poniedziałek, 30 grudnia 2019

Powódź

TYTUŁ: Powódź

AUTOR: Paweł Fleszar
WYDAWNICTWO: Księży Młyn Dom Wydawniczy
ROK WYDANIA: 2019
LICZBA STRON: 212


Pod koniec listopada podrzucałam Wam opis powieści pana Pawła pt. "Powódź". Ja byłam wówczas po lekturze pierwszego rozdziału, który intrygował i zachęcał do dalszej lektury. Teraz gdy przeczytałam już całość mogę się z Wami podzielić wrażeniami.

Kris jest zawodowym żołnierzem, od ojca swojego przyjaciela z dzieciństwa dowiaduje się że ten popełnił samobójstwo. Krzysztof postanawia przyjrzeć się bliżej śmierci Jakuba, bo list pożegnalny, który zostawił mężczyzna mnoży tylko pytania. Kris przyjeżdża na kilka dni do Krakowa by przeprowadzić prywatne śledztwo. Podpytując znajomych Kuby poznaje nastoletnią Marikę, na początku uważał dziewczynę za natręta, ale później okazała się niezwykle pomocna. Prawda jest taka, że 40-latek nie za bardzo orientuje się w technologicznych nowinkach, a dziewczyna zna Kamila mistrza komputerowego.

Mamy więc dojrzałego bohatera z przeszłością i dwójkę nastolatków, których wtajemniczył w sprawę, która z każdym kolejnym tropem staje się coraz bardziej niebezpieczna. Kris musi odkryć co skłoniło Jakuba do ostatecznego kroku, a pomoże mu w tym serfowanie po darknecie i znajomość języka Indian (to swoją drogą było świetne wykorzystanie tego motywu), gdy dotrze do filmów snuff sytuacja zrobi się na prawdę gorąca.

Kraków jako tło dla rozgrywających się wydarzeń również odgrywa istotną rolę. O sytuacji w mieście dowiadujemy się z wycinków prasowych, artykułów z Internetu, postów na forach - wykorzystanie mediów w taki sposób jak najbardziej przypadło mi do gustu, każdy rozdział poprzedzały trzy takie fragmenty dotyczyły m.in. sytuacji powodziowej w Krakowie.

Autor zadbał o dynamikę scen i emocje. Sytuacje, z którymi musieli zmierzyć się bohaterowie wcale nie były łatwe, zagadka do rozwiązania nie taka oczywista. Mamy również plejadę czarnych charakterów, z których jedni są bardziej źli od drugich i to również ma w powieści znaczenie.

"Powódź" okazała się na prawdę wciągającą lekturą. Wydarzenia następują po sobie szybko, nie ma czasu na nudę. Jeśli chodzi o bohaterów to ciekawie zostali oni połączeni Kris - były żołnierz, facet ok 40 i nastolatka, która skarży się na wakacyjną nudę. Czytelnik za to na pewno nie będzie się nudził, bo zagadka jest intrygująca, a zakończenie mocno zaskakuje.

Bardzo się cieszę, że ostatnia recenzja w 2019r. to wrażenia po tak dobrej lekturze. Polecam.

Jest to 128 ksiażka przeczytana w 2019r.
Książka bierze udział w wyzwaniu:
*Olimpiada czytelnicza u pośredniczka książek grudzień

7 komentarzy:

  1. Ja również już wkrótce zabieram się za lekturę tej książki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam o tej książce, ale nie będę raczej po nią sięgać ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja również 2019 rok kończę ze świetną książką :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Poprzednia książka tego autora średnio przypadła mi do gustu, ale kto wie, może tej dam kiedyś szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie, że książka okazała się dla Ciebie wciągającą lekturą.

    OdpowiedzUsuń