

WYDAWNICTWO: Wydawnictwo literackie

ROK WYDANIA: 2014

LICZBA STRON:  486



Rok 1803, w dniu swoich 11 urodzin Sara Grimke dostaje w prezencie niewolnika. A właściwie niewolnicę, o rok od siebie młodszą Hetty – Szelmę. Będąc jeszcze dzieckiem Sara wiedziała że nie możliwe jest posiadanie drugiego człowieka. Niestety Sara mieszka w Karolinie Południowej a jej ojciec, sędzia pokoju jest plantatorem posiadaczem niewolników.

Sara jest wyjątkową dziewczynką, za cichym pozwoleniem ojca zakrada się do biblioteki i czyta książki które w owym czasie nie są dostępne dla dziewcząt. Ponadto Sara uczy się łaciny i dużo czasu spędza ze starszym bratem który przygotowuje się do wyjazdu na studia. Jej marzeniem jest zostać prawnikiem – pierwszym prawnikiem kobietą. Taki pomysł budzi zdecydowany sprzeciw rodziny – podstawowym argumentem jest to że nie jest chłopcem. Sara ciężko znosi tą porażkę i niezrozumienie ze strony najbliższych.
- Och, gdybym tylko była chłopcem! Kochałam ojca nad  życie, bo traktował mnie niemalże tak jakbym n a p r a w d ę nim była pozwalając mi się zakradać do biblioteki.

Sara jednak nie chce iść z prądem podporządkowując się przyjętym normom. Robi coś zdumiewającego – uczy Hetty czytać, a jest to surowo zabronione przez prawo. Sarę czeka dotkliwa kara – zakaz wstępu do biblioteki.
Ojciec: my Grimke, nie podważamy instytucji i praw, wedle których żyjemy, nawet jeśli się z nimi nie zgadzamy.

Narracja jest dwuosobowa, o zdarzeniach opowiadają Sara i Hetty. Mimo że powieść napisana jest współcześnie doskonale oddaje klimat tamtych czasów. Czytało mi się ją bardzo dobrze bo bohaterkami są kobiety które chcą walczyć o swoje prawa. Szelma chce uzyskać wolność, chce być wolnym czarnym człowiekiem. Sara chce wywalczyć wolność dla niewolników, walczy też o prawa kobiet mimo że nie zawsze potrafi być stanowcza w sowich działaniach.

Szelma do Sary: Może i ciałem jestem niewolnicą, ale nie umysłem. Z Tobą jest na odwrót.

Bardzo się zdziwiłam czytając podsumowanie, które napisała autorka. Sara Grimke to postać historyczna, rzeczywiście była prekursorką w walce o prawa kobiet. Ta powieść to płynąca wprost z wyobraźni historia inspirowana życiem Sary. Jej wystąpienia publiczne i walka z niewolnictwem były równie intrygujące jak jej życie prywatne. Wiele faktów przedstawionych w powieści jest historycznie potwierdzonych, część z nich została odpowiednio zmodyfikowana.


Polecam wam serdecznie bo to obraz pięknej Ameryki choć zhańbionej niewolnictwem.

Jest to 12 książka którą przeczytałam w 2017r.
Książka bierze udział w wyzwaniu:
* Czytam ile chcę na blogu książko miłości moja
*olimpiada czytelnicza na blogu posredniczkaa.pl
*przeczytam książkę która ma w tytule KOLOR, wyzwanie u wiedzmowa głowologia

4 komentarze:

  1. Fajnie to opisałaś książka wydaje się być idealna dla kobiet młodszych i starszych.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawiła mnie ta książka. Po Twojej recenzji ciągnie mnie do niej jeszcze bardziej. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka, po którą powinien sięgnąć każdy, by spojrzeć na historię z innej perspektywy. Ta historia zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Czytałam ją dawno, ale wciąż bardzo dobrze ją pamiętam.

    OdpowiedzUsuń