sobota, 28 października 2023

Morderstwo w świątecznym ekspresie

 TYTUŁ: Morderstwo w świątecznym ekspresie 

AUTOR: Alexandra Benedic

WYDAWNICTWO: Kobiece 

ROK WYDANIA: 2023

LICZBA STRON: 351



Rok temu miałam przyjemność czytać debiut autorki Świąteczna mordercza gra , w której mroczny klimat Bożego Narodzenia był aż namacalny. Dlatego gdy dotarła do mnie powieść "Morderstwo w świątecznym ekspresie" nie kazałam jej długo czekać. 

Roz wraca do domu na święta. Dosłownie. Chce odbudować relacje z córką, córką która właśnie rodzi, o 6 tygodni za wcześnie. Roz jest byłą policjantką, większą część dzieciństwa Heather spędziła w pracy. Teraz przyszedł czas na emeryturę.

Podróż pociągiem ma być wstępem do nowego życia. Ale nic nie zapowiada by odbyła się ona spokojnie. Przez śnieżycę pociąg jest opóźniony, pasażerowie są zdenerwowani. Wśród podróżnych znajduje się para celebrytów, rodzina z czwórką dzieci, samotna kobieta, studenci i emerytowana profesorka z synem. Ciekawe towarzystwo. Czy wigilia spędzona w takim gronie i na niewielkiej powierzchni będzie spokojna? 

Znając już autorkę można się spodziewać, że wręcz przeciwnie. Pierwszy etap podróży przebiegał monotonnie, zgodnie z rytmem stukotu kół pociągu (zabrakło mi tutaj podkręcenia atmosfery), potem robi się ciekawiej. Roz ze swoim policyjnym doświadczeniem próbuje ogarnąć sytuację, ale myślami jest przy córce. Czy popełni błąd, który będzie kosztował kolejne życie? Czy trudno wytypować sprawcę gdy mamy ograniczoną liczbę podejrzanych? A możne policjantka sama ma coś na sumieniu?

Pojawiają się rozdziały pisane z perspektywy mordercy ale jakoś nie do końca mi pasowały. Takie trochę nieumiejętne ukrywanie tożsamości. Nie wiem czy tak rozpisała autorka czy zawiódł tutaj tłumacz. 🤷

Kilka ostatnich stron to gęsty splot plot twistów. Takie przyspieszenie na finiszu. 

Motyw. Czytasz sobie taką książkę dla przyjemności, z chęci rozwiązywania zagadek, tropienia mordercy a potem dostajesz takim motywem między oczy. To motyw jak najbardziej realny, motyw, który zrozumie każda kobieta. 

Autorka pokazała, że nie boi się trudnych tematów. Pod płaszczykiem lekkiego, świątecznego kryminału ukryła ważne społecznie wątki. Każdy wart uwagi. 

Może w tej powieści nie czuć dusznej atmosfery, ale zagadka jest zacna. Na pewno nie poczujecie zawodu. A na końcu książki jako dodatkowy smaczek quiz świąteczny i przepis na słodki tablet. 

czwartek, 26 października 2023

Sekret pacjentki

 TYTUŁ: Sekret pacjentki 

AUTOR: Loreth Anne White 

WYDAWNICTWO: Mando

ROK WYDANIA: 2023

LICZBA STRON: 412

Takiej książki było mi trzeba! Trzymającej w napięciu, z ciekawie zaplecioną intrygą, pełną tajemnic z przeszłości. 

W deszczowy poranek, podczas joggingu Tom Bradley znajduje ciało kobiety. Zamiast wezwać policję, mężczyzna biegnie do domu by zmienić zakrwawioną koszulkę. Co ma do ukrycia? 

Wykładowca akademicki, idealny mąż idealnej żony terapeutki psychologicznej. Dom w kolorze bakłażana, dwójka dzieci sielankowy obrazek. A co pod tą doskonałą fasadą? 

Zdrada, trauma, bunt, wycofanie, potrzeba akceptacji, obsesja na punkcie przeszłości.

Podział na rozdziały TERAZ i WTEDY. To zdecydowanie pomaga pozbierać rozrzucone puzzle, spróbować połączyć tropy. Co jest gwarancją sukcesu tej powieści ? Dopracowanie wszystkich jej elementów, od charakterystyki bohaterów, przez motywy, aż po gęstą atmosferę. 

Kolejna książka, w której autorka pokazuje jak daleko nastolatki potrafią się posunąć. Będziecie zaskoczeni! Ja byłam... I potrzebowałam trochę czasu by się po tym pozbierać. Tym bardziej że fabuła jest inspirowana prawdziwą zbrodnią. 

Ważnym wątkiem tej powieści jest też resocjalizacja. Temat ciekawy, budzący kontrowersje, warty pogłębienia. 

To druga książka autorki, która zostawiła niezły mętlik w głowie. Miasteczko Twin Falls musicie koniecznie przeczytać. Sekret pacjentki również. POLECAM 



środa, 18 października 2023

Najważniejsze to przeżyć

 TYTUŁ: Najważniejsze to przeżyć 

AUTOR: Ałbena Grabowska 

WYDAWNICTWO: Rebis 

ROK WYDANIA: 2023

LICZBA STRON: 317


Ta książka zaczyna się tam gdzie inne się kończą...

Mieszkańcy Warszawy wracają do zrównanego z ziemią miasta. Kilka domów stoi, ale co to za domy bez drzwi, okien, czy podłogi? Niektóre domy to zaledwie dwie, trzy ściany i kawałek dachu. Ale to nic, najważniejsze że adres się zgadza i że przeżyło się wojnę. 

Tylko czy to wystarczy? 

Czy na gruzach można odbudować to życie znane sprzed wojny? Czy warto podpierać te ledwo stojące ściany, łatać dachy, wprawiać szyby w okna? Czy każdy kamień w tym mieście będzie przypominał o tych krwawych wydarzeniach? Czy mury będą krzyczały z bólu, tak jak matki które musiały patrzeć na śmierć swoich dzieci? 

Rodzina Mirki przeżyła wojnę. I to wystarczy. Teraz czas żyć dalej. 

Mirka to rezolutna dwunastolatka, która oprowadza nas po powojennej Warszawie. Dziewczynka ma krawiecki talent i smykałkę do interesów. Ona swoim zachowaniem udowadnia że można, że trzeba żyć dalej. Ojciec zatracił się w pracy, jako lekarz od razu rzucił się w wir obowiązków, mama zaczepiła się w gazecie i musi opisać jak Warszawa dźwiga się z gruzów, Teresa czeka na ukochanego, a gdy ten wraca zupełnie odmieniony dziewczyna nie wie jak sobie z tym poradzić. 

W rodzinie siła, ale co jeśli każdy żyje zamknięty w swojej bańce i nawet najbliższym trudno się przez nią przebić? Ta książka dotyka delikatnych, bolesnych tematów, tych rodzinnych, społecznych ale też narodowych. Bo na każdym wojna odcisnęła swoje piętno. 

Po przeczytaniu ostatnich stron cisnęło mi się na usta: niech już nie będzie nigdy wojny 💔😢 ( a potem obejrzałam wiadomości) ... 

Książkę polecam z całego serca ale uprzedzam, że ta powieść złamie Wam serce. 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Rebis i portalowi lubimyczytac.pl


poniedziałek, 9 października 2023

Tamarynd. Marząc o lepszym jutrze

 TYTUŁ: Tamarynd. Marząc o lepszym jutrze 

AUTOR: Żaneta Pawlik 

WYDAWNICTWO: Zysk i S-ka

ROK WYDANIA: 2023

LICZBA STRON: 371

Psychika ludzka jest tak delikatna jak płatki maków, które zdobią okładkę powieści „Tamarynd. Marząc o lepszym jutrze.” Żaneta Pawlik oddała w ręce czytelników złożoną, niełatwą historię. To nie jest książka, którą czyta się dla samej rozrywki, to jest książka po której zostaje sporo myśli do uporządkowania.Tamaryndowiec to gatunek tropikalnego drzewa, jego nasionka to miękki miąższ okryty twardą skorupką. Dokładnie tacy są bohaterowie tej powieści, w środku delikatni, na zewnątrz, dla świata to silni ludzie, których trudno złamać. Salowa w szpitalu psychiatrycznym, policjant, młoda mama, striptizerka każdy z nich marzy o lepszym jutrze. Nie każdy jednak tego jutra doczeka, bo codzienność bywa trudna do udźwignięcia jeśli musimy się z nią zmagać sami.

Ania pracowała jakiś czas za granicą, pomogła rodzicom uzbierać potrzebną kwotę na operację siostry. Teraz wraca, chce zacząć wszystko od czystej karty zostawiając przeszłość za sobą. Ma pracę, stać ja na niewielkie mieszkanie w obskurnej dzielnicy, chce teraz żyć w zgodzie ze sobą, a przeszłość zostawić daleko w tyle. Pierwsze dni w nowej pracy nie należą do łatwych, zwłaszcza że kobieta nie dogaduje się z jedną z koleżanek, mama ma do niej wieczne pretensje, były narzeczony próbuje odnowić kontakt, a do tego zatrzymała ją policja gdy próbowała wyładować złość na koszu na śmieci. Samo życie bez słodzenia i bez lukru. Sytuacje o których nie chcemy mówić, sytuacje przez które chcielibyśmy się schować do mysiej dziury i żeby wszyscy dali nam święty spokój.

Ta książka wchodzi pod skórę, otwiera oczy na to co na co dzień jest ukryte. Depresja - podstępna franca. A system opieki zdrowotnej jest jaki jest. Pacjent jest kolejnym numerem, brak dobrej opieki psychologicznej i psychiatrycznej to codzienność. Główna bohaterka jest pielęgniarką na oddziale psychiatrycznym, poznajemy więc szpital od wewnątrz. Ania w swojej pracy spotyka i salowe i terapeutów, śledząc akcję powieści mamy okazję spojrzeć na ten świat z kilku perspektyw. O depresji mówi się co raz głośniej, ale czy co raz łatwiej ją zobaczyć? 

Tematyka nie jest łatwa, ale czyta się bardzo dobrze. Autorka lekko operuje piórem, powoli buduje relacje między bohaterami, tworzy postacie, którym jesteśmy w stanie uwierzyć. Czujemy ból, który wylewa się z poszczególnych stron, słyszymy wołanie o pomoc, czasami chcemy krzyknąć „weź się w garść”, a czasami po prostu przytulić, przeżywamy emocje wspólnie z bohaterami. Pojawia się w ątek romantyczny ale jest on nienachalny, ale widoczny, taki dający nadzieję. Jest też wątek sensacyjny, którego się nie spodziewałam, ale który jak najbardziej tutaj pasuje, bo nadaje akcji pewnej dynamiki.

Po przeczytaniu tej książki nasunęły mi się pewne wnioski. Jak czasami łatwo wejść nam w rolę sędziego. Jak łatwo ocenić i wydać wyrok. A tak naprawdę nie chcemy pogłębiać relacji, nie chcemy słuchać wyjaśnień, poznać motywacji, szkoda nam czasu na poważne rozmowy, wolimy pędzić dalej, szukając pustych rozrywek. Prawdziwa przyjaźń w XXI wieku to relacja na wagę złota, dbajmy więc o przyjaciół i bliskie nam osoby.

„Tamarynd” t o gorzka, wielowątkowa powieść, która zmusza do refleksji. Po lekturze tej książki wypada zmierzyć swój poziom empatii. I sięgnąć po kolejną książkę autorki.


Moja ocena 5,5 na 6.

środa, 4 października 2023

Kopnij w kalendarz

 TYTUŁ: Kopnij w kalendarz 

AUTOR: Monika Wawrzyńska 

WYDAWNICTWO: Lekkie

ROK WYDANIA: 2023

LICZBA STRON: 332



Wiecie, że październik jest miesiącem walki z rakiem piersi? 🩷 nieprzypadkowo wywołuję tutaj ten temat, bo autorka w swojej powieści zwraca uwagę na to jak ważna jest profilaktyka. A wczesne wykrycie zmian może uratować życie. Mimo lekkości jaką charakteryzuje się ta książka, to temat ten został potraktowany poważnie i brawo za to :) 

Pozostałe tematy okraszone czarnym humorem. Pogrzeby świeckie, zwiedzanie domu pogrzebowego, ślub w stylu gotyckim, wyprawa na żagle, prawo jazdy na motocykl, napad na kwiaciarnię i jakżeby inaczej zagubiona trumna. 

W części drugiej cały rok spędzimy z Jagną, Magdą i Martą. Poszczególne rozdziały to 12 miesięcy w czasie których ludzie zakochują się, pobierają, rozwodzą i umierają, a nasze bohaterki zmagają się z osobistymi problemami. Nie ma nudy, ale zabrakło tego swobodnego humoru z tomu pierwszego. 

Klątwa drugiego tomu? Trochę tak, ale mimo to lektura przyniosła sporo przyjemności. 

To zdecydowanie dobry wybór na to by nie dać się jesiennej nostalgii. To książka o tym jak z przymrużeniem oka brać życie i śmierć, i o tym że kobieta w średnim wieku jeszcze dużo może. 

Dla mnie osobiście nie było przerażająco śmiesznie, ale też nie było żenująco. Było znośnie, jak na przerywnik między poważniejszymi tematami idealnie. Takie książki też są potrzebne. 

Recenzję pierwszego tomu znajdziecie <tutaj>  . Ja czekam na tom 3 :) 




poniedziałek, 2 października 2023

Podsumowanie września

 


Przepiękny był ten wrzesień ☀️ oby październik wziął z niego przykład, na prawdę liczę na piękną złotą, polską jesień 💛🍂 

Moje dziewczyny rozpoczęły 5 i 7 klasę i już po pierwszym miesiącu widać że nie biedzie lekko. Zmieniła się pani od angielskiego, jest miła ale nie wymagająca (starsza córka stwierdziła że wielka szkoda, a młodsza z tego faktu zadowolona). Pozostali nauczyciele znani (nawet od nowych przedmiotów, a tych w 7 klasie aż 3) więc wiadomo czego się spodziewać. Lektury już się czytają "Zemsta" i "Chłopcy z placu broni", i na razie nie jest najgorzej . 

Przejdźmy do podsumowania mojego września. 10 przeczytanych książek + 4 audiobooki (wzięłam na próbę z biblioteki kod do Legimi i zastanawiam się jak wydłużyć sobie czas dojazdu do pracy - bo tylko wtedy słucham 😂)


Powiem wam że aż 4 książki poruszały trudne, bolesne tematy. Właściwie to jednak 6 😱:

#gniazdowanie - przemoc domowa, której najczęściej nie chcemy widzieć, walka o siebie i o syna.

#tamaryndmarzącolepszymjutrze - depresja, samotność, wołanie o pomoc, samobójstwo jako jedyne rozwiązanie. Ale oprócz tego romans i sensacyjny wątek dotyczący dziewczyn z domu publicznego. 

#wdrodzedosiebie - porwanie, handel ludźmi, nadzieja, zemsta - przerażające ale prawdziwe, bo dzieje się tak niedaleko naszego kraju. 

#obsesjaiinneformymiłości - zdrada, śmierć, nowe życie, stare życie - przeplata się to wszystko w niecodziennej formie. Porusza.

#wagscałaprawdaokobietachpiłkarzy - samotność w związku, złota klatka, życie z Instagrama, wyśrubowane normy. Życie jak w bajce bardzo szybko potrafi zamienić się w koszmar. 

#wdrodzedomarzeń - bankructwo, bezdomność, brak przyjaciół, a jednak karta potrafi się kilka razy odwrócić. 

Był też kryminał i komedia:

#kobietazbiblioteki - morderstwo, nowe znajomości, pisanie książek, tajemnicze maile , podejrzenia. Wielowarstwowa historia która zaskakuje zagadką.

#gwóźdźdotrumny - komedii funeralnej jeszcze nie czytałam, więc zaskoczony totalne ale też bardzo pozytywne. 

I było też wielkie rozczarowanie:

#białechmury - bale, zalotne spojrzenia, salonowe intrygi i opisy, opisy i jeszcze raz opisy...



I audiobooki: 



#happyplace książka o przyjaźni, o miłości, o ukochanym miejscu na świecie i o tym że trzeba rozmawiać o swoich uczuciach. 

#ostatniaarystokratka zakręcona komedia obyczajowa, w prawdziwie czeskim stylu.

#zaprzyjaźń książkę mam też w wersji papierowej (więc zmniejszyłam co nieco stosik hańby). Przyjaźń, tajemnica i spotkanie po latach.

#tensięśmiejektomazęby śmierć męża, silna kobieta, ironiczne spojrzenie na siebie, małżeństwo i świat. Autorka została nagrodzona statuetką Nike 2023.

Chyba nie muszę już pisać że totalny misz masz u mnie 🙃 ale lubię to, czuję się dobrze w tak różnorodnych gatunkach i tematach. Zerknijmy jeszcze na stos hańby: zmniejszony do 89 książek czyli sukces :) 

A jak Wam minął tegoroczny wrzesień? 

niedziela, 1 października 2023

Gniazdowanie

 TYTUŁ: Gniazdowanie 

AUTOR: Kasia Jurczyk

WYDAWNICTWO: Na Szczęście 

ROK WYDANIA: 2023

LICZBA STRON: 362



Rzadko czytam opisy książek po które sięgam. Tutaj przeczytałam i dobrze, bo nastawiłam się na to z czym przyjdzie mi się zmierzyć. A mimo to kilka pierwszych rozdziałów budziło we mnie taki sprzeciw jakiego dawno nie czułam. Nie pamiętam kiedy ostatnio tak współczułam bohaterce.

Ala chciała stworzyć szczęśliwą rodzinę, była żoną, która robiła wszystko pod dyktando męża, była mamą która bezgranicznie kochała swojego synka. Marek chciał mieć wszystko pod kontrolą, gdy Janek chorował Ale stawiała chłopca na pierwszym miejscu, ciągle chciała pieniędzy na leki. Przemoc psychiczna, ekonomiczna i fizyczna. To działo się za drzwiami małego mieszkania. 

Ala miała wsparcie w sąsiadce, mogła na nią liczyć, ale nie mogła się tam wiecznie ukrywać byle przeczekac kolejny napad szału. Musiała zarobić pieniądze by móc odejść. Znalazła w sobie dość siły by to zrobić. 

Czy można zacząć wszystko od nowa , z czystą kartą? Czy nasza bohaterka nauczyła się wyciągać wnioski z popełnionych wcześniej błędów? Czy schemat zawsze jest ten sam?

Kasia Jurczyk w swojej powieści wykreował dwie postacie, które świetnie posługują się manipulacją. Trzeba być na prawdę silnym by nie pozwolić innym sterować naszym życiem. Z perspektywy czytelnika można wypunktować błędy Ali, ale czy w prawdziwym życiu tak łatwo byłoby podjąć inne decyzje gdy słyszy się całe życie, że jest się nieudolnym, za słabym by decydować samemu o sobie (całe życie tzn. już od rodziców płynął taki przekaz). 

Czy umiemy zareagować na przemoc, która dzieje się w domu/mieszkaniu obok? Czy zapukalibyśmy słysząc krzyki? Przemoc domowa to nadal temat tabu. Dlatego takie książki są ważne. Zwraca na to uwagę również wydawczyni, która zostawiła na końcu książki spis kontaktów gdzie można zgłosić się po pomoc. 

Odniosę się jeszcze do drugiej części książki. Wyjazd na wieś nie okazał się złotym biletem (tak jak to najczęściej bywa w polskich obyczajowkach). Alicja co prawda poznała dobrych ludzi, znalazła przyjaciół ale oni też mierzą się z problemami. Codzienność potrafi przygnieść, ale jeśli dzieli się ją z życzliwymi osobami jest trochę łatwiej. 

Cichym bohaterem tej książki jest Janek. Autorka poświęca mu uwagę, ale trzeba wyczytać między wersami jak sytuacja między rodzicami wpływa na tak małe dziecko. Ala walczy o szczęśliwe dzieciństwo dla syna, ale chłopiec ma też ojca który powinien czuć się za niego odpowiedzialny. 

Nie łatwa lektura tematycznie ale napisana w bardzo dobry sposób. Takie opowieści lubię i takie wam polecam. O życiu bez cukru i lukru. Bo takie książki też trzeba czytać.